Wersja do druku
Hmmmm a po co nam więcej??
Mnie akurat martwi tylko te 2 tys wojsk specjalnych... i może trochę, a nawet sporo za dużo oficerów.
Swoją drogą niedawno gdzieś słyszałem/czytałem, że Polska jest chwalona za niecięcie wydatków na wojsko, w przeciwieństwie do innych krajów europejskich... Mamy to na co nas stać.
ps. porównanie w artykule Polski do Rosji bezcenne... :lol:
To fakt ze autor sie nie popisal chociaz moglby sie ograniczyc do samego obwodu kaliningradzkiego ;)Cytat:
Zamieszczone przez Barsa
Nie wiem czy zrozumiałeś sarkazm.... dla mnie to porównanie ma się tak jak Korei Płn. do USA. Artykuł może fajny, ale ta cześć porównawcza śmieszna i trąci polską "prawicą"... Chciałbym zobaczyć porównanie np. z Hiszpanią, Grecją, Rumunią, Finlandią, Szwecją czy Serbią.
Polska jak bardzo by wojska nie dopakowywała i tak Rosji nie dorówna, co najwyżej może sobie zaszkodzić. Swoją drogą stosunek mniej więcej 1:10 (i tak bardzo raczej zawyżony dla Polski) to i tak całkiem nieźle. Biorąc pod uwagę jak blisko do inwazji Rosjan jest i jak bardzo by się to im opłacało. Co więcej gdyby Rosja zaczęła rosnąć w siłę i obierać agresywny kierunek wówczas my też moglibyśmy liczyć na zainteresowanie z zewnątrz.
"Jeśli więc Polska nie zmieni w najbliższym czasie założeń swojej strategii obronnej i nie dołoży intensywnych starań w kierunku unowocześnienia i wzmocnienia naszej armii, ewentualny konflikt z Rosją może być naszym ostatnim starciem w historii."
Polska była bita przez ostatnie 300 lat a mimo to przetrwała. Teraz czasy się zmieniły i ciężko mi sobie wyobrazić żeby nawet jeżeli dojdzie do wojny to w jej efekcie Moskwa chciała wymazać Polskę i Polaków z mapy świata. Tego bać to by się mogli Litwini, Łotysze, Estończycy czy Ukraińcy; ale nie zapowiada się aby Polska. Zresztą jak pokazuje historia Moskalom raczej nie zależało aby Polskę z mapy wymazywać. Chodziło raczej o wygnanie nas z kresów i ustanowienie protektoratu.
O przetrwanie naszej ojczyzny ja bym się nie martwił. Jesteśmy niezniszczalni. Jak to napisano już wcześniej od kilkuset próbowali nas pokonać lub podbić. Nasza historia to są prawie same ciągłe wojny, które nie dały rady nas zniszczyć to nas Ruscy mają pokonać? Jakby się z Amerykanami sprzymierzyli to mogli by nam nagwizdać i tyle w tym temacie.
Jestem bardzo ciekaw tych wszystkich planów modernizacji naszej armii, a mianowicie jak to z naszą armią po tych modernizacjach będzie. Okręt o wyporności 15 tys. ton to dużo? Bo mamy mieć taki zrobiony u nas w kraju. Co sądzicie o tych wszystkich planach modernizacji? Czy nasz przemysł zbrojeniowy na tym skorzysta, może się rozwinie?
Co do wojsk specjalnych to może mamy ich 2 tys. ale tu liczy się jakość, a te nasze jednostki specjalne to jest to z czego możemy być dumni. Swoją drogą ciekawe co z tym "ustawionym" przetargiem w GROMie.
P.S. Swoją drogą zauważyłem jakiś czas temu, że nasza historia jest troszkę podobna do historii Sparty. Co o tym sądzicie?
