Ale to uniwersum fantasy, a nie historyczne (mowa o Warhammerze), chyba nie oczekujesz historycznych jednostek w grze o najlepszym uniwersum fantasy? :mrgreen:
Wersja do druku
Ale to uniwersum fantasy, a nie historyczne (mowa o Warhammerze), chyba nie oczekujesz historycznych jednostek w grze o najlepszym uniwersum fantasy? :mrgreen:
Dla kogo najlepszym tego najlepszym ;)
Tymczasem SEGA przekroczyła już próg pazerności, bo oto otrzymamy DLC z CHAOSEM...
Cenzura
Dla twojej informacji ja także mam pieniądze, ciężko na nie pracuje ale te marne 200 zł za preorder to nie jest dla mnie(a dla niektórych to 2.5 dniówki!) duża suma, na same odżywki wydaję 400-500 zł co dwa miesiące, na książki idzie też coś koło 200zł miesięcznie, ale tu nie chodzi o pieniądze- tu chodzi o zasady.
Ca już mnie zawiodło pre-orderem niegrywalnego Rome2, z każdym dlc, z każdą odsłoną jest coraz gorzej - podczas Attili dałem im żółtą kartę (kupiłem "dostęp" do konta z wszystkimi dlc i dodatkami) tak teraz daje im czerwoną kartkę, policzcie sobie ile w dniu dzisiejszym należy zapłacić za Rome2 z wszystkimi DLC (przepraszam ale wy nie czujecie że bez tych dlc gry są niepełne?) czy Attile? wyjdzie z kilkaset złotych!
Dlaczego nie może być tak pięknie i CA nie mogło by wypuścić dużej podstawki bez wycinania czegokolwiek a potem (tak jak np w wiedźminie3) 3 DODATKI (pamiętacie jeszcze to słowo? np gothic2 noc kruka, rome total war barbarian invasion, morrowind Tribunal/bloodborn etc etc).
Po pierwsze trochę kultury. Jesteśmy na forum, a nie na prywatnej rozmowie, gdzie takie słowa są dozwolone.
Po drugie radzę czytać ze zrozumieniem - krytykuję jedynie zachowanie tych, co się burzą, że to DLC będzie, że ogłosili je przed premierą gry. To jest wg mnie tylko przejaw głupoty, nikogo nie sprowadzam tu do słów żywcem wyjętych od Testovirona.
Po trzecie - owszem, mogą. Ja właśnie lubię dodatki do The Elder Scrolls i Falloutów, jakby nie patrzeć - uważam Bethesdę chyba za jedynego (no prawie, jeszcze Triumph z Age of Wonders 3 i CDProject RED z Wiedźminami) dobrego twórcę DLC (no może poza niepotrzebną uprzężą dla konia w Oblivionie - ale te małe plug-iny dochodzą w płycie z Rycerzami Dziewięciorga, więc to co innego). Chochlik uznał, że DLC powinny zawierać rzeczy, które nie wydłużają gry, bądź raczej nie dodają wiele rzeczy - przykładem jest np. Dawn of War II Retribution (prawie, jedno DLC z Tau Commanderem jedynie psuje ten obraz dobrego prowadzenia DLC). Ja natomiast uważam, że dawanie DLC z nacjami do TW wcale nie dyskryminuje graczy, ale częściowo może zachęcić do kupna. Ja np. miałem tak z Rome II, że DLC kupowałem systematycznie - głównie przez wzgląd na to, że gram w tryb multiplayer. Tym bardziej, że chcę sobie urozmaicać grę na tym trybie (który wg mnie napędza serię Total War, można mówić, co się chce, ale moja opinia jest taka). Ale uważam też, że są w TW DLC, które są bez sensu i powinno się twórców za nie wybatożyć - tu mam na myśli DLC na krew, które powinno być już dawno w grze wbudowane za darmo.
Natomiast z DLC to naprawdę nie lubię polityki EA i Bioware, którzy wg mnie po macoszemu potraktowali Dragon Age I, gdzie by wrócić do Ostagaru musisz zapłacić kasę, bo to DLC.
Innymi słowy nikt nie zmusza nas do kupowania DLC, można sobie krytykować ich politykę, ale jakby nie patrzeć DLC do Total War po prostu sprawiają MI frajdę i dałbym za niemal wszystkie DLC kasę, bo chciałbym mieć po prostu większą zawartość gry, by nie ograniczać się tylko do podstawki ;) Na tym można zakończyć dyskusję, bo szczerze mówiąc jest to taka bezsensowna "wojna" jak między fanami komputera, a konsoli.
