Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Prawnie to Polacy szans nie mają. No ale chwileczkę - przecież powołując się na te same standardy demokratyczne, to też Polacy mają chyba prawo:
a) protestować (jak to w demokracji...)
b) nie zgodzić się na budowę w swoim sąsiedztwie fabryki/sklepu/świątyni etc.
Chociaż tu sprawa jest skomplikowana. No bo jeśli brać zawsze pod uwagę zdanie sąsiadów to do żadnej budowy by nie doszło, a w końcu ziemia została sprzedana (?). Jestem monarchistą i szanuję prawo do prywatności i zarządzania nią jak się komu podoba.
Z drugiej strony dziwię się głupocie protestujących. Przecież wystarczy na placu budowy (oczywiście przy obecności mediów) zarżnąć świnię, co spowoduje, że ziemia stanie się dla muzułmanów miejscem nieczystym, na którym meczet powstać nie może. Jeśli mieliby to stawiać radykałowie - to by go wtedy nie postawili, a jeśli by im to nie przeszkadzało - to znaczy umiarkowani i nie ma się czym za bardzo przejmować.
Meczety naprawdę nie są niczym szczególnym. Rażą jedynie minarety, które na trwałe zmienią okolice. Jeśli ten minaret nie byłby widoczny z kilometra, a tym bardziej głos muezzina słyszalny na zewnątrz - też afery bym nie robił. No ale chyba powinni zasięgnąć rady mieszkańców okolicy w tak istotnej sprawie?
Cytat:
Komu przeszkadza garstka muzułmanów?
To akurat argument nietrafiony i może działać jak płachta na byka. Podobnie myślano na zachodzie - to tylko garstka muzułmanów, do tego z Turcji (przypadek Niemiec), przyjmijmy ich. I owszem - pierwsi przyjezdni zasymilowali się i zrobili kariery. Ich potomkowie - robią demolkę.
Poza tym skoro taka garstka, to nie wystarczają im meczety dla Tatarów? A już wiem dlaczego nie wystarczają - w końcu Tatarzy są zbyt dumni i zbyt kochają Polskę, by się o to dopominać. Zbyt zasymilowani. Do głosu dojdą muzułmanie z Azji i Afryki oraz wojujący nowicjusze, a Tatarzy jako dziwacy albo się do nich przyłączą albo odejdą w niebyt i niepamięć.
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Prawda jest taka, że czy chcemy muzułmanów w swoim kraju czy nie to przy dzisiejszym rozrodzie w naszym narodzie za parę dobrych lat będziemy się prosić i o nich i o chińczyków i o resztę mniej pokojowych nacji na tym świecie bo inaczej ludzie tacy jak Abu Yusuf, Adamsky, glaca, Niklot i cała reszta użytkowników tego forum będzie miała emerytury godne pożałowania lub nie będzie miała ich wcale.. Nie będzie miał kto na nas robić ludzie.. więc prędzej czy później Ci ludzie do nas przyjadą, przylecą lub przypłyną.. i nikt ani nic tej fali nie powstrzyma. Dlatego potrzeba nam się asymilować z ich kulturą i asymilować ich z naszą kulturą.. A co do nienawiści to czy zauważyliście jakiś wielki ruch mający na celu odebranie dóbr materialnych jakie zagarnął świat zachodni? Ja.. bynajmniej. Bo taka prawda.. Że Ci biedni ludzie z Afryki, Azji, Indii nie zaczęli jeszcze wielkiego exodusu do bogatej północy to mnie dziwi.. Nienawiść pomiędzy ludźmi zawsze była i zawsze będzie.. nic tego nie zmieni.. żaden papież ani nawet sam Bóg jeśli w swej glorii kiedykolwiek nas zaszczyci swoją obecnością.. pewnie gdyby z niebios zszedł Jezus to muzułmanie zaczęli by nas atakować i się mścić, że ich Bóg ich olał.. za to pewnie gdyby z nieba zlazł Allach to pewnie oprócz Watykanu (a i tego nie jestem pewien) Chrześcijanie masowo zaczęli by konwertować na "prawdziwą i jedyną wiarę" taka już ludzka natura wierzy w to co widzi.. jeśli zobaczyłby Allacha to byłby on ich Bogiem a Jezus pozostałby jedynie prorokiem.. Wracając jednak do tego od czego wyszedłem a więc ekonomii.. są dwa wyjścia dla współczesnego świata zachodniego, pierwsze: zacząć robić dzieci lub drugie "brać dzieci" od tych którzy je robią.. Na koniec dodam, że nie można czegoś bezosobowego jak religia oceniać w kategoriach dobrej/złej, wrogiej/pokojowej etc. To ludzie wyznający religię kształtują jej kierunek działania..
