Oszołom dla ktorego nie powinno byc miejsca wsrod wiedzminow:PCytat:
PS. Letho spoko gość, byćmoże pojawi się w trójce...
Wersja do druku
Oszołom dla ktorego nie powinno byc miejsca wsrod wiedzminow:PCytat:
PS. Letho spoko gość, byćmoże pojawi się w trójce...
Mnie się Letho spodobał. Szczególnie na koniec gdy [spoiler:519wf6b7]uratował Triss[/spoiler:519wf6b7].
Tak czy inaczej to on opiekował się Yennefer po porwaniu Geralta przez Dziki Gon i to on tolerował jej wybryki :) Ktoś musiał być w grze tym czarnym charakterem...
Aczkolwiek co do tych złych postaci, to najbardziej rozbawiła mnie scenka, w której Detmold powiedział do swojego służącego, że jest jeszcze dużo czasu do obrad i ma zdjąć majtki 8-) Trafiliście na ten moment?
Nadal nie lubie Letho i nie rozumiem jego motywacji
[spoiler:2k7i6wa2]"odbudowa szkoly wiedzminskiej", w co on wierzyl? Stal sie marionetka i nawet jakby d odbudowy doszlo to co z tego? Tez bylaby kukielka czarnych. Co do Yen, to mi to obojetne, nie lubie babki, kazde pojawienie sie w ksiazce mnie irytowalo:P[/spoiler:2k7i6wa2]
Co do detmolda ot zaskoczyl mnie:P w takim sensie, ze spodziewalem sie poteznego, starego maga, ktory kieruje panstwem zza plecow krola... a dostalem mamolowatego kujona, ktory wybitnie nie odnajduje sie poza murami akademii magow (czy jak tam to sie nazywalo)
Letho raczej na pewno nie będzie, skoro można go było zabić. Ewentualnie będzie postacią mocno poboczną w epizodycznej scence.
Tak samo Henselt i cała wojna Północ - Nilfgard będzie tylko tłem dla przygód Geralta, opartych na innych wydarzeniach.
Chyba, że zrobią tak jak w Mass Efecie, że niektóre postacie, które można było zabić pojawią się w następnej części (oczywiście jak skorzystamy z sejwa). Ciekawe, czy rozwiną wątek wiedźmińskiej szkoły węża i czy będzie można wybrać [spoiler:mfq1tfno]po czyjej stronie będziemy w wojnie która wybucha, gdy trwają rozmowy Loc Muinne[/spoiler:mfq1tfno]Cytat:
Zamieszczone przez Salvo
Tylko, że pisanie poważniejszego scenariusza dla postaci, która w poprzedniej części mogła umrzeć i wielu graczy nie będzie jej u siebie mieć jest nieekonomiczne. Nie opłaca się wplatać takiego Letho, bo tylko skomplikuje to skrypt, a nie wszyscy skorzystają. Jeśli go dodazą to będzie to postać trzecioplanowa.
Co do wojny...będzie to chyba tło przygód Geralta z racji mocnych różnic w zakończeniach dwójki (Henselt, Temeria...).
Przy okazji...gram na nowo w Wieśka, wczytałem save'a z jedynki i jedyna różnica to posiadanie zbroi kruka i dwóch mieczy. Trochę się zawiodłem, bo zapewniali cztery różne początki, a różnica niewielka.
Racja, choć z drugiej strony Bio Ware jakoś się to udało zrobić przy "Efekcie Masy", to czemu by nie nie mniej utalentowanym panom z CD Project RED. Ale to przecież i tak decyzja należy do nich.Cytat:
Zamieszczone przez Salvo
Może to jest tak- są 3 początki dla tych co skończyli 1 (jedno dla pro-zakonnego, drugie dla neutralnego a trzecie dla sympatyków elfów) i 1 dla tych co nie importowali sejwa z pierwszego Wieśka.