Może w takim razie powinniśmy śmielej poczynać w polityce zagranicznej? Najpierw Wilno, później Wołyń, Podole i dalej na Moskwę!Cytat:
O przetrwanie naszej ojczyzny ja bym się nie martwił. Jesteśmy niezniszczalni. Jak to napisano już wcześniej od kilkuset próbowali nas pokonać lub podbić. Nasza historia to są prawie same ciągłe wojny, które nie dały rady nas zniszczyć to nas Ruscy mają pokonać? Jakby się z Amerykanami sprzymierzyli to mogli by nam nagwizdać i tyle w tym temacie.
A co ma być? Przecież to powszechna praktyka.Cytat:
Swoją drogą ciekawe co z tym "ustawionym" przetargiem w GROMie.
Możesz rozwinąć? Z tego co wiem Sparta nie istnieje, Spartanie zresztą też, a my ponoć jesteśmy niezniszczalni.Cytat:
Swoją drogą zauważyłem jakiś czas temu, że nasza historia jest troszkę podobna do historii Sparty. Co o tym sądzicie?
Słyszałem kiedyś o porównaniach z Jezusem, ale Sparcie jeszcze nie.
Nie chodzi mi o takie szczegóły ale o takie ogólniki. Podział na 3 klasy. Najwyższa z prawami, która jest elitą wojskową. Jest mniejszością ale mimo to rządzi. Klasa średnia też walcząca ale nie mająca praw tak jak klasa najwyższa. Klasa najniższa robi w polu na najwyższą. Historia to ciągłe wojny, w pewnym momencie państwo wchłania inny kraj i z małymi przerwami jest podległy obcym władzom. W pewnym momencie znika i po latach pojawia się jako część większego kraju czyli Grecji. U nas jest ta znacząca różnica, że najpierw byliśmy wielkim krajem, zróżnicowanym, a potem staliśmy się krajem małym jednolitym pod względem społeczeństwa(tzn. większość to Polacy, nie ma tak dużo innych narodowości). No i oczywiście po tych zmianach terytorialnych i społecznych kraj przestał być taki waleczny.
Co do polityki zagranicznej to potrzebne jest wojsko by móc śmielej poczynać. My wprowadzając armię zawodową liczącą 100 tys. i znosząc służbę zasadniczą moim zdaniem zrobiliśmy źle. Ok, armia zawodowa ale do woja każdy powinien na trochę iść. W razie wojny mieć kilkanaście milionów osób chociażby po tej służbie zasadniczej to ogromne wzmocnienie. Ludzi gorzej wyszkolonych od zawodowców ale to jednak zawsze ludzie, których łatwiej doszkolić i ludzie którzy nie zastrzelą się przy czyszczeniu broni.
Nasz naród jest niezniszczalny bo my w DNA mamy walkę i bunty jak nas ktoś chce do czegoś zmusić i dopóki choćby istnieje jedna osoba z Polskimi korzeniami dopóty nasz naród przetrwa bo Polska to nie terytorium, nigdy tak nie było. Ale to tylko moje zdanie.
Tereny wschodnie wcale nie tak trudno odzyskać, im tak jak i nam wcale nie jest tak strasznie lekko. Dawniej nasz kraj był strasznie różny kulturowo, religijnie i społecznie więc czemu teraz też nie może tak być? Wystarczy przywódca, który będzie w stanie im coś zaoferować dać nadzieję,jakąś alternatywę i szansę stania się częścią potężnego kraju, a nie słabiutkiego, któremu Rosja ciągle grozi i sami będą do nas chcieli dołączyć.
By pokonać ruskich wystarczy zabić Putina, po jego śmierci i po wprowadzeniu demokracji będzie tam gorszy bajzel niż u nas bo demokracja to nie ustrój dla kraju, który trzeba trzymać krótko by był mocny i się nie rozpad. Tam wszyscy zaraz się rzucą sobie do gardeł w walce o stołki, a inne państwa czy terroryści widząc taki chaos nie będą siedzieć bezczynnie.
