Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
tak samo nie każdy muslim jest żądnym krwi niewiernych talibem.
Watpie zeby muslimy ktorym nie spodobalo sie menu kanapkowe tego czlowieka byli talibami.To zwyczajni i normalni wyznawcy pokojowego oraz tolerancyjnego islamu ;)
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
w imię obrony ''europejskiej tradycji''.
Bardziej jest mi blizsza ta tradycja anizeli islamska kultura ;)
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
już to przerabialiśmy na początku ubiegłego wieku i zbyt duże podobieństwo dostrzegam w argumentach wtedy i dziś.
Jakze metody islamistow w Europie sa zbiezne z tymi ktore juz przerabialismy w zeszlym wieku.Wiec nie widze niczego zlego zeby ewentualny kryzys zdlawic w zarodku ;)
Cytat:
Oni sobie poradzą bez naszej nienawiści. A u nas widzę jej coraz więcej.
Niech muslimy wiedza jak ich szanujemy...przynajmniej sie pozadnie zastanowia przed przyjazdem do Polski 8-)
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
już to przerabialiśmy na początku ubiegłego wieku i zbyt duże podobieństwo dostrzegam w argumentach wtedy i dziś.
Nie wierzę, że to mówię ale masz rację! Z łatwością można dostrzec wielkie podobieństwo między systemem muzułmańskim a ideologią nazistowską!
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Australijczycy okupują Afganistan od 10 lat i systematycznie
likwidują swoich sojuszników. Stosują naloty nocne (co jest dla
Afgańczyków obrazą honoru) kierując się donosami lokalnych baronów narkotykowych i
handlarzy bronią. A ci wskazują jako Talibów swoich rywali- w ramach walki między
plemionami, rodami. Tak więc liczba buntowników się zwiększa, bo zemsta na okupantach jest
jest święta i tak każe tradycja plemienna, a prawdziwi Talibowie
siedzą bezpiecznie w Pakistanie i czekają aż Koalicja opuści Afganistan, a oni
tam na spokojnie wejdą witani kwiatami, bo wszelką demokratyczną opozycję
zlikwidowali australijscy komandosi strzałem w głowę. Po prostu mamy tu do czynienia z rasizmem:
wszyscy Afgańczycy są tacy sami (potomkowie Persów i Greków!) czyli dowolnie jakiego brodacza
w turbanie zabijemy, to zabijemy terrorystę. Jednak nie mogą tam pozostać na wieczność więc
będą musieli przekazać kraj tym klanom, które pozostaną czyli talibskim, narkotykowym, terrorystycznym.
Polecam: dokument "Afganistan: Dwie prawdy".
Tak więc jeśli traficie na słynny mem z cytatem pani premier Australii, że ona toleruje muzułmanów
, ale niech nawet nie próbują przenosić tu swoich zwyczajów. Nigga plz. Nie wierzcie
w te bzdury co serwuje wam kilku ****** od robienia memów, a wam gówna z mózgu.
jedynym sposobem jest sprawić aby mogli żyć u siebie. Czyli przestać ingerować i nakręcać konflikty. Mają prawo szukać szczęscia w Europie tak jak i my mamy. Ktoś kto zupełnie z przypadku urodził się ''ciapaty'' ma ponosić odpowiedzialność za ekstremistów?
Upomnienie ustne za przeklinanie - K A M 2150
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
już to przerabialiśmy na początku ubiegłego wieku i zbyt duże podobieństwo dostrzegam w argumentach wtedy i dziś.
Dzięki pacyfizmowi i olewaniu problemu przez Francję i Wlk. Brytanię Hitler i Stalin mogli zrobić to co zrobili. Nastroje radykalne i narastająca wrogość wobec islamu sprawią, że ciapaci przestaną tu przyjeżdzać, spokornieją. To jedyny sposób by zahamować ekspansje Islamu.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Oj glaca,glaca, a jeszcze w temacie o marszu niepodległości podciągałeś wszystkich kibiców pod nazioli, tak samo jako narodowców. A teraz krzyczysz że jesteś przeciw odpowiedzialności zbiorowej. To jak to w końcu jest? Bo stajesz się niewiarygodny :roll:
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Glaco, oni zaczęli te wojnę i nie chcą ustąpić. Jeśli by te wojska z Afganistanu wyciągnąć to by się zbyt rozluźnili i na pewno ten konflikt stał by się dużo straszniejszy. Lepiej powstrzymać wroga przed atakiem, niż w trakcie niego.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
jedynym sposobem jest sprawić aby mogli żyć u siebie. Czyli przestać ingerować i nakręcać konflikty. Mają prawo szukać szczęscia w Europie tak jak i my mamy. Ktoś kto zupełnie z przypadku urodził się ''ciapaty'' ma ponosić odpowiedzialność za ekstremistów?
