Zamieszczone przez
PaskudnyPludrak
Owszem nasza jazda(nie tylko husaria) zazwyczaj górowała nad kawalerią sąsiadów i ja akurat tego nigdzie nie negowałem, jednak nie jest to równoznaczne z tym, że była absolutnie niepokonana, i zdarzało się też, że dostawała łupnia.
To akurat niezbyt trafiony przykład, bo co takiego robili ci Lisowczycy w Wojnie 30 letniej ? z tego co się orientuję, to głównie łupili, owszem wzięli udział w kilku większych/mniejszych bitwach,potyczkach np. pod Białą Górą, ale stwierdzenie, że górowali nad jazdą nieprzyjacielską, to mocna przesada, może nad Węgrami górowali, nad resztą górowali jedynie szybkością marszu. Od razu uprzedzam, że teza jakoby wybawili Wiedeń, to bajeczka, Bethlen wycofał się spod Wiednia, bo nie miał odpowiedniej artylerii do prowadzenia ostrzału potężnych fortyfikacji miasta ,jego armię dziesiątkował głód i choroby, a nie dlatego, że przestraszył się Lisowczyków.