Słuchałem tego meczu w radio, bylem już bliski wyłączenia, a tu taka niespodzianka. Plus te pojedynki z Borussią i Atletico w LM. Świetny czas.
Wersja do druku
Słuchałem tego meczu w radio, bylem już bliski wyłączenia, a tu taka niespodzianka. Plus te pojedynki z Borussią i Atletico w LM. Świetny czas.
Finał Champions League 2015 za nami i muszę stwierdzić że był wyśmienity.Barcelona jak zawsze znów była wielka a Juventus nie pozostawał w jej cieniu i podjął walkę z silniejszą ekipą.Jak się cieszyłem na wyrównującego gola i kolejne kilka minut kiedy piłkarze Starej Damy przycisnęli Katalończyków.Byli cholernie blisko dokonania cudu jednak Barca to Barca...Teraz można się już oddawać najprzeróżniejszym statystykom dotyczacych tego meczu jak i poszczególnych graczy ale to nie zmieni faktu że ten moment był najpiekniejszym we wczorajszym finale:
http://i57.tinypic.com/mls8sy.jpg
Zaś dzisiaj poznamy tegorocznego Mistrza Polski oraz wicemistrza.Kciuki trzymam za ekipą z Bialegostoku żeby srebro zabłyszczało w klubowej gablocie i dlatego życzę powodzenia piłkarzom Górnika ;)
http://www.sport.pl/pilka/5,65041,18...ERIA.html?i=10 i tyle by tego było
Jedno trzeba przyznać, Juve mogło zastosować catenaccio i co najwyżej jedną bramkę by stracili, a może, kto wie, dojechaliby do dogrywki/karnych. A może nie. Na szczęście dla piękna futbolu wybrali wariant otwartej walki. I chwała im za to, bo mielibyśmy antyfutbol. Na tą chwilę wygrali bezapelacyjnie (niestety) lepsi i przed nami kolejna edycja LM. Ja tam i tak czekam na 10 czerwca... 2016. ;)
I mamy mistrza! Tyle czasu czekałem żeby się udało, nie spodziewałem się że w tym sezonie po bardzo słabym początku uda się w ogóle wejść do pierwszej trójki, a tu taka niespodzianka!
4 z rzędu przegrany finał Juventusu ( a ogółem to już 6 porażek ), niechlubny rekord.
No cóź, Barcelona była lepsza, choć Juventus - zwłaszcza w drugiej połowie - postawił ciężkie warunki ( choć na przerwę Barca mogła schodzić z większym prowadzeniem ). Po golu Juventus poczuł krew i ładnie cisnął przez 15 minut. Przed drugim golem dla mnie był karny za faul Alvesa na Pogbie, choć na sędziego nie zamierzam narzekać, bo i za ręke Lichtsteinera ( znanego również jako Lichtenstein:drunk: ) mógł dać strzał z wapna dla Barcelony ( i to abstrahując od tego, że wg. mnie decyzja ta była słuszna, ale nie takie karne się widziało ). Może Juventus nie miał później setek, ale kilka dogodnych sytuacji było, najbardziej zawiódł Tevez, swoimi strzałami prosto w bramkarza. Neymar to niesamowity pajac, gra dobrze, myślałem że jako kuglarz zniknie w Europie, ale jednak daje rade. No ale to domaganie się bramki po ewidentnej ręce... parodia.
Dobry występ Marchisio, cichy bohater tego sezonu ( jest dla Juve kimś takim jak Makalele dla Realu swojego czasu, tylko bardziej efektownym z przodu ). Buffon po mimo swoich lat wyborny występ ( trudno mieć pretensje o to wyplucie piłki przy drugim golu ). Pogba nic wielkiego, jakiś czas temu chodziły ploty, że Barca daje za niego 80 milionów, ale z racji, że mają zakaz transferowy, to ma zostać na ten sezon w Juventusie, a kontrakt opłaci klub z Katalonii. Może jest coś na rzeczy, bo sporo kurtuazji w stronę Juve było przed tym meczem ( liczenie mistrzostw zabranych przez calciopoli, gratulacje za zdobycie pucharu itp. ). Raiola oczywiście robi szum koło Francuza, a on potrafi swoich klientów sprzedawać. Jak dla mnie droga wolna, bo na sprzedaży Zidana Juventus zrobił swojego czasu świetny interes ( do tego sprzedaż Inzaghiego + własne środki, pozwoliły na sprowadzenie Nedveda, Thurama i Buffona, któzy byli kluczowi dla awansu w 2003 roku ).
Gratulacje dla Barcelony za potrójną koronę. Juventus nie mógł wygrać, bo nie potrafił strzelić głowy bramką :P :P :P
Teraz ekstraklasa. Zarozumialcy z Legii bez mistrza. Berg już dał popis w tygodniu, narzekając, że Górnik się podłożył, że za dużo zmian w podstawowej 11 zrobili i to nie jest poważne. Gość nie pamięta, jak jesienią wpuszczał od groma rezerwowych, młodzików, czy cholera wie tam kogo jeszcze. Może przez to spadł ktoś inny, bo zyskał punkty na teoretycznie najtrudniejszym rywalu ( taka Zawisza musiała się mierzyć z podstawą Legii, tuż przed podziałem punktów, bo Warszawiakom zależało ). Bo co, bo wielka legiunia grała w LE, to sobie może rotować? A może trener Górnika, który to zespół o nic nie walczył ( no niby za wyższe miejsce jest więcej kasy ) chciał sobie przećwiczyć inne warianty w meczu o stawkę? Błazenada.
