Pozostaje pytanie jaka będzie dalsza cena tej polityki.Cytat:
Kiedy ma sie u wladzy politykow z olejem w glowie mozna z kazdego konfliktu wyciagnac dla wlasnego kraju wymierne korzysci.Wegrzy,w przeciwienstwie,do Polakow maja to szczescie i nie dosc ze placa juz mniejsza cene za gaz to w dodatku pozbywaja sie wojskowego zlomu na rzecz...Ukrainy.Mozna?Oczywiscie trzeba tylko myslec a nie szczekac.
http://www.hidfo.net/2014/08/12/hull...ai-haboru-fele
Ja rozumiem wręcz chorobliwą niechęć zarówno zająca jak i husarza do "banderowców",ale obaj nie wybiegają w przyszłość, myślą "tu i teraz".
Patrząc na to co dzieje się w tej chwili na arenie międzynarodowej Rosja prędzej czy później dopnie swego kwestią jest tylko czy podporządkuje sobie całą Ukrainę co nie jest wcale potrzebne Putinowi , czy wystarczą tylko okręgi przemysłowe co jest głównym celem Putina. Ukraina jest bowiem ( a bardziej jej regiony przemysłowe) kluczem do odrodzenia się wielkomocarstwowej polityki Rosji w szczególności zaś do jej przemysłu zbrojeniowego. Już teraz widać iż Rosja postawiła na rozwiązania siłowe i tą politykę będzie konsekwentnie prowadziła tym bardziej widząc słabość i uległość państw zachodnich, które Putin swą polityką dość mocno uzależnił od Moskwy.
Co więc powinna zrobić Polska? Na pewno wielkim błędem naszych polityków było oficjalne wsparcie majdanu co pozbawiło nas elastyczności politycznej a co pewnie zemści się na nas w niedługim czasie. Droga, którą idzie Orban na krótka metę być może przyniosłaby efekty, ale Rosja to nie kraj demokratyczny i jak już pisałem uważa nadal Polskę za swoja strefę wpływów i czując naszą uległość na pewno nie wypuści nas ze swych objęć najpierw próbując uzależnić nas ekonomicznie , czego już zresztą próbowała starając się w relacjach z Unią robić z nas partnera drugoplanowego i dogadać się gospodarczo za naszymi plecami, to się troszkę Putinowi nie udało więc postanowił nieco ocieplić nasze stosunki za rządów PO a co zniwelowała niestety katastrofa w Smoleńsku. Polskiej polityce brakuje finezji i wyrachowania, które to cech potrzebne są, aby prowadzić skuteczną politykę wobec Rosji.
Cóż zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
I jak tu zajączku nie uznać, iż jesteś tendencyjny, dla Ciebie Ukraina to tylko banderowcy i pewnie patrząc na oficjalne stanowisko Kremla - faszyści, a to wcale nie jest takie proste i problem jest bardziej złożony. Zresztą skąd ta nienawiść do Ukraińców( nie chodzimi o nacjonalistów bo to rozumiem)? Tylko mi nie mów że to wyłącznie ich zbrodnie na Wołyniu są tego powodem.Cytat:
banderowskie ultimatum dla kijowskiej junty:
Pytanie jak najbardziej poważne i bez złośliwości.
Ps. Post edytowałem coby się co niektórzy nie czepiali o kontekstu.