W prologu trafiłam na strażnika, który wypłacił mi nagrodę za upolowaną w jedynce bestię. Zapomniałam o niej grając w pierwszą część i nie sądziłam, że jeszcze dostanę za nią kasę ;) Tak więc jak się pochodzi po wiedźmińskim świecie, to powiązania z poprzednią grą znajdziemy.Cytat:
Zamieszczone przez Salvo
Wplecenie Letho to jeszcze nie taki duzy problem, od moze pojawic sie (lub nie) jako jakas mala, poboczna postac i tyle. Bo wydaje mi sie, ze jego watek zostal juz definitywnie zamkniety. Bo jesli chodzi o Bioware i MassEffect to trzeba pamietac, ze rozwiazano to w sposob "dyplomatyczny". taki Wrex pojawia sie jesli go nie zabilismy, a jesli nie to poprostu pojawia sie inny Kroganin z troszke innymi dialogami i tyle;)
Duzo wiekszym problemem bedzie kwestia polityki... Tutaj mozna bylo sporo namieszac. Powiem szczerze nie bardzo zalezy mi na tym czy bedzie mozliwosc wczytania naszych poczynian. Jaskier, Triss, Zoltan, Yarpen i Roche zyja bez wzgledu na nasze decyzje i to mi wystarczy;)
A tak wracając do Letho... na placu w Loc Muinne, powiedział, że jeśli puścimy go wolno, już nigdy się nie spotkamy. Wiedźmini są honorowi, więc myślę ten bohater spełnił już swoją rolę.
Tak samo nie wrócono już do Berengara w pierwszej części. Myślę, że w każdej odsłonie natrafimy na innego wiedźmina.
Mimo wszystko fajnie byloby wrocic do Kaer Morhen:) szczegolnie, ze grajac w jedynke przez dlugi czas bylo w dzienniku naiane, zeby dostarczyc nowo zdobyte informacje o Berengarze, Vesemirowi. Chyb nie musze mowic, ze do zamku juz nie wrocilismy:P
To jest raczej pewne ;)Cytat:
Zamieszczone przez Lena
Chyba jednak nie będzie nam dane odwiedzić Warowni Starego Morza. Vesemir w 1 powiedział, że Wiedźmini opuszczają Kaer Mohren i że nic ich już tam nie trzymaCytat:
Zamieszczone przez Volomir
Hmm nie pamietam tego dokladnie, ale wiem, ze wyruszyli oni w rozne strony szukac Salamandry. Teraz salamandra nie istnieje, wiec chyba moga wrocic do twierdzy i dalej zajmowac sie wiedzminowaniem.Cytat:
Chyba jednak nie będzie nam dane odwiedzić Warowni Starego Morza. Vesemir w 1 powiedział, że Wiedźmini opuszczają Kaer Mohren i że nic ich już tam nie trzyma
Tylko, że na co Wiedźminom okradziona i zruinowana twierdza? Z książek doskonale wiemy, że Wiedźminów nie da się już "produkować". A po drugie znaczna część aparatur i sprzętu zosała pogrzebana w jaskini kikimor (Wiedźmin 1, końcówka aktu 3) a to co miał Azar Javed prawdopodobnie przechwyciła armia temerska. Po trzecie jak coś w 1 odzyskiwaliśmy, to prawie zawsze była to jakaś receptura a nie składniki (dopiero przy de Aldersbergu, tuż przed końcem gry była jakaś skrzynka).Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
PS. Jeśli mamy zobaczyć jakąś twierdzę Wiedźmińską, to zobaczymy ją w 3, oczywiście jeśli wg. scenarzystów, Emhyr var Emreis dotrzyma słowa.
Mimo wszystko Kaer Morhen byal wazna czescia bycia wiedzminem i jej opuszczenie nie mialoby glebszego sensu. Wiedzmini tez muza gdzies wracac zeby odpoczac;)
No, ale niekoniecznie w Kaer Mohren. Zresztą taki wiedźmin, zawsze może się gdzieś wkręcić. Przecież w świecie Geralta zleceń na potwory nie brakuje. A co do twierdzy- weź w zimę ogrzej to wszystko :)
Istnieje funkcja[spoiler:17ea3eit]spoiler[/spoiler:17ea3eit], nie czytam tego wątku, ale mi uprzejmie doniesiono, co mam zrobić? :lol:
Mi też opuszczenie KM mało się podobało, byćmoże w W3 będzie szkoła żmij, ale wątpię. Następną część mogliby zrobić bez innych wiedźmaków, w końcu Magister wspominał, że jest ich conajwyżej kilkunastu.Niewątpliwie należy przedyskutować w senacie jej destruktywny wpływ na użytkowników :PCytat:
Zamieszczone przez Eutyches
Jakby ktoś nie wiedział to zapisujemy tam spoilery fabuły żeby nie psuć innym zabawy ;)
Ja nie używam solucji do gier, a tym bardziej do Wiedźmina 1, czy do drugiej części, skoro treści są w spoilerach to dobrze :DCytat:
Salvo
I tak jest ;)
Niewtajemniczony i tak nic z powyższych się nie dowie, a ważne na wpływ gry spoilerujemy 8-)
Rozpocząłem drugi akt, tym razem z Iorwethem.
