-
Rok temu o tej porze mieliśmy już exodus 'uchodźców', w tym roku póki co jest w miarę spokojnie(w porównaniu z poprzednim rokiem), czyżby oznaczało, że umowa z Turcją na którą wszyscy tak psioczyli(i ja sam miałem wątpliwości) przynosiła jakieś efekty ?
-
Z tego co kojarzę sprawa jest rozwojowa.
Erdogan macha pięścią UE przed nosem żądając wręcz zagwarantowywanych mu 3 mld Euro grożąc, że jeśli jego warunki nie zostaną spełnione wypuści z tureckich obozów kolejną falę imigrantów.
Jeśli dojdzie do takiej sytuacji pozostaje liczyć na takie kraje jak Węgry, Serbia, Macedonia czy Bułgaria, które obwarowały swoje granicę m.in płotami
-
W poniższym linku znajdziecie wyczerpujące dane statystyczne poświęcone migracjom uchodzców/imigrantów z Afryki Północnej i Azji Mniejszej do Włoch oraz Grecji a pózniej dalej w głąb Europy.Świetna strona z tonami informacji.Ciekawie prezentują się wykresy zestawień liczby przesiedleńców zlat 2015/16 zwłaszcza w przypadku Grecji gdzie napływ praktycznie ustał w przeciwieństwie do Włoch które odnotowały niewielki spadek nielegalnej imigracji:
http://data.unhcr.org/mediterranean/regional.php
-
Po ostatnich wyborach w Meklemburgii... Kolejny kraj (związkowy), który nie dorósł do Leszka Balcerowicza:) Meklemburgia:najbardziej zacofany land w Niemczech, z byłego NRD, najmniej uchodźców i najwięcej do nich wrogości. Mała PiS-owska Polska.
-
No ale to jest fakt. Meklemburgia jest jednym z bardziej zacofanych landów. A mentalność we wschodnich Niemczech jest taka jaka jest (inna niż w zachodnich)...
Nie za bardzo rozumiem co widzisz złego w tej opinii? Można się z nią nie zgodzić, choć nie za bardzo wiem w jakim "punkcie"? Że jest relatywnie najbardziej zacofana? Albo że poglądy jej mieszkańców są trochę "pisowskie" (biorąc poprawkę na to, że to są jednak Niemcy)? Czy to wstyd?;)
-
Chodzi o to, że wcześniej, ostra krytyka Niemiec, ze strony naszych ekonomicznych tuzów... była NIE DO POMYŚLENIA. Nowe czasy idą:P
-
@ Chodzi o to, że wcześniej, ostra krytyka Niemiec, ze strony naszych ekonomicznych tuzów... była NIE DO POMYŚLENIA. @
Czyżby? Po pierwsze aby krytykować trzeba mieć powody. Po drugie mam wątpliwości czy to jest krytyka - to raczej porównanie. Czy określenie, że ktoś ma poglądy zbliżone do pisowskich to krytyka? Według mnie to stwierdzenie faktu. Z czym można się zgodzić lub nie, ale z krytyką jako taką nie ma to nic wspólnego. Po trzecie, jeżeli nawet przyjmiemy to za "krytykę" (z czym się nie zgodzę) to uwaga ta dotyczy wyborów lokalnych i sytuacji w jednym landzie. Trudno więc tu mówić o Niemczech jako takich. No i po czwarte Niemcy były wielokrotnie krytykowane przez poprzedni rząd. Aczkolwiek w formie dyplomatycznej, to znaczy bez obrażania. Co może (będę tu trochę złośliwy;)) dla przeciętnego zwolennika PiS jest nieczytelne, ale to nie znaczy, że krytyki nie ma. Np. swego czasu Sikorski stwierdził, że bardziej bo się bezczynności Niemiec w polityce europejskiej niż ich aktywności. To była bardzo mocna krytyka polityki niemieckiej (i tak została odebrana na świecie) choć przedstawiona tak, że Niemcom trudno się było obrazić gdyż jednocześnie w jakiś sposób im schlebiała. Ale ta część "schlebiająca" była tylko zasłoną dymną dla prawdziwej krytyki. Tak się uprawia politykę zagraniczną a nie "za pomocą cepa" jak to robi obecny rząd. Tylko to trzeba umieć....
W świetle tego ani nie widzę tu jakiejś krytyki ani nie dotyczy to Niemiec.
-
LEWICO ZMIANA KURSU!
Wielki Adam właśnie powiedział:
"... Dla mnie nacjonalista to człowiek, który w pierwszej kolejności szanuje wartości narodowe. I w tym rozumieniu ja również mogę być postrzegany jako nacjonalista..."
http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,...Redirects=true
Pozostaje niejasne, której nacji jest teraz nacjonalistą?:rolleyes:
Prawicy nie pozostaje zatem nic innego, jak przejść na pozycję internacjonalistyczną:P
A to się porobiło...
-
@ Pozostaje niejasne, której nacji jest teraz nacjonalistą @
Sugeruję jednak czytać ze zrozumieniem. Bo nic "się nie porobiło" - wszystko jest jak było.
-
Merkel: uchodźcy zintegrują się dzięki minikredytom
– Wprowadzenie mini kredytów dla uchodźców ma posłużyć do sfinansowania wymiany syryjskiego prawa jazdy na niemieckie – mówiła Merkel w wywiadzie dla rozgłośni Rundfunk Berlin-Brandenburg.
– Oczywiście, migranci nie dysponują sumą 500 euro na ten cel – dlatego można te koszty pokryć w ramach programu kredytowego i spłacać pożyczkę, kiedy otrzyma się pracę. Przecież wszędzie poszukuje się kierowców – argumentowała szefowa niemieckiego rządu.
Chyba nic głupszego już dziś się nie trafi...