http://wpolityce.pl/depesze/35888-co-sp ... gzorcystow
tutaj dowiesz się wszystkiego.
kurde. nowe średniowiecze nadciąga :lol:
Wersja do druku
http://wpolityce.pl/depesze/35888-co-sp ... gzorcystow
tutaj dowiesz się wszystkiego.
kurde. nowe średniowiecze nadciąga :lol:
Co do doktryny katolickiej, to nie zgadzam się z poglądami potępiającymi antykoncepcję, seks przedmałżeński, masturbację, in vitro, zazdrość, gniew, chciwość, lenistwo, terapię Gestalt, jogę, wschodnie sztuki walki, orientalną medycynę i wschodnie techniki medytacyjne i relaksacyjne, które wg katolicyzmu są grzechami, z których trzeba się spowiadać. Generalnie katolicki rygoryzm najbardziej odrzuca mnie od katolicyzmu.
W sumie to nie wiem, dlaczego KK potępia antykoncencję, seks przedmałżeński, masturbację i gniew, skoro w Biblii nie ma ani słowa na temat ich "grzeszności" - co więcej, jest wiele fragmentów mówiących o gniewie Boga, fragment o tym, że Jahwe jest Bogiem zazdrosnym (czyli co, Bóg jest grzesznikiem?), i nie ma nawet potępienia poligamii (król Salomon miał siedemset żon księżniczek i trzysta żon drugorzędnych).
Poza tym, nie podoba mi się centralizacja, biurokracja i hierarchizacja obecna w KK oraz obowiązkowy celibat duchownych - zasada "Rzym się wypowiedział, sprawa skończona". Pod tym względem bardziej podoba mi się protestantyzm, gdzie nie ma celibatu, święceń kapłańskich ani centralizmu - tam wszyscy wierni mają obowiązek znać i głosić Słowo Boże, a na urzędy kościelne wybiera się na zgromadzeniach wiernych. Tak samo wybiera się człowieka, który ma odprawić mszę w danym dniu.
Jestem przeciwny chrztowi niemowląt jako osób, których nie można zapytać, czy chcą dołączyć do grona wiernych. Osób niezdających sobie sprawy z doniosłości tego aktu.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ano__.html
http://img803.imageshack.us/img803/5747/schowek02g.jpg
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 5.html?i=2
Salezjanie, wstyd i hańba, ale to sprawa katolików...Celibatariusze, mając niezaspokojone potrzeby natury seksualnej posuwają się do takich "obrządków". jakby podobnego typu sprawy były odosobnione, to można by powiedzieć- a stało się, zdarza się w każdym środowisku i zawodzie....
Cytat:
- Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy ksiądz w Lubinie przesadził, powiem mu tak: Czy gdyby twój szef w pracy kazał ci lizać kolano, to byłoby OK? - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Małgorzatą Ohme, psycholog ze Strefy młodzieży w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.
Ohme nie ma wątpliwości, że "stało się coś złego": - Po pierwsze, zestaw - biały płyn, kolano, klęczki, lizanie - nieuchronnie nasuwa skojarzenia erotyczne. Pedagodzy pracujący z dziećmi i młodzieżą nie mogą sobie pozwalać na erotyczne podteksty, nawet z pozoru niewinne, jak całowanie na dzień dobry w policzek czy palenie z dorosłym maturzystą wspólnego papierosa. Po drugie, sam rytuał otrzęsin jest szkodliwy. Nawet gdyby nie zawierał skojarzeń bezpośrednio seksualnych.
- Spójrzmy na definicję słowa ''otrzęsiny'': ''Rytualna inicjacja do grupy. Często polega na nękaniu, znęcaniu oraz upokarzaniu niższych hierarchią osób, przy czym obejmuje zarówno fizyczną przemoc, jak i psychiczne poniżanie. W zamierzeniu otrzęsiny mają na celu integrację nowego członka z grupą''. Pomyślmy, czy to jest na pewno dobry start dla naszych dzieci w nowej grupie społecznej, w której będą funkcjonowały latami? Nowoczesna szkoła powinna działać na rzecz wyrównania pozycji różnych dzieci w grupie. A nie proponować im rytuał, który od razu ustali hierarchię: podział na silnych cool przywódców, którzy najlepiej poradzili sobie z ekstremalnym egzaminem otrzęsinowym oraz na słabe koty, żeby nie powiedzieć szkolnych cweli - mówi psycholog
Ale podobno rodzice przy tym byli i zgodzili się na to, także trzeba by ich się zapytać czy wszystko z główką w porządku.