Wrażenia? Jeszcze nic nie zrobiłem, ale Vergen i cała strona rebeliancka ma o wiele ciekawszy klimat, niż obóz Henselta. Do tego Yarpen (który wyglądem zawsze przypominał mi Muradina z W3, a tu...) z wspaniałym krasnoludzkim humorem (Zoltanowi trochę go w dwójce brak). Nie wiem, czy plusy za klimat nie wynikają z faktu, że pierwszy raz przechodziłem grę w trybie ekspresowym, a teraz bez pośpiechu...ale już wtedy sama wizyta w Vergen była o wiele ciekawsze od obozu.
Co do minusów to Iorweth...O ile Vernon tylko raz mnie poważniej zdenerwował
[spoiler:10azdade]przeszkodzeniem w pojmaniu Letho w pierwszym akcie to Iorweth, w przeciwieństwie do Yeavina z jedynki źle misię kojarzy. Zadufany w sobie, myśli tylko o zabijaniu ludzi, nie chciał pomóc kobietą we Flotsam...[/spoiler:10azdade]
No ale chyba warto było dla samego Vergen.
Jeszcze lekko mnie rozczarował fakt, że główny quest - bitwa - pozostaje ten sam, ale przynajmniej przejdę go inaczej.
Mnie zas oboz Henselta duzo bardziej sie podobal! To byl klimat, gdzie wszyscy czekaja na bitwe i zaglade! A Vergen? Nuda bez klimatu:P Ludzie, nieludzie, smokobojczymi, kretyn Iorweth... Ech, za duzo tego na jedno miasto:P Tylko Yarpen ratowal sytuacje;)
Pani i Panowie, jak wygląda sprawa obrazu gry na starych nie panoramicznych monitorach? Obcina, czy nie?; ja mam ten płaski 5:4, firma Belinea :roll: pytam się bo znajomy kupił i klnie w cholerę, bo ma u dołu i u góry obcięte pod panoramiczny, a próbował ustawień z rozdzielczością....
Grunt, że przynajmniej zgadzamy się co do Yarpena, zaraz mamy iść do kopalni na potwory :D Ale dość na dziś.
Dla mnie obóz był jakiś nudny (nudna klątwa, jakiś oświecony, okolica brzydsza), w mieście za to...pograłem godzinkę i super. Nawet Iorweth fajniejszy.
U mnie na "tradycyjnym" monitorze była niestety panorama, ale zaręczam, że podczas gry nawet się tego nie zauważa :)Cytat:
Zamieszczone przez Eutyches
Co do wyborów ścieżek, to dużo bardziej podobała mi się przygoda z Vernonem. Gra była ciekawsza:
[spoiler:35tpjdru]palenie czarownic, klątwa na królu, walka, akcja... A nie ratowanie wiecznej smoczycy, dziewicy i miasto labirynt+walka na murach[/spoiler:35tpjdru]
Za to ja po przeczytaniu spoilera mam jeszcze większą ochotę :D
Jak na razie to najlepszy akt w całej serii, tylko prolog dwójki lepszy ;) ...fajnie mieć własne zdanie 8-)
No wlasnie, Lena sluznie zauwazyla, labirynt-miasto:/ Tragedia! Do konca tego aktu bladzilem po tym dziadoskim miescie:/
Na początku- ciężko ale z czasem będziemy znać Vergen jak własną kieszeńCytat:
Zamieszczone przez Volomir
No przeciez napisalem, ze do konca aktu nie udalo mi sie ogarnac Vergen...
