Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Problem polega na tym, że Muzułmanie nie chcą się asymilować, nie chcą przyjąć naszej kultury, lecz krzewią swoje poglądy i zagrażają Europie od wewnątrz. Mówię o nich jak o zagrożeniu, bo tak o tym należy mówić.
U nos na Śląsku... w sumie to mam podobnie z Polakami. Polacy na Śląsku nie chcą się asymilować, nie chcą przyjąć naszej kultury ani języka. Od wielu wielu lat bez pardonu krzewią swoje poglądy i zagrażają Śląskowi od wewnątrz! Faktycznie, chyba powinienem myśleć o nich jak o zagrożeniu, chyba tak powinienem o tym mówić...
Widzisz - to działa zawsze i wszędzie. I jakoś trwa - silna kultura powinna przetrwać - to wszak w ogniu hartuje się stal...
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
1. Co ma jedno do drugiego ? Ja mówię o przypadku asymilacji muzułmańskiej, przykład której mamy we Francji.
2. Co mnie interesuje prawdziwy papierowy islam ? Liczą się czyny - nie słowa, a prawda jest taka, że fundamentaliści mają znaczne wpływy wśród skromnego ludu, że od lat szerzą swoją wizję religii i świata. Podałem Ci przykład z przed paru dni z wizyty przywódcy Libii we Włoszech. Oczywiście niewygodnych przykładów nie warto komentować - rozumiem.
3. Takie wydarzenia świadczą właśnie o zagrożeniu, jakie niesie z sobą zbyt liberalna polityka imigracyjna.
4. Nie rozmawiamy o wierze, tylko o stanie faktycznym. Masz jakieś argumenty przemawiające za swoją tezą ? Potrafisz wykazać, że nie ma ludzi którzy zerwali na stałe ze swoją tradycją i w pełni wtopili się w 'nowe' środowisko ? Odpowiem za Ciebie - nie potrafisz.
5. A o czym rozmawiamy ? O USA z początku drugiej połowy XX wieku, czy obecnej Europie i problemie muzułmańskich imigrantów, którzy żyją w nowym świecie na starych zasadach ?
6. A kto mówi o fortecy ? Swoją drogą po raz kolejny nie odpowiedziałeś na niewygodny argument, no ale ok... Problem polega na tym, że Muzułmanie nie chcą się asymilować, nie chcą przyjąć naszej kultury, lecz krzewią swoje poglądy i zagrażają Europie od wewnątrz. Mówię o nich jak o zagrożeniu, bo tak o tym należy mówić. Tak się przykro składa, że Żydzi, Zielonoświątkowcy, Buddyści i inni, nie mają w zwyczaju wysadzać się na życzenie regionalnego przywódcy religijnego, jak również planować narzucenie w przyszłości swojej kultury innym.
1. sam pisałeś, że
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Muzułmanie w znacznej mierze asymilują się w Europie podobnie jak barbarzyńcy w starożytnym Rzymie
czy muszę bardziej wyjaśniać? może akurat asymilacja algierczyków przebiega negatywnie, gdyż glaca wymienił te problemy już wcześniej? są w polsce takie osiedla, że naprawdę niewiele brakuje, by ludzie zaczęli tam palić samochody. druga sprawa - senegalczycy też są muzułmanami, a o ile się nie mylę, to połączenie francuzów i s. nastąpiło jak najbardziej poprawnie
2. spójrz na usa - ich politycy, na ostrzach bagnetów, rozprzestrzeniają świat, jaki dla niektórych jest nie do zaakceptowania! ja też coraz bardziej denerwuję się na to całe gówno, które zmienia punkt widzenia wielu ludzi, a hamerykanie z radością eksportują to na cały świat. czy nie jest tak, że jak któreś państwo sprzeciwia się Samowi, to Sam wysyła na nie lotniskowce? powiedz, w czyim to jest interesie? całego świata, poszkodowanego, tych którzy się z poszkodowanym solidaryzują, czy tylko w interesie Sama? co mnie obchodzi jakiś libijski przywódca, który sobie mówi coś? czy trzeba go traktować na serio? czy za jego zdaniem przemawia argument siły? no i nie panikuj tak, przed pakistańczykami chronią nas Indie, przed Iranem Izrael, więc szalom. na moje pytanie nie odpowiedziałeś, tylko próbowałeś się sprytnie wyminąć, więc je ponawiam. czy uważasz, że wojna prewencyjna, czyli de facto atak, jest formą obrony?
3. nie rozumiem kontekstu imigracji a choroby psychicznej. poczytaj więcej na ten temat, a nie pleciesz 3po3.
4. ależ owszem, potrafię! auld lyng syme, grane przez dudziarzy w kiltach, najczęściej nie jakichś Zielinskich czy van Dyke'ów, ale MacManara. albo świętego Patryka czczone chyba huczniej w NY niż w Dublinie czy Ulsterze.
5. po zwolnieniach w GM, Ford i Chryslerze samochody palone są niemal codziennie. to miasto ma najwyższą stopę biedy w USA i chyba najwyższą stopę bezrobocia..
