Ależ wiem, że tak chodziło. Zastanawia mnie tylko kto daje za książki z HB tyle pieniędzy...
Wersja do druku
Ależ wiem, że tak chodziło. Zastanawia mnie tylko kto daje za książki z HB tyle pieniędzy...
Ja. :) Za Kynoskefalaj, Magnezję i Kunersdorf dałem chyba 200 zł.
najwięcej ile dałem za książkę to 300 zł - Armie Świata Antycznego - John Warry.
OK. Ja za regulaminy i książki sprzed 1945 roku, czy jakieś wartościowe opracowania powstałe później też potrafię dać sporo(100-200zł i więcej zł to z wielkim bólem i zastanowieniem), ale nie za HBeki...
Ja lubię kolekcjonować te najlepsze. Jak nie można ich dostać trzeba się poświęcić. :)
Już tego nie robię, bo wiadomo że robią wznowienia.
Ja za niektóre książki też jestem w stanie dużo zapłacić :) ale akurat na szczęście trylogię Kęćka mam od początku , a widziałem po ile chodziła na allegro :shock:
Ja polecam z serii historyczne bitwy np -Cudnów1660 Romualda Romańskiego,Połonka-Basia 1660 Marcina Gawędy ,Warszawa 1656 Mirosława Nagielskiego też jest niezła ,Żółte wody-Korsuń Witolda Biernackiego również bardzo dobre .......
Blenheim - Hochstadt 1704 Rafał Radziwonka
Polecam.
Civita Castellana 1798 Marian Witasek
Polecam, całkiem dobra pozycja.
Warszawa 1656 Mirosław Nagielski
Słaba, dodatkowo nie ma wstępu i omówienia realiów danej epoki, sytuacji politycznej, stanu armii...
Jeszcze kilka książek HB do mojej kolekcji i będę konkurować z niejedną księgarnią ;)
Chocim 1621 i 1673, Warszawa 1656, Kłuszyn 1610, Racławice 1794, Zieleńce-Mir-Dubienka 1792, Smoleńsk 1812 i wiele innych :P
Ciekawią mnie książki dotyczące historii Polski (XVII i XVIII wiek) Szczególnie polecam Chocim 1673, bardzo interesujący opis ostatniej batalii sprzymierzonych wojsk polsko-litewskich przed kampanią 1792 :)
"Gaugamela 331 p.n.e".
Książka Dąbrowy, jego Gaugamelka jest świetna, chociaż ma 20 lat.
Niestety dość krótka (118 stron spisanych przez Dąbrowę + ok.50 tekstów źródłowych, co zresztą nawet lubię bo mogę zawsze z nich coś wywnioskować. Praktyczne.)
Sam język jest dobry, czyta się przyjemnie, szybko, bez denerwujących przestojów. Autor pisze dla czytelnika, nie dla popisywania się (takie odniosłem wrażenie). Trafia do czytelnika, zajmuje go, pochłania.
Żeby była trochę dłuższa to byłoby fajnie. Dąbrowa skupia się na konkretach, bez roztrząsania drobiazgów, smaczków. Krótko, treściwie, na temat.
Opis głównej bitwy też jest krótki i pozbawiony emocji (Co pewnie wadą znowuż też nie jest, a sama książka to przecież nie powieść w stylu "Trylogii Graala").
Błędy - nie przemawia do mnie wizja Pezhetairoi. Co ja mogę na to poradzić, że dziwnym dla mnie jest ich uzbrojenie, a dokładniej sposób jego wykorzystania. Tarcza miałaby uniemożliwiać walkę sarissą i dlatego zawieszono ją na plecach. Przy ubogim lub braku opancerzenia nie skończyłoby się to przypadkiem masakrą od pocisków wroga? Ale wzmianka o szkoleniu w korzystaniu z różnych typów włóczni - to mi się bardzo podobało. Ogólnie mówiąc opis wojsk to najfajniejszy element tejże pozycji moim skromnym zdaniem.
23 złote to nie majątek za coś takiego. Polecam gorąco. Okładka jest super!
Ostatnio przeszedłem się do księgarni, z ciekawości spojrzałem na HB i co tam widzę Kircholm 1605 ! Czytał może ktoś ? Wspomnę, że wraz ze wzrostem VAT-u 23% Cena wzrosła z 23 zł do 26,50 zł. Nie jest to żaden spory wydatek, ale bardziej mi żal wydanych pieniędzy.