Kucharczyk ponoć podbiegł podczas meczu do ławki Zabrzan i zwyzywał ich za mecz z Lechem:lol:
Jeżeli wcześniej zwyzywał swych koleżków-gwiazdorków z drużyny, to nie mam do niego zastrzeżeń. Jeżeli nie, to brawa dla niego, za robienie z siebie pajaca.
Brawo Lech :clap:.Brawo Losery z Łazienkowskiej :devil: a przede wszystkim Brawa dla Jagiellonii :ok:.
http://i58.tinypic.com/315d4zc.jpg
http://ekstraklasa.net/galeria/szal-...eee48c2bdd8524
90 lecie klubu-Puchar Polski
95 lecie klubu-trzecie miejsce
100 lat klubu-kolejna zakończona sukcesem obrona mistrzowskiego tytułu ;)
Na poważnie to przebrnąć przez kwalifikacje bez żadnego stresu i tremy a będziemy grać w LE.
Po dwóch setkach Lewego
http://ocdn.eu/images/pulscms/MWE7MD...936c526ddc.jpg
z pierwszej połowy pomyślałem: obrońcy bym wybaczył, ale takiemu snajperowi? Tylko karne będzie strzelał w reprezentacji? Brameczka Milika, pierwsza klasa, widać że ćwiczony schemat był. I na szczęście, bo bezproduktywne dośrodkowania z kornera Grosickiego wołały o pomstę do nieba... I taka ciekawostka. Nawet w najbardziej beznadziejnych czasach polskiej kopanej po strzeleniu bramki potrafiliśmy pójść za ciosem i z reguły były później pod rząd 2-3 sytuacje bramkowe (czy wykorzystane, to już całkiem inna sprawa), a wczoraj... seryjne straty Milika i zamknięcie się na 30-tu metrach! A przecież wymarzona sytuacja: 60 min, prowadzimy. Gruzja atakuje bo musi i poza tym całkowicie Polacy są w zasięgu ich możliwości (więc okazja na kontry, bo to nam wychodzi, gdyż jak mamy odrabiać 1 bramkę to przy naszej technice ataki pozycyjne na broniącego się to horror dla kibica plus ten "uciekający czas"...) Narodowy stadion i... bronimy się rozpaczliwie! Ten hat-trick w bodaj 4 minuty to nasz Robuś chyba nawet Ani nie potrafił wyjaśnić po meczu :D Wynik który całkowicie kamufluje przebieg spotkania.
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZDI7MD...4a6eac90f4.jpg
http://ocdn.eu/images/pulscms/ODE7MD...7718655a6c.jpg
http://ocdn.eu/images/pulscms/NDA7MD...75b3becf2f.jpg
http://ocdn.eu/images/pulscms/NzE7MD...812ef630cf.jpg
PS: Irlandia:Szkocja 1:1, wczoraj Najwyższy puścił do nas oko na całego... Gibraltar: Niemcy tu już i siły wyższe są bezsilne :P
Nawet obejrzałem ten mecz! :P Przede wszystkim to trzeba coś z obroną zrobić... To co panowie wyprawiali to kapota. Gubili się, odpuszczali przeciwnikom, a nawet we 3 nie mogli zabrać piłki jednemu leżącemu Gruzinowi. Za to końcówka to jakaś masakra była! Wielkie brawa dla Błaszczykowskiego za pokazanie ile jest wart;)
Wyniki niestety nie oddają tego jak jeszcze mamy wiele słabych punktów w tej reprezentacji. Tak było np. w wygranym 2:0 meczu z Niemcami, gdzie mieliśmy przez cały mecz zaledwie parę celnych strzałów i całe szczęście, że chłopakom wtedy noga nie zadrżała. Niemcy natomiast ostrzelali naszą bramkę tylko mieli sporo pecha. Wynik poszedł w świat... Jest kilku graczy, którzy zdecydowanie odstają klasą od takiego Krychowiaka, Milika, Lewego czy Glika. Aż zęby bolały jak się widziało te magiczne dośrodkowania Grosickiego i Mączyńskiego. Przypominały wybicie, a nie centry. Jest jeszcze kilka czarnych owiec - cała lewa obrona, czyli Rybus, tfu tfu Wawrzyniak, Olkowski, Szukała, którego forma po przejściu do ligi saudyjskiej widocznie spada, Kucharczyk, Thiago Cionek, Jodłowiec, Żyro. Generalnie jest to ciekawe, że najgorsi w reprezentacji są zazwyczaj piłkarze, którzy grają, lub grali w Legii...
Nie chcę prorokować, ale pompujemy balonik. Przypomina mi to eliminacje do MŚ 2002.
Życzę chłopakom jak najlepiej, atmosfera w drużynie jest dobra.