Zamieszczone przez Zachar
Wznowiłbym też pomysł armii najemników . Po zniszczeniu jakiejś frakcji państwo posiadające większość należących do podbitego kraju terenów mogłoby postawić w jednej z prowincji specjalny budynek ( 5 poziomowy- 5 tur) dawałby on możliwość werbowania armii podbitej nacji. Limit takich armii wynosiłby 1. Utrzymanie byłoby odpowiednio drogie, werbunek i uzupełnienie strat odbywałby się tylko w tej prowincji.
Rozważyłbym też użycie szpiegów do celów dywersyjnych jak podpalenie i zniszczenie określonego budynku( obniżenie poziomu). akcja byłaby droga a szanse na udany rezultat wynosiłby 50%. O sukcesie decydowałby np rzut monetą przez Mg ;) sabotaż oczywiście nie powiódłby się gdy w tej prowincji będzie kontrwywiad strony przeciwnej