Wersja do druku
Buduj wszelkie farmy, klasztory dawaj dobrych zarządców duża szlachetność, ew. przebudowa w miasteczko, napakowanie ludności, niskie podatki i wszelkie budowle od porządku, szczęścia i farmy i ponowna pzrebudowa w zamek. Uważaj bo od pewnego poziomu miasta nie da się zamienić w zamek i odwrotnie.
a widzisz ta przebudowa to może być dobry pomysł . a nie wiesz do którego poziomu nie da się przemienić już potem miasteczka w zamek ?
Zauważyłem dziwną rzecz może wy mnie oświecicie bo kombinuje z tym wzrostem ludności ,
Mam zamek jest w nim jego mość daje ZERO do rozwoju , wioskę obok mam jego mościa daje 1 procent ok wchodzę nim do zamku a tamtego jego mościa z zamku wrzuciłem do wioski no i co się stało.
Gość co daję 1 procent w wiosce nie daję nawet pół procenta w zamku i to mnie zdziwiło :/ w Wiosce dawał plus 1 bo miał w głównych statystykach 3 chivarly plus jakieś dodatkowe chivarly w świtach .
Wiesz Araven to jest dziwne z tym rozwojem miast gość w mieście rozwój zabiera 0.5 procent jak nim wyszedłem z zamku wzrósł rozwój do 0,5 natomiast jak poszedłem nim do stolicy to mi skoczyło z 1 do 1,5 procent :D jakby się zmęczył heh .
Ci co mi dawali rozwój czasem jak wyjdę z miast czy zamku to się okazuję , że oni mi go powstrzymywali potem hehe radze wam wychodzić generałami to się możecie zdziwić , Bardzo dziwnie gra to przelicza.
Mam pana X w Mekce mi się ładnie rozwinął 6 chivarly dawał tam 1,5 procent wziąłem do do zamku to daje tylko 1 procent heh ,
hej
jak walczyć z tymi słoniami ? to jakaś paranoja jest koleś ma wieś wchodzę mu on ma króla 71 słoni ja mam 20 oddziałów i rozwala mi to wszystko prawie
Machiny bojowe, ogniste strzały, szarża jazdą, włócznicy i się jakoś wygra ;)
Nie sprawdzałem jeszcze szarszy jazdą i machin .dość nawet fajnie to sobie radzą oszczepnicy atak koło 10 przy rzucie , może ten pan król miał takie duże bonusy :D
Katapulty i balisty zmasakrują słonie bez problemu, a jak szarżujesz jazdą to ze wszystkich stron pojedyncze oddziały, nie ma co się wykrwawiać.
Przyrost w zamkach jest zwykle mniejszy niż w miastach. Poza szlachetnością, co do przyrostu decydują i inne cechy generała, czy dobrze, zarządza, jaką ma świtę. Niekiedy w mieście słąbo mu idzie, a w zamku daje znaczny pzryrost ludności. To nie żaden bug, trzeba sprawdzać w praktyce.
Dzięki już sobie radze z zamkami i przyrostem naturalnym .
Mam takie pytanie jeszcze .Wyprawiłem się na te Indie(nie daleko) chodzi mi o walki głównie z Guirds i Sind . Zająłem jeden zamek następny LVL ma na 36 tyś czy 30 tyś już nie pamiętam, a tam tylko mogę werbować oszczepników . Czy to jest tak zrobione , że jak gram Makurii (wybaczcie ale te nazwy są dla mnie trudne) to mam tylko dostęp do podstawowych jednostek z danej nacji po podbiciu zamku ? tak samo jak podbiłem Egipt tylko tam są łucznicy, włócznicy , i jakaś jazda zero jakiś konkretnych wojsk :) .
W Broken jest zasada, że poza ojczystymi ziemiami możesz rekrutować w zasadzie tylko jednostki lokalne z podbitego kraju. Niektóre submody to łagodzą. Spoko daje się radę, to nawet logiczne. Trudno Czarnoskórych Makurian rekrutować w Gruzji np.
Mi się to rozwiązanie bardzo podoba, hamuje blitzkrieg przez co gra się dłużej i ciekawiej, oraz realistyczniej, taką Jerozolimą nie wyszkolimy sobie paru słupków doborowych rycerzy :mrgreen: Dodam jeszcze że jak się gra krzyżowcami robi to klimat, utrata 100 rycerzy jest widoczna, bo jest ich po prostu mało. Można się lepiej wczuć w króla walczącego desperacko z nawałą saracenów ze wszystkich stron.