-
Domowa! ktoś odkrzyknął po tileańsku z zewnątrz. Uważajcie, spróbują obejść karczmę! rozdarł się ktoś inny w tym samym języku. Najprawdopodobniej wejście do karczmy znajduje się obecnie dokładnie pomiędzy dwoma oddziałami walczących ze sobą najemników.
-
Arden z Loningbrucku
Techniczny:
Rozumiem że teraz drzwi nie są otwarte a moja ręka jest po zewnętrznej czy po wewnętrznej ich stronie zaczepiona?
-
Alessio
Giuseppe,jest stąd jakieś alternatywne wyjście?
-
Anna de Loiret
Wyjęła miecz i postanowiła czekać, nie wiedząc kompletnie co ma robić.
-
Karczmarz podniósł głowę ponad ladę, nawet nie widzieliście kiedy sie za nią schował.
Oknami jedynie - odpowiedział.
Techniczny:
Drzwi są na wpół otwarte. Otwierają się na zewnątrz, Ręka Ardena jest zaczepiona po ich wewnętrznej stronie. Z prawej strony Arden widzi grupkę kuszników w kolczugach, lewą zasłaniają Ci drzwi.
-
Bradni Algrimmson
A co mnie kurwa obchodzą najemnicy! Posiedźmy trochę jeszcze. Wybiją się to wyjdziem!
-
Alessio
Cholera jasna, jakoś dałoby się nimi zwiać ale nie z tym klocem - tu wskazał poirytowany na Dietricha.
Techniczny
Ile metrów są okna nad ulicą?
-
Anna de Loiret
To wy myślcie, ja się na uciekaniu nie znam.
-
Techniczny:
W głównej sali około półtora metra nad nadbrzeżem. Z waszych izb na piętrze około 3 metrów. Przez okna z jednej strony wejścia widac kuszników z pawężami, z drugiej strony drzwi także kuszników, ale bez tarcz. Ładują kusze.
-
Sven
Albo wchodzimy na piętro albo schodzimy do piwnicy, jak się wystrzelają to wyjdziemy.