Anna de Loiret
Broń trzymacie w pochwach, nie rozglądacie się i nie wszczynacie burd, zrozumiano? Cicho rzekła do kompanów i spytała Elfów - którędy do świątyni Hoetha?
Wersja do druku
Anna de Loiret
Broń trzymacie w pochwach, nie rozglądacie się i nie wszczynacie burd, zrozumiano? Cicho rzekła do kompanów i spytała Elfów - którędy do świątyni Hoetha?
Wszystkie świątynie zamknięte są przez magiczne bariery, ale mogę zaprowadzić, jak chcesz się przekonać na własne oczy.
Anna de Loiret
Ehhh... Możesz zaprowadzić zatem.
Zaprowadził Was wszystkich. Przed ogromnym szarym wirem wzbijającym się w powietrze stoi dwóch elfów w kolczugach dzierżących obnażone dwuręczne miecze.
http://spazioinwind.libero.it/tarras...ea/maestri.jpg
Za tym wirem jest świątynia Hoetha.
Anna de Loiret
Pochyliła głowę przed Elfami i spytała - witajcie, znacie Liothaneę z Avelorn? Widzieliście ją może?
Przewodnik rzucił coś do nich śpiewnie, podobnie rozmawiała Liothanea z elfami. Jeden z nich coś odpowiedział. Tak, córka Finubara Żeglarza jest w świątyni przetłumaczył przewodnik patrząc na szalejący żywioł.
http://g.wieszjak.polki.pl/p/_wspoln...na_fotolia.jpg
Anna de Loiret
Na łaskę Pani... Nie istnieje żaden sposób na dostanie się tam albo skontaktowanie się z nią? Prosiła mnie o spotkanie, to sprawa najwyższej wagi, proszę was...
My takowego nie znamy, jeśli chcesz - ryzykuj. Ostatni śmiałek który tego próbował wylądował w morzu, może też będziesz miała tyle szczęścia.
Alessio
Patrzył zdumiony na otaczające go budynki i wyniosłe elfy,był to dla niego inny świat,dotarło do niego jak bardzo ten lud jest rozwinięty i ile mógł by się od nich nauczyć.
Anna de Loiret
Cóż czynić, cóż czynić... Myślcie teraz wy... Rzuciła do kompanów.