Arden z Loningbrucku
Hah - więc ktoś kto nie uważa że każdy, nawet największy idiota który urodził się bogatym domu może być bezkarny jest dla ciebie bezwartościowy. Szkoda słów na taką logikę.
Wersja do druku
Arden z Loningbrucku
Hah - więc ktoś kto nie uważa że każdy, nawet największy idiota który urodził się bogatym domu może być bezkarny jest dla ciebie bezwartościowy. Szkoda słów na taką logikę.
Anna de Loiret
Głupcy - skomentowała w myślach, nie chcąc dalej dyskutować z niewartymi nawet słuchania jej dźwięcznego głosu oraz podziwiania pięknej urody, plebejuszami co szlachty cenić nie potrafią. Oby kiedyś los ich rzucił do Bretonni, tam zobaczą jaka kara spotyka za nieokazanie szacunku szlachcie, nie wszyscy są tak dobroduszni i miłosierni jak Anna.
Arden z Loningbrucku
Z pogardą spojrzał na Anne po czym machnął ręką i odwrócił się w swoją stronę po czym rzucił po Tileańsku - Tak to już jest jak ktoś życia nie zna.
Anna de Loiret
Oczy jej się nieco załzawiły, że taki los oraz tacy kompani ją spotkali. Jeden Sven potrafił się zachować wobec kobiety, reszta to zwykli nędznicy, którym nikt nie wbił do głowy za młodu szacunku do kobiet, zwłaszcza dobrze urodzonych. Przez drogę gładziła sobie dłonią swe złote włosy, wspominając lepsze czasy, które już nigdy nie wrócą...
Sven
Ja zostaję, nie wracam do ludzkiej części miasta.
Techniczny
Znaczy będę na necie w weekend ale mniej. Poza domem jestem. Jak coś to MG niech przejmie Svena, jakbym miał coś blokować.
Alessio(po Tileańsku)
A no racja Ardenie,tępa kokietka by chciała żeby wszyscy jej pokłony bili, puszy się jakby pół Miragliano na własność miała,ludzie tego stanu których dotąd spotkałem byli może aroganccy czy wyniośli, czasem również głupi ale jakże przy tym charyzmatyczni, biła od nich władza i majestat. A ta niczym się od nas nie różni tylko szczyci się jakimś tytułem z odległego kraju który tu nic niemal nie znaczy....
Anna de Loiret (po bretońsku)
Nie wiem co człowiecze rzeczesz ale jestem przekonana, że jeden z końców twego rozdwojonego języka godzi we mnie, miałbyś tyle odwagi by rzec mi to w twarz. A jeśli nie, to zamilcz i daj spokój płaczącej kobiecie, los mi odebrał prawie wszystko co było mi drogie i nie dokładaj mi w smutku.
Gdyby nie ta kobieta to w życiu byśmy Was nie wpuścili do naszej części miasta rzekł przewodnik płynnym tileańskim.
Techniczny:
Czekam jeszcze na deklarację czy zabójca trolli zostaje ze Svenem, czy idzie z resztą do świątyni Vaula.
Bradni Algrimmson
Mamrocze pod nosem różne przekleństwa po krasnoludzku i idzie do świątyni z resztą.
Anna de Loiret, Sven z Norski, Arden z Loningbrucku, Bradni Algrimmson, Alessio Contrarini:
Dotarliście do wielkiej kopuły z czegoś przypominającego srebrną kolczugę. Nieco razi Wasze oczy odbijając światło słońca. Krasnolud rozpoznał mithryl. W takiej ilości stanowi wartość całej Jego rodzimej twierdzy. Za tą barierą jest świątynia Vaula rzekł elf w staroświatowym.