Ty nadał człowieku nie rozumiesz... terroryzm czy ekstremizm muzułmański potępia spora grupa ludzi, w tym z tego co widzę Ty i tu nie ma między nami sprzeczności. Tylko, że ja widzę też niebezpieczeństwo w islamie... nie widzę go buddyzmie, hinduizmie(chociaż tutaj jest trochę "dziwnie"), żydach, jakiś Eskimosach itd... a akurat w islamie, bo widzę, że to nie jest tylko religia, a system. Nie chcę żyć w państwie religijnym, nie ważne czy to będzie państwo katolickie czy islamskie... Mamy teraz w PL większość katolików, ale możesz nie patrząc na religię sobie pograć w piłkę w Boże Ciało, możesz dużo robić dużo innych rzeczy, które nie byłby do pomyślenia w takiej Arabii Saudyjskiej... Każda religia jest w pewnym stopniu niebezpieczna, ale jak już wiele razy pisałem, chrześcijaństwo ma za sobą średniowiecze, islam nie i długo z niego nie wyjdzie, a pewnie nigdy...
Tu nie ma hipotez, tylko pewność, że jeżeli będzie w Europie 30% muzułmanów to zaczną się hocki klocki, a jak będzie ich 60% to mamy szariat zagwarantowany.... a wtedy sobie drogi anarchisto nie za bardzo w życiu publicznym będziesz mógł pochwalić się swoimi poglądami. O tolerancji i innych tematach możesz zapomnieć, będziesz jak tej Kopt w Egipcie a może nawet gorzej, bo o ile jeszcze Chrześcijan i Żydów jakoś oni znoszą, to z podejściem do ateistów jest gorzej...
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Glaco, oni zaczęli te wojnę i nie chcą ustąpić. Jeśli by te wojska z Afganistanu wyciągnąć to by się zbyt rozluźnili i na pewno ten konflikt stał by się dużo straszniejszy. Lepiej powstrzymać wroga przed atakiem, niż w trakcie niego.
ale okupacja krajów muzułmańskich nie poprawia sytuacji, ale tworzy kolejne pokolenia terrorystów. Dlatego emigrują na Zachód, a ich dzieci mszczą się na Zachodzie.
straszycie jakąś fantastyczną wizją 30% zamiast patrzeć na problem realnie. To jest wojna i tak jak dla nas każdy muslim dla wojsk okupantów to terrorysta, tak każdy biały jest uważany za okupanta.
Oni nie mają szans na wygraną z nami w sensie technicznym, ale nadzieję daje im religia. Jakby mogli, to zapomnieliby o Koranie tak jak młode pokolenie Turków żądających laickiego państwa. Nie da się pogodzić państwa rozwijającego się dzięki globalizacji z państwami okupowanymi i eksploatowanymi. Tam nie będzie dobrobytu póki będzie wojna.
To są setki plemion i narodów, które nie są jednolitą masą, ale dzięki wojnie z islamem się zjednoczyli przeciwko Koalicji.
Islam to była początkowo religia wojny, ale z czasem szedł w stronę pokojowych idei. Oni również mieli renesans.
Jednak kiedy jest wojna, to ten wojenny duch Islamu, rozumienie dżihadu jako zabijanie- to tylko dzięki polityce Zachodu dominuje. Bo państwa najaktywniejsze w retoryce wojny, są bezkarne, bo są sojusznikami naszymi i zaopatrują nas w ropę. I z tego sponsorują radykalnych fanatyków. Sprzedają nam sznurek, na którym nas powieszą.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
. Jakby mogli, to zapomnieliby o Koranie
Widać coś nie mogą.
Cytat:
tak jak młode pokolenie Turków żądających laickiego państwa.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mustafa_Kemal_Atat%C3%BCrk ten gościu sprawił w dużej mierze, że właśnie w Turcji można czegokolwiek żądać, że Turcja w porównaniu do reszty muzułmańskich państw to naprawdę rozwinięty kraj.
Cytat:
Nie da się pogodzić państwa rozwijającego się dzięki globalizacji z państwami okupowanymi i eksploatowanymi. Tam nie będzie dobrobytu póki będzie wojna.
Tylko kto pierwszy tą wojnę zaczął?
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Podobno jakiś dyrektor we Wiedniu pod groźbą przeniesienia zabronił nauczać na historii o oblężeniu Wiednia, bo kebaby mogą się obrazić, że wspomina się ich porażki :lol: