Wersja do druku
Mam problem.
Mianowicie gram bizancjum, jest 71 tura podziałem mediolan turcję, wenecje, francję, ale wszystkie inne frakcję jakby się na mnie uwzięły. Że wschodu nekaja mnie mongolowie i egipt a od zachodu całą reszta nie wybabiam już finansowo i militarnie .
Podpowiedzieć co robic.
Nie dasz rady zawrzeć jakichś paktów? Pewnie nie, znając AI więc najlepiej trzeba spróbować odpierać ataki, do czasu aż sytuacja się ustabilizuje i będziesz mógł przeprowadzić kontratak :) Spróbuj zrobić komuś wjazd na ziemie i splądrować miasta, zdobywać, niszczyć budynki i opuszczać miasto, spory zastrzyk gotówki gwarantowany.
Pomocne jest skrócenie własnej granicy, nie trzymaj się kurczowo każdego miasta, czasami warto jakieś wysunięte miasto zniszczyć w w/w sposób i wycofać się, niż męczyć. Druga rada to przyjęcie strategii: pojedynczo, pojedynczo panowie. Czyli skoncentruj się na wybiciu najbardziej niebezpiecznego przeciwnika. W tym czasie na innych odcinkach tylko bronisz się.
Ja zaproponowałbym jeszcze odciążenie choć jednej granicy przez zawarcie niekorzystnego pokoju, tzn możesz zaoferować jakąś mniej przydatną prowincję, uprzednio ją niszcząc. W ten sposób zyskasz możliwość przerzucenia sił i ich koncentracji na mniejszej liczbie przeciwników.
Ewentualnie na wschodzie nie wychodzić poza anatolię i zamknąć się w fortecach a na zachodzie kogoś wykończyć a z innym pokój.
Ja dzisiaj doznałem szoku :mrgreen:
Gram sobie Bizancjum i wypowiadam wojnę Turkom, oblegam ich miasto, a oni mi z ofertą pokoju przychodzą, daję im wymóg: zapłaćcie 10000, a oni akceptują...
W następnej turze ponownie atakuję i zdobywam im miasto, robię wjazd na kolejne i znowu oferta pokoju, tym razem oddali mi miasto, nigdy wcześniej takiego czegoś nie widziałem, Turcy złagodnieli ?
Po kilku turach zdobyłem już większość ich terytorium, zostały im tylko 3 miasta. Szczerze mówiąc za te ich oferty pokoju wziąłem więcej niż z ich miast. Mieliście taką sytuację ?
Zanim spatchowałem, to często, po już rzadziej, na modach (u mnie SS6.3) takie coś już nie przejdzie ;)
Generalnie w podstawce komp nie jest zbyt agresywny. Również gram na modzie SS, ale tam z kolei AI zdaje się zbyt przewidywalne-na ogół wystarczy podbić jedno miasto i propozycja pokoju odbierana jest przez wroga jako very generous.
No to polecam mod DLV, na podstawkę(bo z "K" nie wiem jak to wygląda), tam AI lepiej wszystko rozgrywa. :)
To się zmienia, gdy dostają w d..e lub atakują go inni ;) Aczkolwiek jeśli chcemy zmienić kogoś z wroga na sojusznika to małżeństwa mają "większą" siłę przebicia (gram Bizancjum przeciw Węgrom, długa i wyrównana wojna, dyplomaci nawet najlepsi niewiele mogą zdziałać, a akurat biję Turków, a tu nagle księżniczka załatwia trwale sprawę ;) ).Cytat:
Zamieszczone przez Żakuj