6. na co miałem odpowiedzieć? na stwierdzenie? to Ty nie odpowiedziałeś na moją tezę o stworzeniu Fortecy Europa oraz zakazie imigracyjnym dla afryki, azji i ameryki s.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Tak długo, jak Muzułmanie będą zakładać w Europie swoje getta, zajmować się rozszerzaniem swojej kultury i izolacją od reszty, będzie trzeba traktować ich jako potencjalne zagrożenie.
jak można rozpowszechniać swoją kulturę, kiedy żyje się w getcie, i izolacji? to, że całe dzielnice są zamieszkane przez turków, algierczyków, senegalczyków, hindusów czy pakistańczyków to wina nasza, czy ich? naszą winą, a właściwie polityków krajów zachodnich, że nie kładli nacisku na asymilację, np. do tej pory jest wielu turków RFN, którzy ani słowa po niemiecku nie potrafią, bo gardzą tym krajem. a w nim żyją, i mają się dobrze... nie wiem, kto jest gorszy.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
A z czyjej woli jak nie z własnej ? Czy ktoś zabrania im podjęcia pracy ? Czy ktoś zabrania im przystosowania się do nowego otoczenia ?
tak, Ty i inni Tobie podobni.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
1. sam pisałeś, że
Witia napisał(a):
Muzułmanie w znacznej mierze asymilują się w Europie podobnie jak barbarzyńcy w starożytnym Rzymie
czy muszę bardziej wyjaśniać? może akurat asymilacja algierczyków przebiega negatywnie, gdyż glaca wymienił te problemy już wcześniej? są w polsce takie osiedla, że naprawdę niewiele brakuje, by ludzie zaczęli tam palić samochody. druga sprawa - senegalczycy też są muzułmanami, a o ile się nie mylę, to połączenie francuzów i s. nastąpiło jak najbardziej poprawnie
2. spójrz na usa - ich politycy, na ostrzach bagnetów, rozprzestrzeniają świat, jaki dla niektórych jest nie do zaakceptowania! ja też coraz bardziej denerwuję się na to całe gówno, które zmienia punkt widzenia wielu ludzi, a hamerykanie z radością eksportują to na cały świat. czy nie jest tak, że jak któreś państwo sprzeciwia się Samowi, to Sam wysyła na nie lotniskowce? powiedz, w czyim to jest interesie? całego świata, poszkodowanego, tych którzy się z poszkodowanym solidaryzują, czy tylko w interesie Sama? co mnie obchodzi jakiś libijski przywódca, który sobie mówi coś? czy trzeba go traktować na serio? czy za jego zdaniem przemawia argument siły? no i nie panikuj tak, przed pakistańczykami chronią nas Indie, przed Iranem Izrael, więc szalom. na moje pytanie nie odpowiedziałeś, tylko próbowałeś się sprytnie wyminąć, więc je ponawiam. czy uważasz, że wojna prewencyjna, czyli de facto atak, jest formą obrony?
3. nie rozumiem kontekstu imigracji a choroby psychicznej. poczytaj więcej na ten temat, a nie pleciesz 3po3.
4. ależ owszem, potrafię! auld lyng syme, grane przez dudziarzy w kiltach, najczęściej nie jakichś Zielinskich czy van Dyke'ów, ale MacManara. albo świętego Patryka czczone chyba huczniej w NY niż w Dublinie czy Ulsterze.
5. po zwolnieniach w GM, Ford i Chryslerze samochody palone są niemal codziennie. to miasto ma najwyższą stopę biedy w USA i chyba najwyższą stopę bezrobocia..
6. na co miałem odpowiedzieć? na stwierdzenie? to Ty nie odpowiedziałeś na moją tezę o stworzeniu Fortecy Europa oraz zakazie imigracyjnym dla afryki, azji i ameryki s.
1. Oczywiście kontekst historyczny i polityczny nie będzie brany pod uwagę, jeżeli omawiamy kwestię 'naturalnego' połączenia Francuzów i Senegalczyków ? O jakim połączeniu mówisz, tzn w jakich latach się odbywało ? Bierzesz pod uwagę, od kiedy tak naprawdę istnieje terroryzm islamski i od kiedy zaczął się Jihad przeciwko zachodowi ?
2. Nie dostrzegłem przedtem pytania - wybacz. Ze stricte militarnego punktu widzenia jest oczywiste, że wojna prewencyjna może być formą obrony, likwidacji potencjalnego zagrożenia. Chyba nie muszę Ci tłumaczyć ile razy w historii świata atak prewencyjny zmienił bieg wydarzeń ( bądź mógł je zmienić ) ?
Tak właściwie to nie rozmawialiśmy chyba o problemie amerykańskiej polityki zagranicznej, prawda ? Rozmawialiśmy o człowieku który już nawet nie bał się otwarcie mówić o zamiarach ludzi jemu podobnych. Powiedz mi, czy Ty naprawdę nie widzisz zagrożenia ? Potencjalnego oczywiście. Czy muszę wyjaśniać co może się stać, jeżeli muzułmanów będzie u nas zbyt dużo, a następnie na podatny grunt trafią hasła o islamizacji Starego Kontynentu ?
3. Nic nie plotę. To nie była kwestia choroby psychicznej, tylko facet poczuł odzew islamu w swojej duszy. Z tego co pamiętam napisał list.
4. No widzisz, jednak nie potrafisz wykazać. Ale nie martw się, udowodnienie takiej tezy jest niemożliwe.
5. Oczywiście na tą samą skalę co we Francji ? W przeliczeniu straty na dobę ? Tak poza tym, czy tamtejsi mieszkańcy mają w zwyczaju wysadzać się pod czołgami, bądź głosić hasła o zniszczeniu świata zachodniego ?
