Wybaczcie, ale skomentuję obydwa artykuły naraz. To nie jest partia. To jest konfederacja frustratów, których Korwin prowadzi. Bez żartów - rugujemy Korwina z partii, oskarżając go o fałszowanie danych, bo nie podoba nam się Konwent? Gdzie tu logika? Przecież tocząc wewnętrzne spory destabilizują klub, a także kompromitują go w oczach ogółu obywateli. A co do kradzieży i reakcji tatusia - bezczelność! Okraść kogoś i jeszcze mieć pretensje, że się zostało ukaranym za wykroczenie? Co, Korwin postradał już zmysły? Wybaczcie, ale wstydzę się takiego europosła.