Już nie żartując napiszę, że SEGA wreszcie poszła po rozum do głowy i CA zajęło się settingiem w którym może puścić wodze fantazji. A z tym najlepszym uniwersum to nie siej herezji (chaosu), z Warhammerem już dawno temu przedobrzyli.
O SEGA i CA można naprawdę wiele złego powiedzieć, ale nie wiem co jest złego w tym że przedpremierowo dostaje się za darmo płatny dodatek, który nie jest niezbędny do gry.Cytat:
Typowy leming - póki mi jest w miarę przyjemnie(widocznie niektórzy lubią seks analny, czytaj - słynne "ruchanie w pupę" przez korporacje) to olać resztę, najlepiej sprowadzić ich do roli tak zwanych peasant'ów, biedaków, cebulaków- ich nie stać-krzyczy Areoyo- to ich wina!
Żeby w pełni cieszyć się Rome II nie potrzebuję wojowników w skórach krokodyli i "gorgonek", powiedziałbym nawet że psują mi grę. Ale jeżeli masz taki problem to na pewno są różne grupy wsparcia. ;)Cytat:
przepraszam ale wy nie czujecie że bez tych dlc gry są niepełne?
Powiem tak - 8 edycja figurkowego Warha mi się podobała, to że Matt Ward spaprał swoją robotę i wyszło Stormcast Eternal z worka to już inna bajka - to przyczyniło się do upadku uniwersum. No bo jakby nie patrzeć Burza Chaosu była świetna, ta walka z Archaonem i jego mrocznymi armiami z piekła rodem to było coś.
Szczerze? Tu nie chodzi o płakanie. Nie mam zamiaru wywalać ponad 400zł, żeby zagrać w pełny produkt. Polityka SEGI to klasyczny przykład "GIMME ALL YOUR MONEYYYY" I po prostu zdzieranie kasy. Jak można wycinać jedną z najważniejszych frakcji w Uniwersum i sprzedawać je za "only 6.99$" ?! Już dostaliśmy pokaz ich możliwości przy Rome 2 i Atylli. To, jak te gry wyglądały w dniu premiery, to żałość ból i zgrzytanie zębów. W dodatku, dostaliśmy około 12 płatnych DLC! Ale dość, widać po ocenach trailerów prezentujących te ich dlcki, że ludzie się burzą. Albo przystopują z tym wycinaniem treści, albo naprawdę stracą dużo kasy. Dużo więcej niż gdyby popuścili z tymi debilnymi wyciananymi de-el-ce-ka-mi...
Fan świetnego COW do mtw2?
Ogólnie czy określono już okres w jakim będzie się dziać I z trylogi? przed Chaos storm, czy może jeszcze wcześniej? bo jak zrozumiałem z każdym dodatkiem kampania będzie progressować o późniejsze eventy etc, czy może po prostu - ot dodamy 20 prowincji i 2 nowe rasy?
Chaos nie jest jakąś pomniejszą frakcją, której równie dobrze może nie być, ale stanowi istotę tego universum, wszechobecne zagrożenie, które może spaść na każdego, dotknąć nawet najbardziej fanatycznego wyznawcę dobra. Więc dodanie go jako płatnej frakcji w pre jest przejawem chamstwa wynikającego z chęci zysku.
W temacie Warhammera nie siedzę za bardzo, ale jestem staroszkolny i stwierdzam że najlepiej to było w latach osiemdziesiątych. Zaznaczę jednak że ogólnie współczesnego, podejścia do fantasy nie trawię.Cytat:
Powiem tak - 8 edycja figurkowego Warha mi się podobała, to że Matt Ward spaprał swoją robotę i wyszło Stormcast Eternal z worka to już inna bajka - to przyczyniło się do upadku uniwersum. No bo jakby nie patrzeć Burza Chaosu była świetna, ta walka z Archaonem i jego mrocznymi armiami z piekła rodem to było coś.
Mogą istnieć proste rozwiązania w grze, albo frakcja która uległa chaosowi powinna być dalej grywalna, ale na specjalnych zasadach; albo gracz powinien stracić kontrolę, przez co powinno się w grze bardzo uważać żeby nie ulec chaosowi - co przecież też odda klimat uniwersum. W każdym razie konwertyci z Imperium, różnią się znacznie od hord z Pustkowi Chaosu, hordy nie są wewnętrznym wrogiem, pełnią rolę straszydła.Cytat:
Chaos nie jest jakąś pomniejszą frakcją, której równie dobrze może nie być, ale stanowi istotę tego universum, wszechobecne zagrożenie, które może spaść na każdego, dotknąć nawet najbardziej fanatycznego wyznawcę dobra.