6. Nie, nie. Jeszcze raz. Ty imputowałeś mi coś, czego nie powiedziałem, więc nie rób teraz przedstawienia.
Na fragment nadal nie odpowiedziałeś.
Cytat:
jak można rozpowszechniać swoją kulturę, kiedy żyje się w getcie, i izolacji? to, że całe dzielnice są zamieszkane przez turków, algierczyków, senegalczyków, hindusów czy pakistańczyków to wina nasza, czy ich? naszą winą, a właściwie polityków krajów zachodnich, że nie kładli nacisku na asymilację, np. do tej pory jest wielu turków RFN, którzy ani słowa po niemiecku nie potrafią, bo gardzą tym krajem. a w nim żyją, i mają się dobrze... nie wiem, kto jest gorszy.
No tak, to państwo i kapitaliści zmusili ich do życia w gettach ? To Francja nie pozwoliła im dostosować się do nowych warunków ? Ty chcesz podważyć fundamentalne zasady. Jak Polak jedzie do Anglii, to nie może oczekiwać, że Anglicy na swojej własnej ziemi zaczną imitować ojczyznę gościa, żeby żyło mu się wygodniej. Zejdź na ziemię...
Cytat:
tak, Ty i inni Tobie podobni.
:D Tu już definitywnie przegiąłeś.
Zachowanie Muslimów w gettach jest problemem z zakresu 'jak zrobić zakupy nie wychodząc z domu'.
Zastanów się nad tym
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Skoro mowa o islamie, wtrącę offtopicznie hehe, proszę o wybaczenie, znalazłem, to kiedyś w necie, w jakiś sposób odpowiada, na ileś postów tym temacie i nie tylko- odnośnie muzułmanów.
Islam nie jest ani religią, ani kultem - jest
pełnym, kompletnym ustrojem.
Islam ma religijne, polityczne, ekonomiczne oraz
militarne komponenty.
Komponent religijny jest podstawą dla wszystkich
innych komponentów.
Islamizacja następuje, kiedy w danym kraje jest
wystarczająco dużo muzułmanów,
aby zaczęli się domagać swoich tak zwanych "praw
religijnych". Kiedy poprawne
politycznie i multikulturalne społeczeństwa
zgadzają się na "rozsądne"
muzułmańskie żądania o ich "prawa religijne", po
cichu przechodzą także
pozostałe komponenty. Tak właśnie to działa:
(Źródło danych procentowych -
CIA: The World Fact Book (2007)).
Dopóki populacja muzułmanów pozostaje w okolicach
1%, są oni postrzegani jako
miłująca pokój mniejszość. W artykułach prasowych,
filmach podkreślana jest
ich barwna odmienność:
USA -- muzułmanów 1.0%
Australia -- muzułmanów 1.5%
Kanada -- muzułmanów 1.9%
Chiny -- muzułmanów 1% -2%
Włochy -- muzułmanów 1.5%
Norwegia -- muzułmanów 1.8%
W zakresie 2% do 3% muzułmanie zaczynają odróżniać
się od innych mniejszości.
Zaczynają być widoczni jako członkowie gangów
ulicznych iw więzieniach.
Pojawiają się pierwsze symptomy nadużywania
środków z pomocy społecznej.
Dania -- muzułmanów 2%
Niemcy -- muzułmanów 3.7%
Wlk. Brytania -- muzułmanów 2.7%
Hiszpania -- muzułmanów 4%
Tajlandia -- muzułmanów 4.6%
Powyżej 5% zaczyna być zauważalny silny
(nieproporcjonalny do ich liczebności)
wpływ na społeczeństwo. Naciskają na wprowadzenie
żywności halal (czystego wg.
islamskich standardów), dzięki czemu wymuszają
pojawienie się dużej liczby
miejsc pracy dla muzułmanów. Pojawia się seria
żądań do sieci handlowych o
wprowadzenie tej żywności na rynek, często
wzmocniona groźbami.
Francja -- muzułmanów 8%
Filipiny -- muzułmanów 5%
Szwecja -- muzułmanów 5%
Szwajcaria -- muzułmanów 4.3%
Holandia -- muzułmanów 5.5%
Trynidad & Tobago -- muzułmanów 5.8%
Powyżej 10% rząd państwa zmuszany jest do uznania
ich prawa do sądów Sharii
czyli wg. prawa islamskiego. Docelowo Islam dąży
do tego, aby cały świat był
sadzony wg. prawa Sharii. Wyraźny wzrost
bezprawia, pojawiają się muzułmańskie
getta, gdzie nawet uzbrojone patrole policji boją
się zapuszczać. Rząd zaczyna
tracić kontrolę nad sytuacja. Jakikolwiek pretekst
może doprowadzić do
rozruchów, palenia samochodów i napaści na
nie-muzułmanów.
Gujana -- muzułmanów 10%
Indie -- muzułmanów 13.4%
Izrael -- muzułmanów 16%
Kenia -- muzułmanów 10%
Rosja -- muzułmanów 10-15%
Powyżej 20% zaczynają się demonstracje siły,
podpalenia szkół, szpitali,
samochodów, synagog i kościołów. Większość
osadzonych w więzieniach to
muzułmanie. Dotychczas sporadyczne grupy
para-militarne dżihadystów zaczynają
działać w świetle dnia, często wypierając na
terenach zamieszkania muzułmanów
lokalne siły porządkowe.