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Zapomina się o najbardziej banalnym sposobie rozwiązania problemu jeśli chodzi o emerytury: (no, poza jeszcze banalniejszym - rozstrzelaniem emerytów) po prostu zlikwidować system emerytalny. Skoro ludzkość przez kilka tysięcy lat potrafiła żyć z oszczędności, to jakże łatwiej dziś, kiedy wojen tyle co na lekarstwo, przestępczość mocno ograniczona, a wyedukowanych ludzi cała masa. Kto chce będzie mógł oszczędzać do skarpety, do banku, inwestować etc. W końcu skoro pracodawcy nie będą musieć płacić na ZUS, to część z tych pieniędzy (no bo przecież nie 100% - pracodawca też człowiek) mógłby dodać pracownikowi do pensji. Są jednak pewne przeszkody:
1) znów ten liberalizm gospodarczy - a nienawidzi go cała Europa
2) państwowe spółki i nadmierna biurokracja to zbyt łakomy kąsek dla różnej maści przekrętów i wpływów, więc nikt z nich nie zrezygnuje
3) całkowicie zboczyło się z tematu
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
1-nikt nie zrezygnuje z systemu emerytalnego..
2-całkowicie się zboczyło z tematu.. ;)
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zapomina się o najbardziej banalnym sposobie rozwiązania problemu jeśli chodzi o emerytury: (no, poza jeszcze banalniejszym - rozstrzelaniem emerytów) po prostu zlikwidować system emerytalny.
To może zacznij od siebie Adamsky. Jak? zalóż sobie firemkę z siedzibą gdzieś na antypodach i nie opłacaj skladek. Zyczenia wszystkiego najlepszego w jesieni zycia . No chyba że uda Ci sie osiagnąc poziom tych panow z top-100 najbogatszych Polakow :D
Cytat:
To akurat argument nietrafiony i może działać jak płachta na byka. Podobnie myślano na zachodzie - to tylko garstka muzułmanów, do tego z Turcji (przypadek Niemiec), przyjmijmy ich. I owszem - pierwsi przyjezdni zasymilowali się i zrobili kariery. Ich potomkowie - robią demolkę.
Nie robia żadnej demolki. Jezeli juz to polska NOWA emigracja bryluje w rankingach przestepczości na wyspach, Norwegii czy w Holandii. Po społu z Rumunami i Ukraińcami. Pracownicy z Turcji czy Maroka nie przyjechali na Zachód niechciani. W latach 60-tych nie było innej mozliwości dla Europy jak ściągac tania siłę roboczą z zewnatrz. Tak tez postapiono i to m.in. jeden z kluczy sukcesu tych krajów. Szczerze mowiąc, pracując przez jakis czas na tamtym terenie, wolałem miec za podwładnego Turka niz rodowitego Holendra, który tylko ogladal sie jak tu uniknac "przeciażeń" w pracy.. To, że sie mało asymilują na Zachodzie to fakt, ale nie wszyscy. Wiekszosc jednak to potomkowie emigrantów z zabitych dechami wsi w Anatolii lub pasterzy spod Atlasu. To tak, jak z ludźmi z naszych wiosek - patrz na asymilację polakow w USA np. Kiszą sie we wlasnym sosie na Jackowie i tyle. To nie kwestia jedynie religii.
