Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Cytat:
Zamieszczone przez Sareth4
To może inaczej - co w takim wypadku spodobało Ci się w świecie Sapkowskiego , co nie spodobało Ci się w świecie Tolkiena ? Bo chyba porównujemy tu tylko tych autorów i mimo , że może Ci się twórczość Tolkiena nie podobać to nie ma chyba żadnego innego , przynajmniej obecnie na tyle znanego pisarza by do ich wykreowanych światów porównywać.
Cytat:
Zamieszczone przez janker92
Cytat:
Zamieszczone przez Sareth4
Mimo wszystko zdziwiony jestem , że skoro przeczytałeś tyle książek Tolkiena tak zapadło w pamięć Ci mimo wszystko słabsze niż inne książki WP , a to , że rzeczywiście Tolkiena książki są pod wieloma względami niesamowite umknęło .
A oświecisz mnie, pod jakimi to względami są one niesamowite? Bo ja jest w trakcie czytania WP (ostatni tom) i jakoś nic niesamowitego do tej pory w tej trylogii nie zauważyłem... Dodam też, że trylogia Sapkowskiego wzbudziła u mnie skrajnie inne emocje. ;)
Ja miałem inną sytuację, najpierw przeczytałem Władce Pierścieni i bardzo mi się spodobało, a potem przeczytałem Wiedźmina i uznałem, że jest dużo lepszy od Władcy Pierścieni. Może gdyby było ze mną jak z tobą to też miałbym takie wrażenie (najpierw Wiedźmin). Nie wdając się w głębsze analizy książka Sapkowskiego dużo bardziej mi się podobała, wzbudziła we mnie większe emocje, nie raz się uśmiechnąłem, zdenerwowałem, np. gdy okazało się, że jedna dziewczyn z bandy zrobiła z Ciri lezbę, zdenerwowało mnie raczej to, że dobrała się do niej gdy była tak młoda ( czytałem to tak dawno, a dość szczegółowo pamiętam, miała chyba coś koło 14, czy mniej, a może już mi się to zaciera w pamięci :) ), nawet świeczki w oczach miałem, co nie spotkało mnie w trakcie czytania innej lektury ;)
Z bohaterami z Wiedźmina związałem się dużo bardziej emocjonalnie niż z tymi z Władcy Pierścieni, czy nawet Pieśni lodu i ognia (gra o tron), która też wciąga.
Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
Dal mnie osobiscie nie ma nic porywajacego w swiecie wykreowanym przez Tolkiena...
Cytat:
Mnie na przykład podoba się Shire , który wydaje się rajem . Potem zaczyna się wojna , która ogarnia i Shire ( np. walka z poddanymi Sarumana )
Co z tym Shire? Bo rzuciles takie cos, jakby wyrwane zupełnie z jakiejś dłuszej wypowiedzi.
Generalnie odnosze wrazenie, ze ubóstwianie Tolkiena ma zwiazek z jakims syndromem bycia pierwszym.
Tolkien - pierwsze fantasy (w takiej postaci) jakie znamy -> najlepszy
Black Sabbath - pierwszy zespół metalowy -> najlepsze
Nosferatu - pierwszy film grozy -> najlepszy
itd.
To pewnie uproszczenia z mojej strony, ale chodzi mi o pokazanie pewniej zaleznosci. To co pierwsze traktuje sie zazazwyczaj jako najlepsze, albo lepsze niż to co powstaje teraz. O ile czesto ma to solidne podstawy, tak Tolkien tego nie ma. Jego swiat byl pierwszy, ale dzis mamy wiele rownie bogatych jak i bogatszych swiatow. Do tego ksiazki sa bardziej hmm "zyciowe", postacie bardziej zywe i czesto w wielu odcieniach szarosci.
W moim przypadku to się nie sprawdziło :P
Ps: To odkopałem posty z przed miesięcy :D
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Mi najbardziej z dzieł Tolkiena podobał się Hobbit, a Sapkowskiego oczywiście wiedźmin.
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Czy jakiś czas temu nie funkcjonowało w świecie stwierdzenie "więcej książek w świecie wiedźmina nie będzie"?
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Wszyscy wiedzą, że Sapek jest łasy na pinionżki więc w dobie świetnych, i świetnie się sprzedających gier, taki krok był kwestią czasu;) Tak czy inaczej ja się ciesze! Wrócę sobie do dawnych czasów świetnych książek :P
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Kasiorka na alko się skończyła to trzeba napisać nowego Wiedźmina :mrgreen: A tak na poważnie to czekam na książkę. :)
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
O ile bardzo się cieszę z następnej książki osadzonej w realiach wiedźmińskich, o tyle mam pewne obawy, czy nie będzie to tylko odgrzewany kotlet. Wierzę, że nie i czekam z niecierpliwością na publikację. :)
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Wstyd się przyznać, ale nie czytałem jeszcze żadnej książki Sapkowskiego. Czas naprawić ten błąd i zabrać się do wiedźmińskiej sagi.
Od czego mam zacząć - od Krwi Elfów czy od Ostatniego Życzenia?
Re: Tolkien i Sapkowski czyli mistrzowie fantastyki.
Od Ostatniego Życzenia. Następnie Miecz Przeznaczenia. Krew Elfów to już pierwszy tom powieści.
EDIT:
Podobno akcja najnowszej książki, Sezonu Burz, jest osadzona pomiędzy Ostatnim Życzeniem, a Mieczem Przeznaczenia.