-
Tak, teraz się to często zdarza, w zasadzie to odkąd pamiętam tą grę. Najczęściej mi się to przytrafiało jak jak już szarżującemu oddziałowi kazałem zrobić coś innego lub ponownie dałem ten sam rozkaz szarży. Wtedy jednostka staje dęba zamiast szarżować, wkurzająca sprawa, trzeba na to uważać.
-
Ja nie kojarzę tego sprzed ostatniego patcha, a sporo jeździłem kawalerią, szczególnie szturmową.
Faktycznie coś jest z tym kliknięciem przed atakiem. Ale zdarzało mi się też kliknięcie "z daleka" rozkazu ataku, a i tak kawaleria stawała dęba przy zetknięciu z oddziałem. Potem kolejne rozkazy ataku jeszcze bardziej już "spawały" do podłoża, tak że dopiero klikanie "za atakowany oddział strzelców" i zatrzymanie się w środku robiło jakąś robotę. Ale już bez premii szarży.
-
Też raz miałem wrażenie że jazda dziwnie się zachowuję, był jakiś pacz między tuff cup 1v1 a 2v2 ? Bo przy dwóch poprzednich turniejach wszystko było ok.
-
Ja już miałem takie akcje przy turnieju 2v2 przy pierwszym lock downie.
-
Tez mam ten problem, i dochodze do wniosku ze jest to problem z ancestralem (tym duzym patchem kiedy zlikwidowano makarony)
Problem dotyczy ogolnie szarzy i nie tylko chodzi o jednostki jazdy ale tez o piechote.
Tak jak mowi Hadvar jednostki dziwnie sie zachowuja kiedy wydaje sie im za duzo rozkazow (lub sie je zmienia) ale tak jak pisze Pirx zdarzaja sie takie sytuacje kiedy jednostka dostaje rozkaz do ataku i zamiast wykonac szarze idze sobie spacerkiem a potem "dotyka" przeciwnika. To polaczenie tych dwoch bugow jest glownym problemem. Bo gdybysmy mieli do czynienia tylko z jednym to mozna by to przezyc bo albo bysmy musieli uwazac zeby nie ponawiac rozkazow albo wlasnie wydawac ich kilka zeby upewnic sie ze jednostki rusza z kopyta do ataku.
Wkurzaja mnie bitwy kiedy z jednej strony musze wydac milion polecen do ataku bo moja piechota idzie sobie spacerkiem i nie atakuje albo sytacje w ktorej jazda wjezdza w przeciwnika dotyka pierwszego zolnierza i sie zatrzymuje poniewaz ponawialem jej atak zeby przypadkiem nie zgubila rozkazu po drodze. Takie sytuacje wykluczaja zapobiegawcze dzialania i efekt jest takie ze musze "bejbisitowac" kazdy wazny atak.
Dodatkowo zrobilem testy przy poprzednim turnieju i zauwazylem ze jak sie "biegnacej" kawalerii zmienia kierunek to co ktorys raz ta kawaleria sie zatrzymuje a potem od zera zaczyna przyspieszac. To tez oczywiscie jest wkurzajace bo powoduje ze "obieżdżanie" wroga szybsza kawaleria staje sie nie mozliwe. Po prostu szybka kawaleria ktora wykonuje czeste manewry buguje sie i jest lapana przez wolniejsze lub duzo wolniejsze oddzialy.
Juz nie mowiac o wycofywaniu kawalerii. To tez jest ciekawe ze czasem dana kawaleria po prostu po szarzy nie jest w stanie "odkleic sie" od wroga i wycofac (oczywiscie chodzi o walke z piechota). Mialem ostatnio cos takiego w bitwie z bachusem (gralem nabatea). Szarżuje szturmową srednia jazda piechote bachusa, potem wykonuje inne czynnosci na polu bitwy, wracam do kawalerii ktora juz dojechala i wykonala szarze wiec klikam zeby sie wycofala i lece do rozkazow dla innych jednostek, po chwili chce wrocic do tej jendostki zeby rozkazac kolejny atak a tu... oooo moja kawaleria dalej w kupie z wrogiem i jest wlasnie rostrzeliwana przez proce... no kurka wodna czyli co, musze sie patrzec na ta kawalerie caly czas czy przypadkiem jednak nie zgubi rozkazy do wycofania sie? WTF!?
-
Panowie, zacznijcie grać mecze. Nie zostawiajcie tego na ostatnią chwilę. Przedłużek nie będzie.
-
Ciekawe czy w meczy grupy B skład Seleucydzi i Ateny był eksperymentem czy po prostu chcieli w grupie wykorzystać najsłabsze frakcje :P
-
To drugie. Jak zauważyliśmy Tylis i Pont to obsraliśmy zbroję i stwierdziliśmy że nie ma sensu nawet do tego podchodzić, bo nawet jakbyśmy dobrali coś mocnego to moim zdaniem, Ateny i tak są za słabe i i tak byśmy przegrali :P
-
a mi się jednak wydaje że Hadvar zapłakał jak nacji z pikinierami się pozbywał :geek:
-
Zapraszam jutro na oglądanie meczów grupy B i D :)
https://www.youtube.com/watch?v=6OswsVSLc9s