A teraz odnośnie religia wojny czy pokoju: popatrzcie na żródła z jakich wyplywa agresja owych ekstremistycznych grup. Izrael, traktowany według "podwojnych standartów", zawierajacy sie w zdaniu - Oni mogą najeżdżać, ale nam nie mozna nic zrobić.. Jerozolima, przylaczyli sobie miasteczko do Izraela w calości i w zadzie mają, ze świat tego nie zaakceptowal. A Palestyna? a kogo ona ochodzi? Irak najechali bo ...podejrzewali posiadanie Broni MR (zresztą okazało sie to zwyklym kłamstwem aby mieć pretekst do wojny, tak jak to mialo miejsce w Gliwicach w 1939). Izrael nie wykonal natomiast jak dotąd żadnej rezolucji ONZ, ale jemu wolno, coż, ma wpływowego protektora. Iran jest bee..bo pracuje nad własna technologia nuklearna. Izrael najparwdopodobniej moze "zasypać" wszystkich sąsiadów atomowkami, ale oni to mają bo muszą sie bronic... Prześladowania chrześcijan: Arabia Saudyjska...rządzą tam wahabbici, bodaj najbardziej ekstremalny odłam islamu. Ale oni rządzą tylko tam. I nie przeszkadza to żadnemu krajowi z Zachodu :) Pakistan/Afganistan? Tam bardziej wpływowe sa nakazy i tradycje plemienne niż islamskie. A te tradycje mają tyle wspolnego z Islamem co Walentynki z chrześcijanstwem. Sudan? Ok, ale tam to..polityka a nie walka religijna. Chrześcijanie chcą oderwac sie od Sudanu (cale południe i kawał zachodu) i tu zawiera sie geneza konfliktu. Prosze podac mi inne kraje, gdzie krwiożerczy Islam maltretuje chrześcijan. Może Turcja?, gdzie kościołow kilkadziesiat jest w samym Stambule, Egipt? Czesto tam ścigaja sie chcrzescijanie z muzułmanami kto wybuduje wyższy minaret/wieżę kościelna, jak np w Asjut. To efekt braku tolerancji? Algieria? Syria z najstarszymi czynnymi kościolami na świecie?, Iran? Gdzie nawet "poganscy" zaraostyści moga praktykowac swoje zwyczaje? A żeby nie cofac sie daleko w historie kto popatrzcie tez kto kogo mordował więcej? Srebrenica, Sarajewo, Shabra i Shatila, Al-Hadisa, Deir Jassin i wiele innych z ostatniego półwiecza. Ale komu chce sie dochodzic prawdy? Lepiej posluchac codziennej propagandy w tv...i byc zadowolonym jacy to my sprawiedliwi jedyni na tym swiecie jesteśmy :lol:
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
To może zacznij od siebie Adamsky. Jak? zalóż sobie firemkę z siedzibą gdzieś na antypodach i nie opłacaj skladek. Zyczenia wszystkiego najlepszego w jesieni zycia . No chyba że uda Ci sie osiagnąc poziom tych panow z top-100 najbogatszych Polakow :D
Po co - starczy odkładać na zwykłej lokacie to co ZUS zabiera co miesiąc. Gwarantuję, że przez 20 lat wyjdzie większa kasa, dostępna w całości od razu, niż ta, którą państwo jest w stanie zaoferować ;]
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
"Kiedy budowali meczety, milczałem - mamy przecież wolność wyznania.
Kiedy wzywali do zabijania niewiernych, milczałem - mamy przecież wolność słowa.
Kiedy wysadzili wieżowce, milczałem - to byli chorzy ekstremiści.
Kiedy wywołali zamieszki, milczałem - to wina systemu i błędnej polityki.
Kiedy uzyskali większość w parlamencie, milczałem - mamy przecież demokracje.
Kiedy wprowadzili w państwie prawo koraniczne a moja żona została ukamienowana za brak chusty na głowie, milczałem - już nie wolno było krzyczeć"
Co sądzicie o tym ??
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez KWidziu
Po co - starczy odkładać na zwykłej lokacie to co ZUS zabiera co miesiąc. Gwarantuję, że przez 20 lat wyjdzie większa kasa, dostępna w całości od razu, niż ta, którą państwo jest w stanie zaoferować
I znowu muszę Ci KWidziu przyznać rację..
