Wersja do druku
Tura XI:
Do Tegaula przybył posłaniec, po czym rzekł:
,,Panie, przysyłam list. Ponoć napisany został przez samego Wiedźmiego Króla Malekitha!''
Tegaulu z Karond Kar,
Piszę do ciebie by pogratulować ci przebiegłości wieści już na Mój dwór dotarły. Pragnę ciebie wynagrodzić za swoje działania przeciw TYM Asurą pfuu.
Przybądź jak najszybciej do Naggaroth, po odebranie swej nagrody.
Nie ma możliwości odmowy jeśli chcesz kontynuować swą kampanie na Albionie.
Wiedźmi Król Malekith
Imponuje mi Twoja odwaga i lojalność krasnoludzie jak cię zwą?
Grodomm "Bronzebender" i skończ pierdolić lalusiu, zejdź tu do mnie to osobiście wydłubie Ci oczy!
Po odpowiedzi krasnoludna na twarzy Tegaula można było zobaczyć irytację a po chwili przerodziła się ona w gniew, słodkie słowa nie omamiły dawii co pokrzyżowało plany Dreadlorda. Kilka chwil później Tegaul już w inny tonie powiedział...
Tak jak myślałem wasza rasa nie jest wstanie dostrzec co dla niej dobre a teraz poniesiecie tego konsekwencje. Jam jest Tegaul z Korond Kar wieży rozpaczy, wkrótce przekonacie się dlaczego ją tak nazywają! Śmierć tylko o tym marzycie pokurcze to byłby zbyt proste podłe kreatury. Wasz lud zostanie wyłapana i postawiony przed oblicze Imperium, odpowiecie za wszystkie winy. Myśleliście, że macie jakiś wybór nic z tych rzeczy, każdy z was zostanie zakuty w kajdany i sprzedany! Módlcie się, żebyście nie trafili do mojego domu tam będzie dla was specjalne miejsce. Każde życie jest dla mnie ważne, wy zmarnowaliście waszą szansę jednak i tak posłużycie w budowie mojego Imperium! A co do Ciebie Grodommie dla Ciebie mam coś specjalnego za to co zrobiłeś.
Tegaul oddalił się z placu jednak na jego twarzy ciągle można było zobaczyć złość jaką wywołały u niego pokurcze, które zniszczyły jego plan. Po dotarciu do komnat Lord przywołał jednego z kapitanów i rzekł do niego...
Mam dla Ciebie zadanie, weź małą obstawę i przetransportuj tego zuchwałego karła na barkę Marotha. Niech on i jego pupil zgotują mu los gorszy od śmierci, a teraz idź prędko każda sekunda na tej samej ziemi z tym przebrzydłym karłem mnie drażni!
Gordomm w oczach pobratymców uchodził za bohatera, jednak sprowadziło to na niego gniew Lorda druchii. Wkrótce będzie miał okazję przekonać się czy podjęta przez niego decyzja była słuszna.
https://i.ibb.co/87bBgmj/dwarfslaves.jpg
//krasnoludy "pracujące" dla swoich nowych Panów
przetransportowanie jeńców do Nagronath w celu sprzedaży(proszę o wycenę 700 krasnali), w kolejnej turze z racji dużej sprzedaży może ulepszę targi niewolników o ile wyrazicie zgodę
Tura XI
Po wprowadzeniu się do Karak Debgrung elfy zaczęły dostrzegać ogrom tego miasta. Codziennie odkrywano nowe uliczki i komnaty, w międzyczasie uczeni intensywnie pracowali nad rozszyfrowywaniem krasnoludzkich map. Gdy się to udało wysłano patrole po całym terenie twierdzy W kilku miejscach dalej znajdowały się krasnoludy, które całe dnie przygotowywały się do bitwy. U jednego z poległych długobrodych odnaleziono plan "powstania" w jego części miasta. Stało się jasne, że mamy do czynienia ze zorganizowanym ruchem oporu.
Na szczęście są też dobre wieści, schodząc coraz niżej odkryliśmy kamieniołomy i kopalnie żelaza. Możemy rozkazać pojmanym karłom pracować dniami i nocami w ich starych kopalniach.
//W Karak Debgrung pojawiają się 2 nowe budynki: kamieniołom i kopalnie żelaza. Nikt tam obecnie nie pracuje, by czerpać zyski musisz wysłać pracowników.
Tura XI:
,,Panie, powrócili nasi wojownicy. Ponieśli ciężkie straty, i potrzebują odpoczynku przed następną walką.''
