Nie bo nie ma jazdy :F,zawęża to pole manewrów taktycznych
Wersja do druku
Nie bo nie ma jazdy :F,zawęża to pole manewrów taktycznych
Akurat tutaj nie dali nacji krasnoludzkiej jazdy, ale nap. w FR jest jazda na dzikach, a w Hobbicie na górskich baranach(?). Za to krasnoludy mają zarówno dobrą ofensywę jak i defensywę plus mocna artyleria, jednostki strzeleckie i jak było widać na filmie będą żyrokoptery.
Czy ja wiem czy dobrą ofensywę? Mają bardzo twarde jednostki,świetnie opancerzone ale mało mobilne a same żyrokoptery wiosny nie czynią........, ale i tak zapewne poprowadzę synów Grungniego do boju choćby po to by ujrzeć jak moja linia ognia sieje spustoszenie w szeregach zielonoskórych :D
Może i są mało mobilne, ale to właśnie ich opancerzenie sprawia, że wgryzają się we wroga jak w masło, nawet otoczone (chodzi mi o najlepsze oddziały) twardo się odgryzają. Więc jak dla mnie ofensywa jest świetna pomimo braku jazdy, która podczas oblężenia się nie sprawdza :D
A jeżeli dodatkowo wyposażą żyrokoptery w bomby i w zależności jak rozwiążą kwestię walk ziemia - powietrze to te jednostki mogą nie zrobić wiosny, ale komuś jesień z czterech liter.
A jeszcze do tego dodać nieopancerzonych, ale świetnych w walce wręcz "punków" ;) i już zaczyna się robić ciekawie. Bardziej ciekawy jestem jakie spustoszenie zrobi dziesiątka zabójców trolli wpuszczona w linie wroga :D
Jak będą bardzo pancerni to nie będę zdziwiony jeśli będą tak odporni jak Space Marines z 40k, których oddziały potrafią przejść przez horde orków bez wielkich problemów. Ale wracając do tematu, dla mnie kawaleria w przypadku krasnali nie jest potrzebna. Żyrokoptery dobrze wykorzystane mogą być zabójcze, lecisz nimi za wzgórzami i dolinami i wróg je zauważy jak będą atakować jego tyły.
Sent from my Nexus 5 using Tapatalk
Podejrzewam że jako jedyny stąd miałem okazje zagrać Krasnalami na Orków i Goblinów + na odwrót w figurkowym warhammerze. Krasnoludy są tam ultradefensywną nacją ponieważ mają przewagę w zasięgu dzięki działom i muszkietom. Mogą stać i ostrzeliwać wroga z drugiego końca stołu. Przeciwnik musi podejść by nie narobić sobie głupich strat. Tak też to będzie pewnie działało w grze.
Ja miałem taka sytuację w Call-u, gdy moi brodacze zmierzyli się z trzema pełnymi armiami goblinów na skalistym terenie. Praktycznie żaden oddział wroga nie podszedł w pobliże moich oddziałów, uciekali złamani przez ogień dział i muszkietów oraz salwy bełtów. Mam nadzieje, że o ile się skuszę na kupno to brodaczami będę miał nie jedna taką sytuację :twisted:
Muszę się kiedyś zainteresować samą grą figurkową, bo zwykle w Podręcznikach Armii pomijałem opisy statystyk jednostek i ogólnie samymi partyjkami w WFB.
Wracając do tematu - wcześniej w CoW (1.5.1) nie było m.in. gigantów i olbrzymów, które dodane będą w 1.6. Zgaduję chochliku, że nie walczyłeś w tych bojach z trollami, bo one mają bardzo mocny pancerz. Samymi Krasnoludami sporo nie grałem, ale może gra w TW: Warhammer przełamie mą niechęć do tej nacji ;)