Proszę o łagodne spojrzenie na moje wypociny bo to wszystko wymyśliłem jakiś czas temu jak mnie na refleksje przed snem zebrało i nie wszystko może być spójne logicznie:) Poza tym mam zawsze problemy z przelaniem słów na papier, wolę mówić.
A do tego potrzebna jest silna gospodarka. ;)Cytat:
Co do polityki zagranicznej to potrzebne jest wojsko by móc śmielej poczynać.
Rozmawialiśmy już na ten temat w tym wątku. Ja osobiście nie widzę potrzeby powszechnego poboru, bo wojna na naszym terytorium jest odległym zagrożeniem, a ponadto charakter obecnych operacji zbrojnych wymaga wojska zawodowego.Cytat:
My wprowadzając armię zawodową liczącą 100 tys. i znosząc służbę zasadniczą moim zdaniem zrobiliśmy źle. Ok, armia zawodowa ale do woja każdy powinien na trochę iść. W razie wojny mieć kilkanaście milionów osób chociażby po tej służbie zasadniczej to ogromne wzmocnienie. Ludzi gorzej wyszkolonych od zawodowców ale to jednak zawsze ludzie, których łatwiej doszkolić i ludzie którzy nie zastrzelą się przy czyszczeniu broni.
Możemy uprawiać romantyczne zrywy, machając szabelką przy desperackich szturmach prowadzące do romantycznej śmierci. Tylko gdzie to nas zaprowadziło? Pojawia się pytanie czy warto umierać za honor? Akurat w polityce honor ma raczej małą wartość. ;)Cytat:
Nasz naród jest niezniszczalny bo my w DNA mamy walkę i bunty jak nas ktoś chce do czegoś zmusić i dopóki choćby istnieje jedna osoba z Polskimi korzeniami dopóty nasz naród przetrwa bo Polska to nie terytorium, nigdy tak nie było. Ale to tylko moje zdanie.
Nic bardziej mylnego, jest to zadanie bardzo trudne do osiągnięcia i w gruncie rzeczy mało opłacalne, a do tego prowadzacie do gwałtownych reakcji środowiska międzynarodowego.Cytat:
Tereny wschodnie wcale nie tak trudno odzyskać
Myślisz, że chęć posiadania własnej państwowości to cecha wyłącznie polskiego narodu? Uważasz, że Ukraińcy chętnie oddaliby się pod Polski protektorat?Cytat:
Dawniej nasz kraj był strasznie różny kulturowo, religijnie i społecznie więc czemu teraz też nie może tak być? Wystarczy przywódca, który będzie w stanie im coś zaoferować dać nadzieję,jakąś alternatywę i szansę stania się częścią potężnego kraju, a nie słabiutkiego, któremu Rosja ciągle grozi i sami będą do nas chcieli dołączyć.
Demokracje to oni tam wprowadzają już chyba z 20 lat. ;)Cytat:
By pokonać ruskich wystarczy zabić Putina, po jego śmierci i po wprowadzeniu demokracji będzie tam gorszy bajzel niż u nas bo demokracja to nie ustrój dla kraju, który trzeba trzymać krótko by był mocny i się nie rozpad. Tam wszyscy zaraz się rzucą sobie do gardeł w walce o stołki, a inne państwa czy terroryści widząc taki chaos nie będą siedzieć bezczynnie.
Polityka nie lubi próżni, po wyeliminowaniu jednego przywódcy na jego miejscu pojawi się drugi. Może słabszy, mniej udolny ale system pozostanie nienaruszony jeżeli nie dojdzie do silnych wewnętrznych tarć. W przypadku Rosji nic na to nie wskazuje.
Filmik z targów rosyjskiego sprzętu wojskowego.
[youtube:ygg13phf]http://www.youtube.com/watch?v=-bLHGZwQ_5w[/youtube:ygg13phf]
Wielkie plany ma minister.Robimy zaklady o kolejna afere zwiazana z przetargiem ;) ?
http://technowinki.onet.pl/czas-zakupow ... -rok/hc1ee