Etiopia -- muzułmanów 32.8%
Powyżej 40% można się spodziewać regularnych
masakr i ataków terrorystycznych.
Organizacje para-militarne rządzą niektórymi
terenami wg. własnego widzimisię.
Trwają także uprowadzenia niewiernych kobiet,
gwałty oraz utajone jeszcze
niewolnictwo.
Bośnia -- muzułmanów 40%
Czad -- muzułmanów 53.1%
Liban -- muzułmanów 59.7%
Powyżej 60% następują niczym nie ograniczane
prześladowania niewiernych,
sporadyczne masowe mordy, wprowadza się prawo
Sharii w skali całego kraju.
Niewierni są zmuszani do płacenia podatku "za
ochronę" tzw. Jizja, często
rekwirowany jest ich majątek. Masowy exodus
nie-muzułmanów z kraju.
Albania -- muzułmanów 70%
Malezja -- muzułmanów 60.4%
Katar -- muzułmanów 77.5%
Sudan -- muzułmanów 70%
Powyżej 80% pojawiają się czystki i mordy
kierowane z poziomu państwowego.
Bangladesz -- muzułmanów 83%
Egipt -- muzułmanów 90%
Gaza -- muzułmanów 98.7%
Indonezja -- muzułmanów 86.1%
Iran -- muzułmanów 98%
Irak -- muzułmanów 97%
Jordania -- muzułmanów 92%
Maroko -- muzułmanów 98.7%
Syria -- muzułmanów 90%
Tadżykistan -- muzułmanów 90%
Turcja -- muzułmanów 99.8%
Zjednoczone Emiraty Arabskie -- muzułmanów 96%
W pobliżu 100% następuje tzw. muzułmański Pokój
(stad Islam jest znany jako
"Religia Pokoju") czyli "Dar-es-Salaam", co znaczy
"Islamski Dom Pokoju". Wg.
wojennej doktryny islamu powinien być wtedy pokój,
gdyż wszyscy są już
muzułmanami i nie ma powodów do walki.
Afganistan -- muzułmanów 100%
Arabia Saudyjska -- muzułmanów 100%
Somalia -- muzułmanów 100%
Jemen -- muzułmanów 99.9%"
Oczywiście tak się nie dzieje. Aby spełnić swoją
rządzę krwi, muzułmanie
zaczynają mordować siebie na wzajem z różnych
powodów.
"Zanim miałem 9 lat, nauczyłem się podstawowego
kanonu życia Araba. Ja
przeciwko mojemu bratu; ja i mój brat przeciwko
naszemu ojcu; moje rodzina
przeciwko naszym kuzynom i klanowi; klan przeciwko
plemieniu; plemię przeciwko
światu, i wszyscy spośród nas przeciwko
niewiernym. Leon Uris, The Haj"
Dobrze jest pamiętać, że w wielu, wielu krajach,
takich jak Francja, populacja
muzułmańska skoncentrowana jest w gettach,
określonych przez ich pochodzenie
etniczne. Muzułmanie nie integrują się ze
społeczeństwem w ogólności. Tym
samym, uzyskują miejscami znacznie większe wpływy
niż ich krajowy odsetek
mógłby wskazywać.
Te dane zmieniają się cały czas na niekorzyść innowierców..jak nazywają wszystkich innych islamiści
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Eutyches
Te dane zmieniają się cały czas na niekorzyść innowierców..jak nazywają wszystkich innych islamiści
hmm w takim razie należałoby coś z tym zrobić ale co?
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
1. Oczywiście kontekst historyczny i polityczny nie będzie brany pod uwagę, jeżeli omawiamy kwestię 'naturalnego' połączenia Francuzów i Senegalczyków ? O jakim połączeniu mówisz, tzn w jakich latach się odbywało ? Bierzesz pod uwagę, od kiedy tak naprawdę istnieje terroryzm islamski i od kiedy zaczął się Jihad przeciwko zachodowi ?
2. Nie dostrzegłem przedtem pytania - wybacz. Ze stricte militarnego punktu widzenia jest oczywiste, że wojna prewencyjna może być formą obrony, likwidacji potencjalnego zagrożenia. Chyba nie muszę Ci tłumaczyć ile razy w historii świata atak prewencyjny zmienił bieg wydarzeń ( bądź mógł je zmienić ) ?
Tak właściwie to nie rozmawialiśmy chyba o problemie amerykańskiej polityki zagranicznej, prawda ? Rozmawialiśmy o człowieku który już nawet nie bał się otwarcie mówić o zamiarach ludzi jemu podobnych. Powiedz mi, czy Ty naprawdę nie widzisz zagrożenia ? Potencjalnego oczywiście. Czy muszę wyjaśniać co może się stać, jeżeli muzułmanów będzie u nas zbyt dużo, a następnie na podatny grunt trafią hasła o islamizacji Starego Kontynentu ?
3. Nic nie plotę. To nie była kwestia choroby psychicznej, tylko facet poczuł odzew islamu w swojej duszy. Z tego co pamiętam napisał list.
4. No widzisz, jednak nie potrafisz wykazać. Ale nie martw się, udowodnienie takiej tezy jest niemożliwe.
5. Oczywiście na tą samą skalę co we Francji ? W przeliczeniu straty na dobę ? Tak poza tym, czy tamtejsi mieszkańcy mają w zwyczaju wysadzać się pod czołgami, bądź głosić hasła o zniszczeniu świata zachodniego ?
