Raz na jakiś czas pobiorę kasperskiego trial zrobię full skanowanie itd. i to wszystko, dla mnie anty-viry niepotrzebnie komplikują życie
Wersja do druku
Raz na jakiś czas pobiorę kasperskiego trial zrobię full skanowanie itd. i to wszystko, dla mnie anty-viry niepotrzebnie komplikują życie
ŻADEN antywirus idealny nie jest! Nawet te najdroższe czasem coś przepuszczą. Dla tego ja co jakiś czas skanuję kompa antywirem z innej firmy wtedy szansa znalezienia problemu wzrasta.
Jak nie chcesz płacić to polecam PŁATNE programy w wersji trial - jest ich tyle że jak co miesiąc załadujesz nowy to akurat na 12 mies starczy. A po roku znowu jest nowy antywir z danej firmy i znowu możesz go spróbować. Oczywiście wady to konieczniość 11 dodatkowych reinstalek w roku i poznania 11 dodatkowych interfejsów.
Takich całkiem bezpłatnych antywirów nie polecam - słabsze są z zadady i definicji. Moim zdaniem o tyle słabsze że nie spełniają funkcji. Takie mam doświadczenia ja i moi "niewirtualni" znajomi. Ale nie wszystko wiem. Nie wszystkie opcje znam.
Jak wskazał Furvus z tymi infekcjami i ochroną może być różnie :? Im więcej działam w informatyce tym mniej uważam ją za naukę ścisłą <= wyjątków, przypadków szczególnych, nieprzewidzianych interakcji jest tyle że wszelkie "zasady" trzeba ostrożnie stosować i być otwartym na zaskakujące rozwiązania.
----------------------------------------
Furvus - naprawdę nie masz zabezpieczki i nie masz problemów?? :shock: To jak ty to robisz że ci komp działa? :shock: :o
Mi przez 3 (słownie: trzy) minuty obecności w necie BEZ antywira ściągnęło tyle robactwa że komp po następnych 5 minutach ledwie pełzał. Odrobaczanie trwało pól dnia! A zdarzyło się to 5 lat temu!!
Furvus - poważnie pytam: jak to możliwe? Raz kiedyś przypadkiem usłyszałem jak jeden informatyk mówił że na dobrą sprawę antywir potrzebny nie jest ale myślałem że żartuje. Po tym co napisałeś czuję że jednak jest jakiś myk / sztuczka/ sposób konfiguracja ...
Ja używam zabezpieczeń ale płacę cenę - nie tylko w złotówkach ale i w obciążeniu / spowolnieniu kompa (mniejszym lub większym spowolnieniu ale zawsze). No i nadmiarem gotówki nie dysponuję. A MUSZĘ mieć BEZPIECZNY komp (dla mnie to narzędzie pracy nauki i innych ważnych spraw = awarie, wycieki danych itp itd to dla mnie bardzo poważne zagrożenie, wręcz widmo katastrofy). Mój komp nowy nie jest. System już jest mocno obciążony, a za parę dni muszę mu jeszcze dołożyć.
Dla tego chętnie poznam metody jak być bezpiecznym nie obciążając systemu i portfela.
Zrozumiem jeśli nie napiszesz - do takiej wiedzy dochodzi się z wielkim wysiłkiem = normalne że nie każdy chce rozdać za darmo to co zdobył z trudem, ale podpowiedz chociaż kierunek :roll:
Ale co sie dziwisz? Ja takze od 2 lat nie mam zadnego antywira i swietnie sobie radze;) Od czasu do czasu jak pojawia sie jakis problem to skanuje jakimis onlineowymi i tyle. Zmul nie mam, nie wiesza sie nic i nie mam obciazenia antywirem;)
Kirlan, instalowałem kiedyś antyviry i firewalle, ale z biegiem czasu zauważyłem, że antyviry i tak nic nie znajdują, co można było rozumieć dwojako - albo niczego nie "łapałem", albo antyviry były takie słabe. Oba wyjaśnienia wskazywały na to, że antywirus w moim przypadku jest zbędny. Po którejś instalacji Windowsa go nie zainstalowałem i świat się nie zawalił ;) Nie wchodzę na podejrzane strony, nie instaluję pirackiego oprogramowania, nie otwieram podejrzanych maili. W zasadzie nawet ich nie widzę, dzięki dobrze działającym filtrom antyspamowym. W międzyczasie zrezygnowałem też z firewalla (używałem darmowej wersji Comodo), bo tylko irytowało mnie zarządzanie pozwoleniami na połączenie z internetem. Od paru lat zwykle jestem za routerem, więc taka iluzoryczna ochrona mi wystarcza ;) Cieszę się za to mniejszym obciążeniem pamięci RAM i nie wyskakują mi żadne okienka o aktualizacji :)
Dziś przeskanowałem sobie cały dysk twardy i pamięć skanerem online na stronie Symanteca i jedyne co mi znalazło to dwa trojany. Co ciekawe oba zainfekowane pliki miałem na tym, a wcześniej poprzednim komputerze przez wiele lat. Oznacza to, że wcześniej żaden antywirus nie był w stanie ich wykryć.
