Cytat:
Masz jakieś linki do sensownych badań potwierdzających że GMO jest bezpieczne? Z chęcią poczytam.
Nie mam pod ręką, jak gdzieś trafię to zamieszczę, bo przyznam że nie chce mi się przebijać przez ogrom taniej propagandy w necie.
Cytat:
Badanie zrobione we Francji na szczurach z tego co wiem były najdłuższe i najdokładniejsze a wyszło na niekorzyść zwolenników GMO.
I były fałszywe ;) Wzięto szczury, które same w sobie są słabe genetycznie i wpierano że rak jaki się u nich pojawił to wina GMO. Wzięto małą próbę szczurów, co również było błędem i pominięto to, że z wiekiem większość szczurów dostaje raka i pojawiają się rakopodobne (nie wiem jak to nazwać) olbrzymie guzy. Zresztą, miałem 9 szczurów i 8 przechodziło właśnie to. Za dużo błędów, przekłamań i fałszu.
Cytat:
Badaniom sponsorowanym raczej średnio ufam, tak samo jak FDA. Wiadomo że jeśli będą chcieli coś sprzedać to zrobią badania tak żeby mieli rację.
Aha, czyli spiskowa teoria dziejów i Ziemia jest płaska? To trochę jak z tymi badaniami sponsorowanymi przez antyszczepionkowców, które obaliły ich teorie :P Poza tym wolę wierzyć badaniom, robionym przez niezależne organy, niż przypadkowym użytkownikom internetów, którzy nie mają pojęcia o biologii ;)
Cytat:
Argument że koncerny chcą masowo produkować żywność żeby walczyć z głodem na ziemi :) też do mnie nie mówią.
Wiesz co to jest marketing? No to już masz odpowiedź. Chodzi mi o złoty ryż. To dobry chwyt marketingowy bo na Afryce kokosów się nie zbije i tak a reszta świata na zwykły ryż się nie rzuci.
Cytat:
Za to czytałem wypowiedzi ich prezesa który mówił że dostęp do wody pitnej nie powinien być prawem każdego człowieka.
No i?
Cytat:
Nie to nie jest mimo wszystko GMO, bo istotną różnicą jest proces który doprowadza do określonego rezultatu.
Dobra, trochę zapędziłem. Taki skrót myślowy, że te wszystkie metody i GMO to to samo, choć sama nazwa GMO odnosi się do konkretnych metod laboratoryjnych. Ale efekt jest taki sam jak przy reszcie, tylko szybciej.
Cytat:
Nim dojdzie do przeszczepu czy transfuzji robi się masę badań wykluczających choroby, ale mimo to sa przypadki, że ludzie mimo to zachorowali na coś, zarazili się czymś. To ratuje życie, latanie je ułatwia, a GMO, co robi?
Ale co ma piernik do wiatraka? Chodziło mi o to, że ludzie od dawna korzystają z rzeczy "nienaturalnych". Umrzeć możesz od wszystkiego, pomidorem GMO też możesz się zakrztusić. A co daje GMO? Ogrom! Tańsza produkcja, odporność na choroby/szkodniki - co za tym idzie rezygnacja z oprysków. Dochodzą nowe gatunki warzyw i owoców - na przykład słodsze. Niby fanaberia, ale ja lubię zjeść banana - który też jest stworzony z pomocą człowieka, przynajmniej ten którego znamy, czy zjeść bezpestkową mandarynkę ;) Do tego produkcja insuliny itd. Możliwości jest ogrom.
Cytat:
Każda nowość oferuje "nowe" możliwości, ale fakt, że na rynku pojawia się nowy lek przeciwbólowy nie oznacza tego, że jego skład jest całkiem nowy. Stary produkt w nowym opakowaniu, ale firma musi jakoś podnieść zyski.
GMO daje "nowości" ,ale pytanie czy na tą chwilę jest na nie realne zapotrzebowanie czy też sztucznie wykreowane.
A czemu mamy nie korzystać? Skoro ludzie je kupują to firmy w to inwestują. Co w tym dziwnego? Ja się z tego cieszę.
Cytat:
Oczywiście, że powinniśmy z nich korzystać. Ja tam jednak wolę standardowe uprawy. W krajach rozwiniętych żywność wręcz się marnuje - po co zwiększać jej ilość poprzez GMO? Zostawmy to biedniejszym regionom
Marnowanie zywności to inny problem i nie ma raczej możliwości żeby nie marnować jedzenia i przekazywać je biednieszym obszarom.