-
Tura VIII:
Księga Uraz Karaku Debgrung zapełnia się coraz szybciej. Już dwie wielkie krzywdy pozostały bez zemsty, przez co wszystkie Krasnoludy domagają się zemsty na podstępnych ,,Vongal Elgi'' i okrutnych ,,Garaz Umgi''. Najgłośniejsi są jak zwykle długobrodzi, domagający się natychmiastowej wyprawy mającej na celu oczyszczenie portu z Mrocznych Elfów a następnie pozbycie się wodza Norsmenów, Einara Lodinsona. Cała społeczność Dawi jest wściekła i żądna zemsty. Tylko krew wrogów może zmazać zapiski z Dammaz Kron.
-
Tura VIII:
Tak więc stało się. Wielka bitwa rozstrzygająca jedną z największych wojen na Albionie wyłoniła zwycięzców tego okrutnego konfliktu. Wojska Jaszczuroludzi i Elfów Wysokiego Rodu ostatecznie pokonały nieumarłe legiony Sibenhaia Herkenhoffa. Udało im się pokonać wiele bestii, w tym potężnego Varghulfa i nieprzeliczone zastępy szkieletów i zombie. Pozostaje tylko pytanie: Gdzie jest teraz Sibenhai? Nikt nie widział go podczas bitwy, nieumarłymi sterował jego uczeń, jeden z nekromantów. Czyżby Nekrarch uciekł? Czyżby udał się na północ w poszukiwaniu azylu? A może raz na zawsze opuścił Albion i powrócił do Sylvanii?
Nikt nie wie gdzie podział się wampir, ale nie zmienia to faktu że miasto znajduje się teraz w rękach Konfederacji Ładu. Trzeba jednak przyznać że nie takiego przyjęcia spodziewali się żołnierze Torendila. Zamiast traktować ich jak wybawicieli, większość ludności zamknęła się we własnych domach, bojąc się nawet spojrzeć na przybyszów. Ludzie byli przerażeni gdy nawet Kapłanki Ishy musiały przedostawać się siłą do mieszkań w celu zbadania miejscowej ludności. Badania te przyniosły efekty. Służki potwierdziły brak śladów spaczenia na mieszkających tu ludziach. Większość z nich była stosunkowo dobrze odżywiona i posiadała dobrą kondycję fizyczną. Jedyne zaburzenia objawiały się w psychice, która była trwale uszkodzona strachem i terrorem wampirzych rządów. Kapłanki utrzymują, że czas jednak leczy wszelkie rany i nawet taka strachliwość pod wpływem lat przeminie.
Pojawiły się również dodatkowe oskarżenia szlachty Caledoru przeciw Konfederacji Ładu. Teraz, kiedy wszyscy upewnili się że na ludziach nie ma śladów spaczenia, możni oburzeni są bezpodstawnymi działaniami Jaszczuroludzi i Elfów. Książę Torendil oskarżany jest o bezczynność i udzielenie pozwolenia Jaszczuroludziom na rzeź ludności cywilnej która była niedotknięta znamieniem chaosu.
-
Tura IX:
Zgodnie z rozkazem Księcia Adelberta, w Neustadt wybudowano świątynię ku czci Sigmara i poległych żołnierzy walczących w obronie Neulandu. Ludność miejscowa przyjęła z niezwykłym entuzjazmem otwarcie kaplicy, a co bogatsi ofiarowali hojne datki na jej działalność. Sternhauer tym samym zyskał sobie cennych sojuszników w postaci Kapłanów Sigmara, którzy zaopiekowali się świątynią i założyli nową siedzibę w mieście. Niektórzy złośliwcy twierdzą że dzieje się tak tylko dla tego że Wielki Teogonista chce mieć oko na poczynania Księcia. Pewnym zaś jest że Adelbert zyskuje coraz to więcej wpływowych sprzymierzeńców, a ludność cieszy się że ich władca pielęgnuje kult Sigmara i bohaterskich obrońców.