Te zabawy wyglądają co najmniej dziwnie, ale żeby od razu robić z tego księdza zboczeńca i zwyrodnialca? Media już wydały wyrok, mając w głębokim poważaniu godność tego człowieka i w sposób ohydny zmanipulowały sprawę. Jak dla mnie znamienne jest, że murem za księdzem stoją pracownicy szkoły, dzieci, ale i rodzice, czyli ludzie którzy najlepiej znają kontekst sprawy. Z wypowiedzi tych ludzi jasno wynika, że wszyscy wiedzieli o tego typu praktykach i logicznie rzecz biorąc żaden rodzic nie pozwoliłby, że jego dziecko brało udział w podobnych wydarzeniach gdyby rzeczywiście miały kontekst, jaki sugerują nam media.
Jaka manipulacja mediów? Jaka znowu godność tego człowieka? Ludzi widzą dobrze co się dzieje na zdjęciach. Abstrahując od seksualnego kontekstu tej sytuacji, pomyślałeś o godności dzieci, które na klęczkach liżą kolana jakiegoś kościelnego parcha? Ja bym nigdy na coś takiego nie pozwolił.
A jaki mają kontekst? Skoro dla ciebie lizanie innej osoby po kolanach wysmarowanych kremem jest czymś naturalnym i uważasz że jest to w wypadku księdza salezjanina czymś co może być uznane za coś naturalnego i jak pewnie w przypadku innych osób które by zechciały być lizane po kolanach przez młode dziewczyny, to wybacz Regulusie, zadam ci pytanie, podoba ci się? Chcesz być lizany czy liżący czyjeś kolana? Ty znowu wypisujesz o godności z właściwą sobie amnezją zapominając o wychowankach? A gdzie ich godność i poszanowanie ich jako osób? Dlaczego uważasz że zmanipulowane? czyżbyś sugerował, że zdjęcia to fotomontaże? czyżbyś wiedział o sprawie więcej niż media? Skoro tak to widocznie masz powody by stawać w obronie osoby, co od swojego powołania ma czynić wychowanie młodzieży na tych światłych i lepszych ;)Cytat:
Zamieszczone przez Regulus
Eutyches, widzę, że kompletnie nie zrozumiałeś mojego posta.
Gdzie ja napisałem, że lizanie kremu z kolana jest dla mnie normalne? Po co te prostackie i demagogiczne wycieczki ad personam? Przecież na wstępie napisałem, że takie akcje są co najmniej dziwne. Zwróciłem uwagę na skrajnie nieobiektywną postawę mediów - które za wszelką cenę próbują ze sprawy zrobić wielki seks-skandal z udziałem duchownych. Fakty i wypowiedzi samych zainteresowanych natomiast wskazują raczej na niestosowne wygłupy, o których wiedzieli jak i je aprobowali zarówno nauczyciele, dzieci i rodzice.
Jak media manipulują? Widać to na przykładzie tej rzekomej bitej śmietany, którą jakoby ksiądz kazał sobie zlizywać z kolan. Okazało się, że bita śmietana była w rzeczywistości kremem do golenia, nikt jej nie zlizywał, a sama zabawa nie była pomysłem księdza.
Nie uważam, że wiem lepiej od mediów, po prostu krytycznie podchodzę do tego co oglądam i słyszę... Odrobina samodzielnego myślenia nie zaszkodzi.
No jednak nie zupełnie - bo w końcu ktoś po cichu zaprotestował robiąc te zdjęcia i wysyłając je mediom.Cytat:
Zamieszczone przez Regulus
Chodzi o te wydarzenie?Cytat:
Zamieszczone przez Regulus
http://cdn14.se.smcloud.net/t/photos...tandardowy.jpg
Chodzi o tę piankę do golenia?Cytat:
Zamieszczone przez Regulus
http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazk...jpg?1348084686
Puenta całej historii jest natomiast taka, że jeżeli rodzicom odpowiada taka integracja ich dzieci z pracownikiem firmy mającej niewątpliwie duże doświadczenie w kwestii kontaktów z dziećmi, to ich sprawa. W każdym razie każdy osądzi według własnego sumienia. Przy okazji Salezjanin zazna "otrzęsin" dla dorosłych.