Inigo de Gastor
Oprowadź mnie pierw po całej osadzie, bym wiedział gdzie co jest - rzekł.
Wersja do druku
Inigo de Gastor
Oprowadź mnie pierw po całej osadzie, bym wiedział gdzie co jest - rzekł.
Mateo
Widząc wściekłego "krzykacza"... Zatłuc chcesz go za taką błahostkę czy jak? Nie zawsze kijem posłuszeństwo dostaniesz... Nie lepiej czasem przymknąć oko?
Biciem spowodujesz ino, że będą bardziej krnąbni i więcej szkód narobią....
Techniczy
Jeśli "Krzykacz" nie przeszkadza Mateo pomaga podnieść się tubylcowi i idzie dalej... hmmmm gdzie miał iść..:P
Rodrigo de Suárez
Zdarzyć się może... Ale co ja się będę pchał w bójki i robić rozpierdziel w tej dziurze. Dopiero co przypłynąłem i nie mam zamiaru już wracać, a i tak pewno za dobry los go nie czeka mimo wszystko - pomyślał widząc tą całą sytuacje i że już ktoś się bierze za obronę indianina.
Wszyscy po za Inigo
Jak śmiesz przeszkadzać mi w wykonywaniu obowiązków?! - powiedział wściekle wytykając Mateo palcem - Ta łajza upuściła proch,przez takich tępaków możemy kiedyś wylecieć w powietrze dlatego ja zamierzam go za to zpłazować! - chyba nie pójdzie z nim tak łatwo....
Inigo
Oczywiście Panie,proszę za mną....- odparł Ci z entuzjazmem i ruszył przed siebie
Mateo
Tez wściekle...
A ta łajza zna hiszpański? albo któryś z tych tu? Podpowiadasz im tylko co maja zrobić..... A biciem ich motywujesz.... Z drogi głupcze i panuj zanim nas wszystkich do diabła wyślesz.....
Inigo de Gastor
Ruszył za chłopakiem, mówiąc w trakcie do niego - dobrze postąpiłeś przyjmując wiarę w Chrystusa. Reszta zginie pod naszymi ostrzami i kopytami rumaków, a po co? Hm... Powiadają, że to w imię Boga. A tak naprawdę każdy chce nagrabić ile się da... A to dla ciebie Gonzalo - wręczył mu jedną złotą monetę.
Alejandro
Mateo, proch to niebezpieczna rzecz jak wiesz, nie wolno się z nią bawić. Kara się należy, ale zacząłeś kabałę to dokończ.
Inigo
Wiem Panie....,na tej wyspie już tylko nieliczni starą wiarę zachowali i walkę kontynuują....,i dziękuję za Twą hojność....,o tamten budynek to kapitanat i magazyn,stamtąd zarządza się wszystkim co przechodzi przez port - powiedział sprawnie chowając otrzymaną monetę i od razu wskazując palcem spory budynek z ogromną drewnianą przybudówką pilnowaną przez kilkunastu strażników, idąc dalej dotarliście do sporego murowanego budynku który z pewnością jest wspomnianym wcześniej kościołem - Tu co niedziela odprawiana jest msza ku czci Pana....,mają wybudować kolejny bowiem miasteczko się rozrasta a już teraz część musi na zewnątrz w nabożeństwie uczestniczyć....
Techniczny
Wszyscy macie po 30 sztuk złota na drobne wydatki :D
Ricardo
Myślisz że czemu skrzynia mu z rąk wypadła? Ręce pewno ze strachu mu drżą, dobrze wiedział co mu grozi za przewinienie, i bał się. Zostaw go w spokoju, nie chciał tego zrobić, prosi Cię na kolanach o przebaczenie, jest bezbronny, a ty z mieczem do niego?!
Inigo de Gastor
Przyjrzał się kościołowi nie wstrzymując klaczy. Konkwista dopiero się zaczyna, nazłazi się więcej Hiszpanów to i dziesięć kościołów nie starczy.