-
Tura IX:
Wojska Konfederacji Ładu zajęły ostatni region należący do Nocnej Arystokracji, eliminując Wampiry z Albionu. Zajęcie ,,Martwego Lasu'' obeszło się bez rozlewu krwi, gdyż prowincja ta nie była broniona w żaden sposób. Członkowie Konfederacji podjęli decyzję o przejęciu terenu przez Elfy Wysokiego Rodu. Nie wiadomo do końca czy wieści o rzezi ludności Starego Cmentarza dotarły do mieszkańców lasu, ponieważ jego ludność przywitała Elfy i Jaszczuroludzi z radością i świadomością zakończenia tyrańskich rządów Wampirów w tym regionie. Wszyscy mieszkańcy mają nadzieję że Krwiopijcy nigdy więcej nie postawią stopy na wyspie, ale kto wie czego można się spodziewać po tych przebiegłych kreaturach?
-
Tura IX:
Legion Tzeentcha podjął radykalny krok, wkraczając do Północnych Szczytów Bestii. Potężna armia Chaosu, przybyła by niszczyć i plądrować górskie siedziby Dawi, by siać zniszczenie i pożogę. Krasnoludy przewidziały jednak że prędzej czy później siły zła dotrą do bram. Silnie uzbrojone oddziały Dawi gotowe są stawić czoła Legionom Kazaki Dum i stanąć w obronie Debgrung Ankor.
Na wieści od zwiadowcy Hargroth poczuł dreszcz emocji, czyżby wreszcie szykowała się jakaś większa bitwa? Na nieszczęście dla Krasnoludów Lord Chaosu przewidział taki bieg wydarzeń już wcześniej i trzymał swe wojska w gotowości bitewnej.
- Wojownicy! Jako że Kurduple robią to co wychodzi im najlepiej - kryją się przerażeni w swoich górach, musimy ich z tamtąd wykurzyć!
- Dla jeńców nie miejcie litości, mordujcie, torturujcie róbcie z nimi co tylko wam się podoba. Ale niech nikt nie waży się dotknąć jeńców, których zbiorę na głównym placu pod olbrzymim głazem, część z nich zostanie poświęcona w rytuale ku czci naszego Pana, a reszta nieszczęśników zostanie puszczona wolno, aby opowiedziała o potędze naszego wojska Krasnalom w głębi gór. Niech terror, o którym usłyszą złamie ich morale, niech ich chęć zmazania tej obelgi oślepi ich czujność, niech strach ogarnie ich umysły!
// Bitwa o Północne Szczyty Bestii. Atakujący: Rejzel. Obrońca: Shadow Hunter. Mapa: Karak Zorn (z sekcji ,,Oblężenie''). Szczegóły odnośnie bitwy na TF. Proszę o jak najszybsze rozegranie.
-
Tura IX
Gdy Imperialne wojska wkroczyły na Ziemie Grasantów ukazał się im straszny widok. Większość wiosek została doszczętnie splądrowana. Mimo mijających miesięcy, zwłoki zapomnianych obrońców dalej gniją w okolicy. Ponadto na środku każdej z osad znajduje się kopiec orkowego łajna. Zewsząd widać tragedię jaka dotknęła ten region. Po dotarciu do Brekki, jedynej ostałej większej osady, Gogruta, okrutnego zarządcy już nie było. Oczom Marszałka Kesselringa ukazał się natomiast Ottar Hængsson, który wrócił już całkowicie do zdrowia. Ukłonił się nisko generałowi i poprosił o dalszą możliwość zarządzania tymi ziemiami w zamian za złożenie mu hołdu i płacenie regularnego trybutu.
-
Tura IX:
Zaiste mroczne czasy nastały dla Albionu. Ludy zamieszkujące południową część wyspy cieszyły się z obecności Krasnoludów w Szczytach Bestii. Wierzyli, iż Dawi będą w stanie odegnać zagrożenie czyhające na północy. Błyskawicznie rozniosła się wieść o porażce wojsk Hargrima Gundadrakka i o śmierci przywódcy. Chaos zatriumfował, zabijając i torturując krasnoludy które udało im się schwytać do niewoli. Wielu z nich spotkało coś znacznie gorszego niż śmierć. Główna armia Debgrung Ankor została pokonana, z tej masakry nie udało się uciec praktycznie nikomu. Czy istnieje cokolwiek co jest w stanie zatrzymać tą falę zła? Na drodze do wytępienia krasnoludów z Albionu stoi jeszcze Karak Debrung - wielkie i dumne miasto, stanowić będzie ostatnią linię obrony przed chaosem. Jeżeli wojska Hargrotha nie zostaną powstrzymane teraz, niebawem nic nie będzie w stanie dorównać na polu bitwy Legionowi Tzeentcha.