Do końca myliły mi się niektóre ścieżki. Zdarzało się, że idąc do Filippy, trafiałam w zupełnie innym domu. W dodatku to zastanawianie się, przez który budynek przejść, żeby trafić na koniec miasta... masakra. Podobne były lasy pod Vergen...
A tak w ogóle, nie wkurzała Was Saskia?
Jej dubbing jest beznadziejny. Gdyby nie to, to pewnie można by ją jakoś przeżyć.
O właśnie - o ten dubbing chodzi. Saskia strasznie irytująco krzyczy.
Kurczę... chyba aż sobie przejdę Wieśka trzeci raz... Z tym, że będę podejmować najbardziej irracjonalne decyzje jakie się da, żeby odkryć kolejną ścieżkę :D
Przeciez nie ma trzeciej sciezki.
Nie ma, ale można podejmować inne decyzje w sprawach pobocznych :)
[spoiler:vl4aabsl]Np. pozwolić zabić wieśniakom księcia, być przeciw wszystkiemu itd :)[/spoiler:vl4aabsl]
Ja tam Saskię polubiłem, taka dziewica orleańska Aedirn 8-)
Do tego mistrz Yarpen (dla kontrastu), już na dzień dobry rzuca świetnym tekstem o Stenise, później trzyma dobry krasnoludzki poziom, ciekawy klimat oblężonego miasta, fajne labirynty ;)
Apropo Henselta i klątwy...
Z sypaniem proszku, przy ołtarzu sami wpadliście jak trzeba sypać? Ja z każdym rozmawiałem, starałem się wszystko czytać, a pojęcia nie miałem. Jedyny quest w którym z poradnika skorzystałem (wcześniej jeszcze szukałem metody na zdobycie srebrnego miecza w I akcie, bo skrzynki przy statku nie sprawdziłem, a krasnolud przepisu nie miał...przez pół aktu z potworami stalowym walczyłem, dopóki kolega nie podpowiedział ze skrzynią :) )
Juz nie pamietam gdzie, ale byla wskazowka jak sypac;) takze dalo rade aczkolwiek chwili na ogarniecie chodzenia potrzeboalem:PCytat:
Apropo Henselta i klątwy...
Z sypaniem proszku, przy ołtarzu sami wpadliście jak trzeba sypać? Ja z każdym rozmawiałem, starałem się wszystko czytać, a pojęcia nie miałem.
Nie pamietam jak bylo za pierwszym razem, ale za drugim bardzo szybko mi rzemieslnik wykonal srebrny miecz. Zanim jeszcze wyszedlem z miasta.Cytat:
Jedyny quest w którym z poradnika skorzystałem (wcześniej jeszcze szukałem metody na zdobycie srebrnego miecza w I akcie, bo skrzynki przy statku nie sprawdziłem, a krasnolud przepisu nie miał...przez pół aktu z potworami stalowym walczyłem, dopóki kolega nie podpowiedział ze skrzynią )
Mag z obozu Henselta dał nam mapę :)Cytat:
Zamieszczone przez Volomir
A dokładniej- Detmold.Cytat:
Zamieszczone przez Lena
Wiedźmin 2 ukończony. Trochę ciężko oceniać, odnoszę wrażenie, że hype ładnie przeorał nam świadomość. Dałbym 8+ na 10. W stosunku do jedynki brakowało mi zdecydowania słowiańskiego klimatu. Były pewne nasze smaczki, ale ogólnie widać zbliżenie gry pod gusta zachodnie. Reszta zalet i wad została wspomniana wcześniej.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć:
[spoiler:he16tkme]Po co Detmold przetrzymywał Anais? Zabiłem Henselta, poszedłem ratować Anais, ale poza samą sceną ubicia Detmolda nie dowiedziałem się niczego więcej. Btw. podobał mi się specyficzny charakter Detmolda, chciałem dać jego buźkę na avka, a tu paskudne gejostwo. Życie jest okrutne. :| :P[/spoiler:he16tkme]
[spoiler:z27u36ty]Wydaje mi się, że Detmold przetrzymywał Anais, żeby uzyskać przez nią władzę. Była ona swoistą kartą przetargową.[/spoiler:z27u36ty]