6. Nie, nie. Jeszcze raz. Ty imputowałeś mi coś, czego nie powiedziałem, więc nie rób teraz przedstawienia.
Na fragment nadal nie odpowiedziałeś.
1. kiedy zaczął się Jihad przeciwko zachodowi? ciężko to stwierdzić. jedni powiedzą, że było to w VII wieku, inni że wraz z nastąpieniem panowania Seldżuków na bliskim wschodzie, a jeszcze inni, że w 1947, wraz z powołaniem państwa Izrael.
jednakże ja uważam, że Dżihad to po prostu przedłużenie wojny Wschodu z Zachodem. bili się już egipcjanie z hetytami, toczyli ją Achajowie pod Maratonem, toczył ją Aleksander, toczyli ją rzymianie z Kartagińczykami, toczyli ją bizantyjczycy z Sasanidami, a później z Arabami, toczył ją Karol Młot. ona trwa ciągle, od zarania dziejów, lecz przybiera różne formy. przez IV tysiące lat nie było zwycięzcy, czasami tylko jedna strona przechylała szale zwycięstwa na swoją stronę (tak jak miało to miejsce w IIIw pne czy w okresie po wynalezieniu ruchomej czcionki), lecz ona ciągle trwa, i ma się bardzo dobrze.
2. dobra, a więc doszliśmy do wniosku, że atak prewencyjny, mimo że to jawne naruszenie jakichkolwiek konwencji, jest formą wojny obronnej. czy nie uważasz, że takim stanowiskiem można usprawiedliwić każde uderzenie, w dowolnego obywatela/organizację/państwo, na całym świecie? tak, usprawiedliwia wspaniale. oto po 9/11 zaatakowano afganistan (nie mówię, że talibom się nie należało, ale na pewno nie w taki sposób), później oberwał irak (pod pretekstem posiadania broni biologicznej, której prawdopodobnie nie miał od bardzo dawna), zaś teraz na celowniku jest jemen. kto następny? Jordania? Pakistan?
4. ech...
5. problem mamy generalnie taki, że media coraz częściej pokazują nam tylko to, co się lepiej sprzeda. co lepiej się sprzedaje, potomkowie algierskich imigrantów palących samochody bogatych francuzów, czy zwolnieni z dnia na dzień pracownicy fabryk samochodów, robiących dokładnie to samo? albo zamieszki w Atenach? albo górę śmieci w Neapolu? oczywiście, że to pierwsze, gdyż porusza strunę narodowego szowinizmu, zaś pozostałe to raczej wstyd... chociaż w zasadzie wszystkie dotyczą podobnych problemów.
6. nie robię przedstawienia, tylko ciągle migasz się od wyjaśnienia mi zdania
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Wizja społeczeństwa bez barier i granic jest utopią. Państwa narodowe będą istnieć zawsze, a łagodzenie prawa migracyjnego paradoksalnie zwiększa ryzyko ostrych tarć w przyszłości. Zwiększa szansę, że w końcu europejczycy się wkurzą i zaczną oddawać głosy na partie narodowe, a potem już tylko krok od dojścia do władzy kolejnych Adolfów, którzy wyrosną jak grzyby po deszczu na skrajnie narodowej retoryce walki z obcymi.
to jest retoryka zwolenników Fortress Europe
1) Europa jest silna jako zbiór starych narodów
2) Europa jest silna jako całość; gospodarczo i militarnie
3) Chrześcijaństwo jest jedyną słuszną religią w Europie
4) Europa musi się zjednoczyć w walce z wrogiem, którego sposobem na Jej zniszczenie jest powolne napływ i zmiana starej kultury od środka
5) należy zamknąć granice Europy na imigrantów z krajów "niecywilizowanych"
6) obecnych już imigrantów należy deportować, jeżeli nie chcą przyjąć naszej kultury
7) możemy eksploatować surowce afryki i azji do woli, bez jakichkolwiek zobowiązań wobec tamtych ludzi
8) nie jesteśmy im nic winni.
to jest tylko przykład konstytucji takiego państwa. przyznam się szczerze, że ja jestem wielkim zwolennikiem takiej idei, i że ze względu na czynniki jak napływ idiotów i nierobów, ziści się jeszcze za mojego życia. obecne wydarzenia we Francji (deportacja Cyganów) jest dla mnie jak jaskółka nadziei. jednakże rządy wielu państw nie mają tyle jaj, by sprzeciwić się poprawności politycznej, i sami czekają, jak pojawią się "nowi Adolfowie" (jak napisałeś), którzy oprócz imigrantów, będą chcieli także posprzątać Stare Narody.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
No tak, to państwo i kapitaliści zmusili ich do życia w gettach ? To Francja nie pozwoliła im dostosować się do nowych warunków ? Ty chcesz podważyć fundamentalne zasady. Jak Polak jedzie do Anglii, to nie może oczekiwać, że Anglicy na swojej własnej ziemi zaczną imitować ojczyznę gościa, żeby żyło mu się wygodniej. Zejdź na ziemię...
ja o niczym takim nie pisałem. chciałem tylko zauważyć, że jak Polak jedzie do Anglii, to zazwyczaj mieszka w dzielnicach, gdzie już jacyś polacy żyją, mimowolnie tworząc 'getta'. kultura nasza i angielska nie różnią się tak bardzo, albo po prostu my jesteśmy spokojniejszymi nacjami, i nie musimy wyłazić na ulicę z kałachem w ręku, kiedy tylko wydarzy się jakaś większa okazja. może po prostu ci przyjezdni są sfrustrowani gorącem, i ta złość musi z nich ulecieć w ciągu kilku pokoleń? ;)
a i jeszcze na koniec. nie ma kogoś takiego jak "islamista" czy "islamiści". jest "muzułmanin" i "muzułmanie".
