Wersja do druku
Ostatni raz to nas zawinęli w trakcie marszu za plastikowe widelce. :D Kiedyś tez jakąś łapankę robili jak jakiś pseudo zakaz mieliśmy, stali kolesie na bramach i mówili, ten z Legii ten od nas. Mnie nie wpuścili, braciaka już tak :mrgreen:
Mnie nie będzie na pewno, opijam sesyjkę 8-)
także życzę miłego widowiska
A no nic heheh ja mam ciężki tydzień hehe sobota Kielce teraz repra a już w sobotę Wrocław hehe ale czego się nie robi dla tych barw, pół kasy na stancjie musiałem zabrać :lol:
Przyzwoity mecz. Zacięty jak na towarzyski, ale w końcu Bułgaria przykłada się do nich, a Polska repra wszystkie spotkania przed euro 2012 powinna traktować poważnie. Bramka Błaszczykowskiego niesamowita, na 1 ujęciu przyglądałem się z 5 razy i nie mogłem załapać, jak to trafiło do siatki. Peszek w tej 45 minucie, ale za to Lewy - wbrew moim oczekiwaniom - nie zepsuł akcji, tylko bardzo fajnym uderzeniem wpakował pod poprzeczkę. Cóż, spotkanie na pewno udane.
Kur** ale wieś dowaliliśmy, ja nie mogę, nawet się ciesze, ze nie poszedłem na mecz.
Chodzi Ci o kibiców i śpiewanie hymnu, czy stroje? :lol:
Zapewne to co się działo na trybunach, ale nie ma o czym tu pisać wystarczy że wielu już na innych forach się drze z sobą o ten temat, ja na to nie moja piaskownica nie moje zabawki.
Dodam że ochrona na Konwiktorskiej to niezłe palanty, takich cieci to już dawno ja nie widziałem :lol:
Ha no ku$%# nareszcie po 32 meczach wygrana na wyjeździe je#$% fatum przerwane :mrgreen:
Śląsk vs Jagiellonia 1:2 jak ja k$%^# dawno tego nie widziałem, po prostu mało co się tam nie poryczałem , jakbyśmy mistrza zdobyli :mrgreen:
Dzisiaj Derby Łodzi o 20.00. Osłabiony wewnętrznymi problemami ŁKS zmierzy się na własnym stadionie z dobrze przygotowanym zespołem Widzewa. To są jednak derby i każdy taki mecz ma stawkę niczym finał ligi mistrzów. Walka będzie zacięta, ale stawiam na Widzew :)
Tyle czekania na start ligi...nareszcie
KU**&^* piach, dno, muł kur^^%$% na kołyme z tymi debilami. A mieli szanse prowadzić w lidze.
W Łodzi wesoło :twisted: