Anna de Loiret
Chcesz do tego szpitala, czy nie? Jeśli nie, to wysiadaj, nie jesteśmy darmową gondolą.
Wersja do druku
Anna de Loiret
Chcesz do tego szpitala, czy nie? Jeśli nie, to wysiadaj, nie jesteśmy darmową gondolą.
Arden
No to chodźmy może do nich nie?
Anna de Loiret
No dobrze kapłanko ale posłuchaj... Zaraza szaleje a moja przyjaciółka, Elfka, być może znalazła sposób jak rozwiazać ten problem w wielkiej bibliotece w dzielnicy Hoetha. To nasza jedyna szansa... Proszę zawieź mnie tam, a przysięgam ci że postaram się dotrzeć do waszego szpitala, jak nam się uda. Póki co wszyscy chorzy umierają, wy nie powstrzymacie choroby w Miragliano, co najwyżej ocalicie nielicznych, którzy w ogóle nie zachorowali. Zawieź mnie i moich kompanów do tej dzielnicy, jeśli chcesz się przysłużyć swej bogini i Miragliano, ostatnia nadzieja, proszę. Kładę na szali me własne życie, nie pragnę pomocy dla siebie a dla miasta, mogę to przysiąc na mego poległego brata. Mogę ci pokazać list na dowód, że ma przyjaciółka coś mogła znaleźć.
Na samą granicę elfiej dzielnicy Was zawiozę, to w sumie po drodze. Nie mam pojęcia gdzie oni mają swoje świątynie, a i nie chcę by zatopili łódź po tych słowach kapłanki dotarła do łodzi reszta drużyny.
Anna de Loiret
Dziękuję - skinęła głową.
Alessio
Szlachetna kapłanko czy mogłabyś nas podrzucić do elfickiej dzielnicy? To sprawa najwyższej wagi która może uratować to miasto,być może znajdziemy tam informację które umożliwią opracowanie lekarstwa na tą zarazę - mówił bardzo uprzejmym i pełnym szacunku głosem, nie tylko z faktycznego respektu ale również po to by uświadomić Annie jak mało ją ceni i jak bardzo na takie traktowanie swoim zachowaniem nie zasługuje....
Tak, już się zgodziłam w rozmowie z ta kobietą odpowiedziała po tileańsku. Popłynęliście do portu, wysadzono Was na granicznej wysepce. Do zobaczenia w szpitalu, a jeszcze jedno, nie wnoś do niego swej broni pożegnała Annę kapłanka w staroświatowym. Jest koło południa, po elfiej stronie stoją wycelowane w Was samopowtarzalne balisty i grupa zbrojnych elfów:
http://media.moddb.com/cache/images/...ip_company.png
Po ludzkiej stronie leży koło tuzina ludzkich trupów podziurawionych dużymi bełtami.
Anna de Loiret
Rzekła do Elfów ukazując im kartkę od Liothannei - nie strzelajcie, mam glejt!
Alessio
O bogowie, co za masakra - rzekł do siebie wstrząśnięty stertą trupów.
Zatem jesteś odpowiedzialna za zachowanie swych towarzyszy! odkrzyknął w staroświatowym jeden z elfów. Możecie przejść!