-
Tura IX:
Gdy do Karaku Debgrung dotarły wieści o porażce i śmierci Króla Hargrima, całe miasto pogrążyło się w rozpaczy. Pomimo iż nie wszyscy lubili władcę i nie wszyscy zgadzali się z jego decyzjami, wszyscy opłakiwali bohaterską śmierć Grundadrakka. Wielu doradców postanowiło złożyć w kaplicy Grimnira przysięgę zabójcy i zgolić brody, obwiniając siebie o niepowodzenie armii Debgrung Ankor. Pomimo żałoby, elita długobrodych zebrała się w sali tronowej by obradować co zrobić dalej. Rozmowy trwały dwie noce i jeden dzień, po czym nareszcie zapadła poważna decyzja. Na czas przybycia kogoś z królewskiej dynastii, Namiestnikiem zostanie Halkenhaf Gderliwy, jeden z długobrodych. Czy dobrze wypełni on swoją rolę? Czy uda mu się obronić Królestwo przed Hargrothem i jego Legionem Tzeentcha? W rękach tych przywódców spoczywa los całego Albionu.
-
Tura IX
Bieda i nędza jaka dotknęła tubylców z Ziemi Grasantów przeraziła imperialne rycerstwo. Marszałek wchodząc do siedziby Ottara nie przejmuje się ukłonem watażki i rozkazuje pojmać Haengssona i jego towarzyszy. Następnie zwraca się do więźnia:
- Staniesz Ottarze Haengsson przed obliczem Księcia. Jeżeli Kapłani stwierdzą, że nie ma na Tobie oznak Chaosu to być może przeżyjesz i odzyskasz wolność. Jeżeli zaś miałeś do czynienia ze spaczeniem i sługami zła to Twój los będzie gorszy od śmierci. Zajmuję te osadę i należące do niej ziemie w imieniu Księstwa Neulandu i przyłączam je do Imperium Altdorfu. Przywieziemy tutaj żywność i materiały budowlane. Prowincja stanie na nogi. Nie musisz się bać o swoich ludzi, są w dobrych rękach.
Marszałek podpisał dekret, który anektował te ziemie i nazywał je "Nowym Ostlandem". W uzasadnieniu dla Księcia czytamy:
[...] A nieskończone połacie stepu ciągną się tutaj milami, tak samo jak w okolicach Emska. Lekkie pagórki pokryte są niską trawą i pojedyńczymi drzewami. Lecz wystarczy tylko przejechać wybrane wzgórze, a oczom ujawniają się góry, które królują nad okolicą. Przypomina mi to widok na Góry Środkowe z Ferlangen. Ludność jest tutaj bitna i harda. Tereny te drogi Adelbercie tak bardzo przypominają mi naszą kochaną ojczyznę, że pozwoliłem sobie je tak samo nazwać [...]
-
Tura IX
Twierdza Lenog skrywa wiele tajemnic, elfi badacze skrupulatnie studiują tutejsze księgi i manuskrypty. Niestety wszystko wskazuje na to, że większość wartościowych zapisków została zniszczona, bądź ukryta przez spodziewającego się porażki wampira. Sama budowla jest bardzo ciekawa, od zewnątrz prosta, przypominająca typową warownię, natomiast wnętrze twierdzy przypomina pałac. Znajdują się tu wielkie sale, pełne luksusowych mebli, obrazów, bogato zdobionych dekoracji. Co ciekawe w każdym z pomieszczeń znajduje się co najmniej jeden obraz młodej damy. Nie da się stwierdzić kim ona jest i dlaczego wampir tak bardzo upodobał sobie jej widok. Była służba Herkenhoffa niewiele mówi, jest bardzo wystraszona, większość kompletnie postradała zmysły. Jedyna wartościowa informacja jaką udało się wydusić to fakt, że Sibenhai nagle zniknął, a wraz z nim połowa służby i część dobytku. Wszyscy zarzekają się, że nie wiedzą dokąd wampir ich zabrał i boją się o życie swoich przyjaciół.