Tym razem ja mam pytanie ;)
Czy ktoś z Was uczęszczał na kurs w akademii CISCO? Chciałabym się zapisać, ale mam kilka wątpliwości. Po pierwsze, czy będę miała z tego jakąś korzyść w przypadku skończenia kierunku nieinformatycznego? Po drugie, jaki jest poziom trudności (materiał + zdawalność egzaminu)? No i po trzecie, ile semestrów trwa kurs?
Nie wiem o który kurs chodzi, ale jeśli o ten podstawowy z sieci komputerowych, to zrobiłem jeden semestr w ramach przedmiotu Sieci Komputerowe na studiach. Ogólnie cały kurs trwa 4 semestry, każdy semestr kończy się egzaminem. Na koniec zdobywa się odpowiedni certyfikat, który dużo daje na rynku pracy w tej branży. Jak dla mnie pierwszy semestr nie był trudny, ale były to tylko podstawy. Zrezygnowałem, bo za kolejne semestry trzeba było płacić (na specjalności dotyczącej sieci było za darmo), a ja uznałem, że to nie do końca jest tematyka która mnie interesuje. Największą korzyść taki kurs i uzyskany na koniec certyfikat daje osobom, które zamierzają zajmować się w pracy sieciami komputerowymi. Potwierdza ich umiejętności i podnosi ich status podczas szukania pracy.
Cytat:
Mi przez 3 (słownie: trzy) minuty obecności w necie BEZ antywira ściągnęło tyle robactwa że komp po następnych 5 minutach ledwie pełzał. Odrobaczanie trwało pól dnia! A zdarzyło się to 5 lat temu!!
Kirlanie takie zapytanie wysyłam do Ciebie, jak? W jakiej formie wyglądała/da ta obecność w necie?. hmmCytat:
poważnie pytam: jak to możliwe?
Samemu mam stosunkowo kiepskiego(specjalnie) antywirusa, którego zresztą nie zawsze włączam(nie jest w autostarcie).
Co ciekawe problemów z robactwem i resztą tałatajstwa - nie mam. Pół dnia odrobaczenie.. :shock:
Są strony po, wejście w które, od razu zalewają wirusami, ale to że tak powiem 'margines', który można łatwo omijać - wiadomo w przeważającej ilości czego dotyczą..
Kirlan
Jest dosyć znacząca różnica między firewallem i antywirusem. Antywirus, w dobie internetu, sam w sobie nic ci nie da. Najlepszym rozwiązaniem jest posiadanie aktualnych service paków do systemu + antywir + firewall. Tak jak napisał Furvus - zrobienie sieci lokalnej na routerze to najprostszy i najskuteczniejszy system obrony przed atakami, ale nawet to bez zabezpieczenia antywirusem może nie zadziałać, szczególnie jeżeli mówimy o programach które będą chciały podszyć się pod jakiś proces systemowy.
Np. taki trojan. Jak masz komputer bezpośrednio wpięty do kabla od internetu, to niewykryty trojan może wyrządzić wiele szkód, bo będzie po prostu łączył się z komputerem osoby hakującej a Ty nawet nie będziesz tego świadom. W przypadku posiadania routera, trojan może wejść, możesz ich mieć nawet setki na komputerze, ponieważ i tak nie będą w stanie 'wyjść' z Twojej sieci lokalnej na świat.
Oczywiście są programy sprytniejsze, dlatego reasumując zalecam posiadanie firewalla, antywira i aktualnego oprogramowania.
Po CISCO otrzymasz certyfikat, który będzie przydatny praktycznie jedynie branży informatyczno-sieciowej. Ponadto, ten certyfikat trzeba odnawiać co kilka lat ( taki niestety jest rozwój technologii ). Ja też chciałem się na niego wybrać, ale powiedziano mi żebym sobie nawet jaj nie robił ;) Ponoć przy moim kierunku i mnogości przedmiotów związanych z sieciami komputerowymi, taki kurs CISCO wypada zrobić pod koniec studiów, przejść go spacerkiem i dostać dokument.Cytat:
Czy ktoś z Was uczęszczał na kurs w akademii CISCO?
Ale zrobię go na pewno ;)
Czy ktoś wie jak okiełznać przypisy w Wordzie 2007? Przerzuca mi on połowę przypisu na następną stronę podczas gdy chciałabym, aby przypis w całości był na jednej.
Wykorzystujesz przypis dolny czy końcowy? Co do dolnych przypisów to zależy w której części strony on leży. Tekst przypisu może dojść tylko do miejsca gdzie został umieszczony znacznik. Do tego momentu wszystko co jest poniżej znacznika przypisu w tekście zostaje przerzucane na następną stronę, a gdy dojdzie do sytuacji że znacznik przypisu będzie ostatni w tekście to cała część treści (samego przypisu), która się nie zmieściła zostaje wydzielona na kolejną stronę.
Nic z tym nie zrobisz. Jeśli to nie kłopot to możesz korzystać z przypisów końcowych. One są umieszczne na końcu dokumentu lub jeśli masz dokument podzielony na sekcje to możesz przypisy umieścić włąśnie tam.
Mam nadzieję, że pomogłem. Jeśli będziesz miała jakieś pytania to wal śmiało ;)