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
1. kiedy zaczął się Jihad przeciwko zachodowi? ciężko to stwierdzić. jedni powiedzą, że było to w VII wieku, inni że wraz z nastąpieniem panowania Seldżuków na bliskim wschodzie, a jeszcze inni, że w 1947, wraz z powołaniem państwa Izrael.
jednakże ja uważam, że Dżihad to po prostu przedłużenie wojny Wschodu z Zachodem. bili się już egipcjanie z hetytami, toczyli ją Achajowie pod Maratonem, toczył ją Aleksander, toczyli ją rzymianie z Kartagińczykami, toczyli ją bizantyjczycy z Sasanidami, a później z Arabami, toczył ją Karol Młot. ona trwa ciągle, od zarania dziejów, lecz przybiera różne formy. przez IV tysiące lat nie było zwycięzcy, czasami tylko jedna strona przechylała szale zwycięstwa na swoją stronę (tak jak miało to miejsce w IIIw pne czy w okresie po wynalezieniu ruchomej czcionki), lecz ona ciągle trwa, i ma się bardzo dobrze.
2. dobra, a więc doszliśmy do wniosku, że atak prewencyjny, mimo że to jawne naruszenie jakichkolwiek konwencji, jest formą wojny obronnej. czy nie uważasz, że takim stanowiskiem można usprawiedliwić każde uderzenie, w dowolnego obywatela/organizację/państwo, na całym świecie? tak, usprawiedliwia wspaniale. oto po 9/11 zaatakowano afganistan (nie mówię, że talibom się nie należało, ale na pewno nie w taki sposób), później oberwał irak (pod pretekstem posiadania broni biologicznej, której prawdopodobnie nie miał od bardzo dawna), zaś teraz na celowniku jest jemen. kto następny? Jordania? Pakistan?
4. ech...
5. problem mamy generalnie taki, że media coraz częściej pokazują nam tylko to, co się lepiej sprzeda. co lepiej się sprzedaje, potomkowie algierskich imigrantów palących samochody bogatych francuzów, czy zwolnieni z dnia na dzień pracownicy fabryk samochodów, robiących dokładnie to samo? albo zamieszki w Atenach? albo górę śmieci w Neapolu? oczywiście, że to pierwsze, gdyż porusza strunę narodowego szowinizmu, zaś pozostałe to raczej wstyd... chociaż w zasadzie wszystkie dotyczą podobnych problemów.
6. nie robię przedstawienia, tylko ciągle migasz się od wyjaśnienia mi zdania
1. Obecnie rozumiany terroryzm islamski, a konkretnie ten odłam, który za cel obrał sobie walkę z zachodem, wywodzi się bezpośrednio od Al-Kaidy, od bojowników weteranów z wojny Afgańskiej. Ci ludzie to fundamentaliści i fanatycy, którzy w wyniku masowego prania mózgu uznali zachód z USA na czele za przyczynę wszelkiego zła tego świata. Obecnie to właśnie oni stanowią trzon i główną siłę terroryzmu, oni indoktrynują w krajach muzułmańskich biednych niewykształconych ludzi.
Dlatego wracając do tematu, nie rozumiem co mają oni do Senegalczyków, jeśli chodzi o asymilację. Ale to Ty poruszyłeś temat więc może go rozwiniesz.
2. Afganistan był naturalną konsekwencją 11/9. Ja wiem, że teraz jest cała masa 'oświeceniowych' filmików na YT, które doszukują się spisków nawet w sprzedawaniu wody mineralnej w warzywniaku, ale to nie zmienia faktu, że akurat ta interwencja była usprawiedliwiona. Była realną potrzebą, próbą odbicia ogromnej bazy mobilizacyjnej ludzi, którzy za WTC odpowiadali.
Irak to zagrywka polityczna, z oczywistych przyczyn.
5. Media pokazują wszystko, tylko trzeba oglądać odpowiednie kanały i korzystać z odpowiednich źródeł. Jeżeli ktoś operuje na TVP i TVP2 to sorry ;) Może mamy różne poczucie estetyki, ale dla mnie góra śmieci w Neapolu nie umywa się do podpalania samochodów przez bojówki rozwścieczonych małolatów. Już Grecja prędzej, ale oni taki burdel mają tak naprawdę od zawsze.
6. To może zadaj pytanie jeszcze raz, bez wmawiania mi dziecka w brzuchu, bo pojawiło się tyle wątków, że czasami trudno się połapać.
Cytat:
to jest retoryka zwolenników Fortress Europe
1) Europa jest silna jako zbiór starych narodów
2) Europa jest silna jako całość; gospodarczo i militarnie
3) Chrześcijaństwo jest jedyną słuszną religią w Europie
4) Europa musi się zjednoczyć w walce z wrogiem, którego sposobem na Jej zniszczenie jest powolne napływ i zmiana starej kultury od środka
5) należy zamknąć granice Europy na imigrantów z krajów "niecywilizowanych"
6) obecnych już imigrantów należy deportować, jeżeli nie chcą przyjąć naszej kultury
7) możemy eksploatować surowce afryki i azji do woli, bez jakichkolwiek zobowiązań wobec tamtych ludzi
8) nie jesteśmy im nic winni.