// Wynik bitwy: Remis
Straty: 1x Mroczni Jeźdźcy
Ranni: 1x Mroczni Jeźdźcy (możliwi do wyleczenia przez odczekanie 2 tur lub wydanie połowy ceny rekrutacji).
https://i.ibb.co/bHD4n30/druchiicourier.jpg
Posłaniec z listem, czyżby sam Malekith zobaczył osiągnięcia Lorda Tegaula na Albionie
Do sali tronowej wszedł posłaniec niosąc w ręku list dla Dread Lorda, nie był on zwykłym żołnierzem sam Tegaul wyczuł w jego aurze coś innego, moc którą dysponował mogą się równać z jego samą lub nawet ją przewyższać. Władca druchii wiedział co to oznacza to list od jego Pana Lorda Malekitha, bo któż inny mógłbym dysponować takimi sługami jak nie sam Wiedźmi Królu. Po chwili kurier wręczył list i powiedział...
Witaj Tegaulu widzę, że dobrze sobie radzisz na Albionie zapewne wiesz co oznacza moja wizyta. Proszę czytaj, po Twojej minie będzie wiadomo co zawiera list zawsze miałeś problem z ukrywaniem swojego gniewu jak coś idzie nie po Twojej myśli.
Dziwnym było, że przybysz adresował się do Teguala bez należytych zaszczytów, czyżby to znajomy z czasem kiedy Dread Lord pełnił służbę na dworze Malekitha. Po przeczytaniu listy na twarzy Tegaula zarysował się lekki uśmiech w tym samym czasie posłaniec wybuch śmiechem i powiedział...
Tak jak sądziłem nic się nie zmieniłeś!
Strażnicy w sali zastanawiali się coraz bardziej kimże jest ów tajemniczy przybysz i dlaczego rozmawia jak równym z równym z ich Panem. Po chwili Tegaul zawołał jednego ze strażników i kazał sprowadzić do sali kapłankę Khaina...
https://i.ibb.co/K7vC5LH/throne.jpg
Tron w Karak Debgrung niedługo zasiądzie na nim nowa zarządczyni miasta Ereide "Okrutna" wybrana osobiście przez Lorda Tegaula do ochrony zdobytej twierdzy.
Do wielkiej sali tronowej gdzie przebywał Tegaul przywołano Ereidę, w sali obok Lorda stała dziwna osoba nie wyglądała ona na zwykłego żołnierza dlatego instynkt kapłanki nakazał jej zachowanie ostrożności. Po krótkiej wymianie przyjemności głos zabrał Tegaul...
Nastąpiła zmiana planów, po krótkim wypoczynku wraz z moim gościem wracamy do Nagronath zbyt długo nie byłem w stolicy trzeba sprawdzić jak radzi sobie Malrithe pod moją nieobecność.
Ereida ukłoniła się i nakazała przygotować komnaty oraz sprzęt do podróży kolejnego dnia. Dread Lord przerwał kapłance i powiedział...
Ty zostajesz potrzebuje kogoś do obrony miasta, słyszałem o powstający ruchu oporu.
Ale mój Panie droga jest niebezpieczna, ktoś musi Cię ochraniać nie mogę opuścić Twojego boku.
Wątpisz w moje zdolności to nie podobne do Ciebie kapłanko. Nie przejmuj się wraz ze mną wezmę cześć wojska jak słusznie zauważyłaś moje bezpieczeństwo jest najważniejsze. Ty musisz zostać i bronić miasto pod moją nieobecność i pozbyć się tego ruchu oporu o którym dostaliśmy raport. Mam dla Ciebie też dobre wieści nie ma czasu na transport tych paskudnych karłów do stolicy dlatego zostawię je pod Twoją opieką wykorzystaj je jako silę roboczą w kopalniach i doprowadź miasto do użytku.
Czym mam pokonać ruch oporu śliną i wyzwiskami nie jestem wstanie tego dokonać jak zabierasz mi większość wojska!
Nie tym tonem bo wybiorę nowego zarządcę, liczę na Twoją kreatywność. Niedługo do miasta dotrą posiłki i zasilą garnizon nie masz co się martwić. Każ opatrzyć rannych i do roboty!
Tak mój Panie! Zgodnie z Twoim rozkazem wytropię pozostałe krasnoludy i zabezpieczę miasto ku chwale Imperium.
Rozmowa przebiegła w wyjątkowo agresywnej atmosferze kapłanka mimo zaszczytu otrzymania pod swoją pieczę miasta czuła się upokorzona. Obrona Lorda Tegaula to jedyne zadanie jakie wyznaczył jej Khain i zamierzała się go trzymać. Możliwe, że Kapłanka po ostatniej bitwie nie wkupiła się w jego łaski a to ma być kara za zbyt małą ilość ciał.
