Mi jakoś nie podchodzi to DLC, nie mój okres historyczny. Kiedyś pewnie zgarnę na przecenie, ale na pewno po kampanii Belizariusza. Chociaż podobają mi się karty jednostek. Wolę takie symboliczne, jak w Romku (może były brzydkie, ale dla mnie praktyczne), albo Shogunie niż pokazujące dokładnie żołnierzy.