Wszystko ok, tylko ja nie prezentuje takich przekonań ( nie wszystkie ) więc jeśli pozwolisz, nie będę się zgadzał na nazywanie mnie zwolennikiem koncepcji 'Fortress Europe'.
Ale po kolei:
1) a nie jest ?
2) owszem - jest
3) nie jedyną słuszną, tylko tą na której Europa się utworzyła
4) tu nie chodzi o jednoczenie, tylko zauważenie problemu i zagrożenia, jakie niesie za sobą nieodpowiedzialna polityka migracyjna
5) bzdura
6) ja wolałbym gdyby po prostu nie pozwalano na tak łatwą imigrację nowych
7) i 8) :D jak kupuje od pani w sklepie batonika, to jedyna rzecz jaką jestem jej winny, jest mała okrągła i ma wygrawerowane "2 PLN"
Cytat:
to jest tylko przykład konstytucji takiego państwa. przyznam się szczerze, że ja jestem wielkim zwolennikiem takiej idei, i że ze względu na czynniki jak napływ idiotów i nierobów, ziści się jeszcze za mojego życia. obecne wydarzenia we Francji (deportacja Cyganów) jest dla mnie jak jaskółka nadziei. jednakże rządy wielu państw nie mają tyle jaj, by sprzeciwić się poprawności politycznej, i sami czekają, jak pojawią się "nowi Adolfowie" (jak napisałeś), którzy oprócz imigrantów, będą chcieli także posprzątać Stare Narody.
Wybacz za komentarz, ale...:
? ?
Cytat:
ja o niczym takim nie pisałem. chciałem tylko zauważyć, że jak Polak jedzie do Anglii, to zazwyczaj mieszka w dzielnicach, gdzie już jacyś polacy żyją, mimowolnie tworząc 'getta'. kultura nasza i angielska nie różnią się tak bardzo, albo po prostu my jesteśmy spokojniejszymi nacjami, i nie musimy wyłazić na ulicę z kałachem w ręku, kiedy tylko wydarzy się jakaś większa okazja. może po prostu ci przyjezdni są sfrustrowani gorącem, i ta złość musi z nich ulecieć w ciągu kilku pokoleń? ;)
Starasz się bagatelizować ?
Na koniec, post Eutychesa jest mistrzowski ;) Genialnie obrazuje problem.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
1. Obecnie rozumiany terroryzm islamski, a konkretnie ten odłam, który za cel obrał sobie walkę z zachodem, wywodzi się bezpośrednio od Al-Kaidy, od bojowników weteranów z wojny Afgańskiej. Ci ludzie to fundamentaliści i fanatycy, którzy w wyniku masowego prania mózgu uznali zachód z USA na czele za przyczynę wszelkiego zła tego świata. Obecnie to właśnie oni stanowią trzon i główną siłę terroryzmu, oni indoktrynują w krajach muzułmańskich biednych niewykształconych ludzi.
Dlatego wracając do tematu, nie rozumiem co mają oni do Senegalczyków, jeśli chodzi o asymilację. Ale to Ty poruszyłeś temat więc może go rozwiniesz.
2. Afganistan był naturalną konsekwencją 11/9. Ja wiem, że teraz jest cała masa 'oświeceniowych' filmików na YT, które doszukują się spisków nawet w sprzedawaniu wody mineralnej w warzywniaku, ale to nie zmienia faktu, że akurat ta interwencja była usprawiedliwiona. Była realną potrzebą, próbą odbicia ogromnej bazy mobilizacyjnej ludzi, którzy za WTC odpowiadali.
Irak to zagrywka polityczna, z oczywistych przyczyn.
5. Media pokazują wszystko, tylko trzeba oglądać odpowiednie kanały i korzystać z odpowiednich źródeł. Jeżeli ktoś operuje na TVP i TVP2 to sorry ;) Może mamy różne poczucie estetyki, ale dla mnie góra śmieci w Neapolu nie umywa się do podpalania samochodów przez bojówki rozwścieczonych małolatów. Już Grecja prędzej, ale oni taki burdel mają tak naprawdę od zawsze.
6. To może zadaj pytanie jeszcze raz, bez wmawiania mi dziecka w brzuchu, bo pojawiło się tyle wątków, że czasami trudno się połapać.
1. al-Qaeda, to islamscy terroryści. IRA to irlandzcy terroryści. ETA to baskijscy terroryści. Cosa Nostra to sycylijscy terroryści, dla nazistów AK to byli polscy terroryści etc etc etc. każdy walczy o swoje, każdy różnymi metodami. a że 'ciężkie czasy wymagają twardych metod'... cóż. niestety muzułmanie, poprzez bandę idiotów, kierowanych przez kompletnego debila, wywołali wojnę, która moim zdaniem będzie ciągła się jeszcze ponad naszym życiem. może koło 2080-2090 zakończy się totalną eliminacją jednej ze stron. (ale odchodzimy od tematu)
Senegalczycy to muzułmanie, a ich asymilacja we Francji przebiegła jak najbardziej pozytywnie. wielu z nich to znani i uznani sportowcy etc. nie pozbyli się całkowicie swojej kultury, ale i sprawnie i przyjaźnie inkorporowali do kulturalnego tygla Francji. to, że algierczycy mają z tym problem... cóż. francuzi z algierczykami mieli problem od dawna (podobnie włosi z Libijczykami), ciągnie się nadal.