//po odpoczynku(tura XII) Tegaul wraz z cześć wojska udają się do portu krasnali a potem do Nagronath
//jeńcy krasnali zasilą szeregi niewolników karaku i będą stanowili siłę roboczą kopalń.
Tura XI:
Do Ereide Okrutnej przybywa posłaniec z wieściami:
,,Pani, te krasnoludy to twarde sztuki. Połowa z nich została zabiczowana na śmierć, gdyż nie chcieli pracować dla swojego wroga. Pozostała część bardzo niechętnie przystąpiła do pracy. Wymagane jest regularne batożenie i podwojenie straży, gdyż nie raz zdarzyło się już jak jeden karzeł szybkim zamachem kilofa przebił strażnika na pół. Tak czy inaczej, kopalnia żelaza i kamieniołom funkcjonują na nowo.''
// Kamieniołom: +200 złotych monet na turę. Koszt budowy murów zmniejszony o 250 złotych monet.
Kopalnia żelaza: +200 złotych monet na turę. Rydwany Zimnokrwistych otrzymują +2 poziomy na start (2 belki).
Wszystkie te bonusy zaczynają funkcjonować od następnej tury.
Tura XI:
Goblin udaje się do władcy najmroczniejszych Elfów ponownie. Przekaże wieść tylko władcy lub zaufanej mu świcie. Ponowie w imieniu szamana głosi, że wymagamy opłaty, niskiej oczywiście bo raptem 1000g za pozwolenie na przemarsz za każdą wykorzystana do tego celu nasza ziemię. O ile siły jego ruszą w kierunku południowej części tej części znanego nam świata. Gwarantuje przy tym dyskrecję i ewentualny wikt dla podróżujących aby ich wyprawa była tańsza. Liczymy jedynie na postawę neutralną wojsk purpury. Więcej nic nie dodaje. Wpierwej jednak gotówka potem przemarsze jeśli mają zostać one uznane za akceptowane.
Co powie goblinowi pogromca jednego z większych wrogów orków jakimi byli krasnale?
Wszak jest jeszcze nacja, której istnienie nie leży w planach Zielonoskórych.
https://i.ibb.co/Bg6j8W8/pobrane.jpg
//Krasnoludzki browar niedługo na nowo zacznie produkować trunki
Ostatnie wydarzenia w twierdzy nie były zbyt udane dla Druchii, krasnoludy całkowicie się sprzeciwiły co skutkowało standardową procedurą czyli zakuciem w kajdany i przymuszenie za pomocą bicza. Nowa zarządczyni miasta postanowiła również stosować sprawdzone metody, zwołała straże i kazała zapędzić kilku maruderów do pracy w opuszczanym browarze Bugmana
//zmuszenie do produkcji w browarach
Tura XII:
,,Panie, zwiadowcy wyruszyli. Niebawem zdadzą nam raporty. Ponadto rozpoczęło się wydobycie w kopalnie złota. Zaiste złoża położonego tu metalu są wielkie, dzięki czemu zyski przyjdą już niedługo.''
,,Rozpoczęła się również praca krasnoludzkiego browaru. Mimo zdwojonej straży, te przeklęte pokurcza wciąż robią wszystko by praca była jak najmniej wydajna...''
// Od następnej tury: Kopalnia złota + 600 złotych monet na turę. Browar + 100 złotych monet na turę.
Tura XII:
,,Panie, udało nam się zbadać komnatę. W tym celu poległo wielu druchii, ale całe szczęście wszystko poszło zgodnie z planem. Mantykora broniła wielkich skarbów Panie. Oszacowaliśmy ich wartość na 1200 złotych monet. Skąd ta bestia mogła to wszystko zdobyć? Jak znalazła się ona w tym miejscu do którego nie ma żadnej drogi? Czym jest ta komnata i kto ją zbudował? Tego nie wiemy, i pewnie trochę czasu minie zanim się dowiemy. Jest jeszcze coś co może Cię zaciekawić. W stercie skarbów znaleźliśmy również coś w rodzaju... jajka. Jest ono ciemnobrązowej barwy, wielkości... hmm... goblina. Jest ciężkie jak na swoje rozmiary, ma chropowatą powierzchnię oraz wydaje się być bardzo ciepłe w dotyku. Ze środka dochodzą ciche odgłosy... skrobania? Specjaliści z naszej służby twierdzą że to jajo mantykory. Co z nim ucznimy?''
// Utrata 1x Włóczników Grozy. Zyskano 1200 złotych monet oraz jajo mantykory do wykorzystania w sposób dowolny. W następnej turze powstanie raport z badań nad komnatą.