Trzyczęściowy mini serial telewizyjny ktory powstał na kanwie autentycznych wydarzeń z roku 1977 w Londynie.Fani "Poltergeist" będą zadowoleni.Polecam:
http://www.sky.com/tv/show/the-enfield-haunting
Wersja do druku
Trzyczęściowy mini serial telewizyjny ktory powstał na kanwie autentycznych wydarzeń z roku 1977 w Londynie.Fani "Poltergeist" będą zadowoleni.Polecam:
http://www.sky.com/tv/show/the-enfield-haunting
Nie wiem czy czytałeś książkę. Jak nie, to pewnie Cię nie ruszy - chociaż robienie z Littlefingera miernoty pokroju Cersei widać zbyt mocno. :< Żeby nie było, nie miałem nigdy wielkich wątów czy zastrzeżeń co do zmiany wątków. Tłumaczyłem to sobie, że widoczniej tak jest lepiej z perspektywy serialu, że i tak te wątki wychodzą na wątki książkowe. Ale tutaj już przeginają! Do tego dochodzi:
Spoiler:
Gajuszu moim przekleństwem okazuje się przeczytanie wszystkich książek,nawet małe zmiany mnie drażniły a co dopiero ekscesy scenarzystów w najnowszym sezonie.
Spoiler:
Spoiler:
Nie oszukujmy się ale obecny piaty sezon jest najsłabszym.Żadnych wyszukanych intryg,zero akcji za którymi widz by podążał i czekał z niecierpliwością do kolejnego odcinka,sceny walk żywcem wyjęte z "Mortal Combat" na Amige i nawet sami aktorzy jakby opuścili sobie poprzeczkę zawodową.Całość wygląda jakby wszystko zostało wrzucone do jednego garnka bez głębszego przemyślenia gdyż twórcy najwidoczniej wyszli z zalożenia że widz i tak ten towar kupi bo jest teraz na topie.Oglądam tylko dlatego że jak już coś zaczynam to zazwyczaj to kończę ale czy się zdobedę na sezon szósty po tych flakach z olejem serwowanych własnie teraz raczej zaczynam powątpiewać.
Jak już narzekamy to choć jestem dopiero przy 3 odcinku to rzuciły mi się w oczy (oprócz oczywiście zmiany wątków, postaci itd.):
Spoiler:
Akurat strącenie harpii było bardzo spoko! Aż się zdziwiłem ;)Co do reszty to się zgadzam. Te walki w ogóle wyglądają na maksa sztucznie.
Volomirze no niestety próżno się doszukiwać sensu w tym co wyczyniają scenarzyści, to pogorszenie jakości widać tym bardziej że jak już było wspomniane czwarty sezon był co najmniej bardzo dobry. Ehh, a pomyśleć że napisałem iż pierwszy odcinek tego sezonu był świetny :confused:.
Jeszcze z takich irytujących rzeczy... Nieskalani XD Po pierwsze ich wygląd. Młode chłopaki, dosyć chude, nie przypominają budzącej grozę armii. Wyglądają raczej jak szybko dozbrojeni mieszkańcy na zasadzie: każdy kto może trzymać miecz będzie walczyć. Pragnę przypomnieć, to armia szkolona od dziecka na bycie najbardziej zdyscyplinowaną bandą! Wyobrażałem sobie ich jak hoplitów, Spartan, a tu takie nic. No i dalej, patrolowanie ciasnych uliczek z włóczniami, fascynujące! No i dostać bęcki od grupki niewyszkolonych, nieopancerzonych szlachciców... Dobry żołnierz wart jest 10 albo i więcej takich. No ale cóż, dobrze, że Dany ma chociaż te smoki :P