Cytat:
„Ukazane zostały nieszczęścia powodowane przez wojnę, brak zaś (albo jest w minimalnym stopniu) drugiej strony wojny – hartowania człowieka, ukazywania najszlachetniejszych pobudek, które wyzwalają ekstremalne sytuacje. Wystawa ma być przestrogą przed okropieństwami działań wojennych, niewiele zaś jest elementów stawiających za wzór takie zachowania jak patriotyzm, obywatelskość czy poświęcenie dla innych” - stwierdza m.in. w swojej recenzji prof. Piotr Niwiński. „Budzić musi bardzo poważny sprzeciw niewyodrębnienie jako osobnej przestrzeni z tematu sporów etnicznych – rzezi Polaków na Wołyniu. To prawdziwy skandal” - pisze w swojej recenzji Piotr Semka. „Wystawa, aczkolwiek w niektórych fragmentach narzuca widzowi polskie doświadczenie wojenne, to jednak w całości jest poświęcona generalnie innemu tematowi. Wychodząc z wystawy, widz ma wiedzieć jedynie, że wojna była olbrzymim złem, że odpowiedzialni za jej wybuch Niemcy zarazili patologami – czyli elementami wojny totalnej – wszystkich de fakto uczestników konfliktu. To trochę za mało jak na taki wysiłek koncepcyjno-organizacyjny” - m.in. stwierdza prof. Jan Żaryn.
„Budzić musi bardzo poważny sprzeciw niewyodrębnienie jako osobnej przestrzeni z tematu sporów etnicznych – rzezi Polaków na Wołyniu. To prawdziwy skandal” - pisze w swojej recenzji Piotr Semka.
„Wystawa, aczkolwiek w niektórych fragmentach narzuca widzowi polskie doświadczenie wojenne, to jednak w całości jest poświęcona generalnie innemu tematowi. Wychodząc z wystawy, widz ma wiedzieć jedynie, że wojna była olbrzymim złem, że odpowiedzialni za jej wybuch Niemcy zarazili patologami – czyli elementami wojny totalnej – wszystkich de fakto uczestników konfliktu. To trochę za mało jak na taki wysiłek koncepcyjno-organizacyjny” - m.in. stwierdza prof. Jan Żaryn.