6. więc po raz wtóry ponawiam pytanie: czy uważasz, że wprowadzenie idei Fortecy Europa teraz, kiedy mamy jeszcze czas, jest dobre lub złe? w następnym zdaniu
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Wszystko ok, tylko ja nie prezentuje takich przekonań ( nie wszystkie ) więc jeśli pozwolisz, nie będę się zgadzał na nazywanie mnie zwolennikiem koncepcji 'Fortress Europe'
odpowiadasz na zadane przez siebie pytanie.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
7) i 8) :D jak kupuje od pani w sklepie batonika, to jedyna rzecz jaką jestem jej winny, jest mała okrągła i ma wygrawerowane "2 PLN"
widzisz, tu jest olbrzymi problem. nasze korporacje wydobywcze jeżdżą tam, wypłukują każdy metr kwadratowy tych państw ze wszystkiego, co stanowi jakąkolwiek wartość materialną, i odjeżdżają. kali dostał za to kasę, kupił sobie wódę, samochód... ale tu się pojawia problem, bo w państwie kalego nie ma benzyny, ba! nie ma także rafinerii. nie ma autostrad, po których mógłby jeździć, bo (uwaga, najważniejsze) W KRAJU KALEGO NIC NIE MA, bo wszystkie cenne surowce mineralne już dawno zostały wywiezione, w dodatku za grosze, gdyż bracia kalego uznali je za całkowicie bezwartościowe dla Kalelandu. więc kali znowu klepie straszną biedę, lecz tym razem powód swojej sytuacji, a także frustrację, kieruje wobec bogatych białych, którzy okradli go z sur. mineralnych. ew. pracuje w kopalni diamentów lub rubinów, robiąc po kilkanaście godzin dziennie na głębokości kilku kilometrów w nieludzkich warunkach.
tak tamci ludzie nas postrzegają.
Cytat:
Zamieszczone przez Witia
Starasz się bagatelizować?
staram się bagatelizować co? Czarni w USA i UK są od 500 lat. inne narodowości mieszały się przez od 200 do nie wiem... 3000 lat, jak to miało miejsce z cyganami? mniejsza z tym. algierczycy we francji, a turcy w niemczech mieszkają tam od może 40-50 lat. może potrzeba czasu, a my ten problem demonizujemy?
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Mariooooo
Cytat:
Zamieszczone przez Eutyches
Te dane zmieniają się cały czas na niekorzyść innowierców..jak nazywają wszystkich innych islamiści
hmm w takim razie należałoby coś z tym zrobić ale co?
Trzymać krótko za pysk,sprzeciwiać się czynnie i biernie,nie chcę meczetu w swoim mieście,żądam przeprowadzenia referendum itp.(Czy to jest możliwe?,nie jestem prawnikiem.) Popierać kościół katolicki lub inny jak kto woli dla przeciwwagi,na pewno nie ateizm.Nie pozwolić żeby weszli na nam na głowę.Popierać zbrojne działania USA i Izraela,choćby tylko wpisami w necie (a pomyśleć że kiedyś byłem anty,mój ojciec i ś.p. dziadek źle mówili o Żydach).Ale cóż islam to realne zagrożenie które może ściągnąć Europę do średniowiecza.Przeraża mnie to że ci wszyscy jaśnie oświeceni wolnoliberalnolewomyśliciele sądzą że w zetknięciu z ekspansywnym islamem będą mieli jakiś wybór,że siądą z muzułmaninem przy herbatce i wyjaśnią różnice poglądów.To reżim i tyrania a nie parady w centrum miasta pod ochroną świeckiego państwa.Nie,oni sie nie dostosują do nas,nigdy.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Jihad zaczął się wtedy, gdy jego zasady sformułował Mahomet - czyli jest on częścią religii muzułmańskiej. Dobry muzułmanin więc powinien nawracać "niewiernych", najpierw "po dobroci" a jak się nie da to siłą.
Cytat:
Islam nie jest ani religią, ani kultem - jest
pełnym, kompletnym ustrojem.
Bardzo celne sformułowanie. Dodam tylko, że jest to ustrój/system agresywny, nietolerancyjny i ekspansywny. Trochę może nas mylić to, że jako chrześcijanie jesteśmy "ludźmi księgi", doświaczenia historyczne dostarczają więc nam wiele przykładów na to, że możemy obok muzułmanów żyć i być przez nich tolerowani. Pamiętajmy jednak, że:
- nie na równych zasadach
- obecnie owa tolerancja dla "ludów księgi" idzie w niepamięć
Moje uprzedzenia wobec muzułmanów nie zaprzeczają tolerancji religijnej. Tym bardziej, że wiele sprzeczności z naszym systemem kulturowym, systemem wartości, przypisywanych religii muzułmańskiej tak naprawdę to kwestia zwyczaju - np. czador itp. Co jednak można powiedzieć o religii, która poddaje w wątpliwość człowieczeństwo kobiety? To już nie jest kwestia religijna tylko polityczna i społeczna.