A co do..
Cytat:
Zamieszczone przez Kubilay
Jerozolima, przylaczyli sobie miasteczko do Izraela w calości i w zadzie mają, ze świat tego nie zaakceptowal.
Chłopie to pojechałeś.. Jerozolima należy tak samo do Izraela jak do Palestyny.. problem jest taki, że najpierw żyli tam Żydzi później Arabowie.. jak rozsądzić komu ona ma przypaść? Od zawsze jest tak, że to silniejszy wypiera słabszego.. teraz Izrael wyprał "siły" Palestyńskie z Jerozolimy i zagarnął ją dla siebie.. Kiedyś Arabowie wyparli stamtąd Żydów, później Chrześcijańskich rycerzy i zagarnęli miasto dla siebie.. czy to sprawia, że do końca świata musiała ona pozostać w ich władaniu.. Obecna sytuacja jasno temu przeczy.. A co do ogólnie pojętej społeczności światowej to jakie ma ona prawo decydować co komu się należy.. gdyby tak było po wojnie wyszlibyśmy obcięci o ziemie wschodnie i gdyby nie Stalin nie dostalibyśmy ziem zachodnich.. bo zachodni przywódcy nie chcieli okrajać zbytnio Niemiec..
Cytat:
A Palestyna? a kogo ona ochodzi?
Mnie na pewno nie.. bo każdym na tym świecie musi sobie sam radzić.. odnajdywać się jakoś w danej rzeczywistości i iść do przodu. Jeśli niektórzy Palestyńczycy wybierają drogę terroryzmu aby osiągnąć swój cel to mają pecha.. obecnie Izrael jest silniejszy niż chyba wszyscy jego sąsiedzi.. z czego pewnie i nie wszyscy by wystąpili przeciw żydom bo dobrze wiedzą jaki interes ubijają w handlu z tym państwem.. Poza tym terroryści palestyńscy wybierając drogę przemocy krzywdzą po pierwsze swoich własnych pobratymców bo w wyniku ich działalności powstaje np takie coś jak mur dzielący Zachodni Brzeg od Izraela.. kto na tym ucierpi Żydzi.. oni nie mają po co jeździć na Zachodni Brzeg.. nie mają tam żadnych interesów.. co najgorsze, że ów mur spowoduje zastopowanie małego handlu granicznego z którego utrzymywali się głównie Palestyńczycy.. Żeby łatwiej było zrozumieć.. załóżmy, że ktoś codziennie podkrada Ci kilka kur spod domu.. po pierwszym dniu się na niego zasadzisz ale przyjdzie znowu i to uzbrojony.. co wtedy zrobisz? Zbudujesz zaporę nie do przejścia..
Cytat:
Prześladowania chrześcijan: Arabia Saudyjska...
Jeśli nie wiesz to w wydzielonych osiedlach dla europejczyków i amerykanów powstają kaplice na potrzeby tych społeczności i żaden Saudyjczyk nie ma o to większych pretensji.. problem pojawia się kiedy nie przestrzegają prawa tam panującego.. śmiesznym może być, że u nich nie można się publicznie całować ale taką wykształcili kulturę.. My mamy ten sam problem w Europie np z chustami we francuskich szkołach.. szkopuł w tym, że oni potrafią lepiej walczyć o poszanowanie swojego prawa.. my nie..
Na koniec.. wojny zawsze były i ludzie się zabijali nawzajem.. jest to tak naturalne jak rodzenie dzieci.. to tylko nasza zachodnia kultura wcisnęła nam kit że zabicie mordercy jest złe.. bo nie możemy decydować o czyimś życiu lub śmierci.. nikt nie patrzy na to, że w chwili morderstwa sprawca sam zdecydował o tym kto może decydować.. Wojny, epidemie, susze, klęski głodu i powodzi zawsze były i w naturalny sposób regulowały liczbę ludzi na ziemi.. obecnie zmierzamy w kierunku totalnego przeludnienia, permanentnego głodu i ubóstwa i tego nikt nie zauważa..
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Szanowni Panowie - ja to widzę tak:
1. To człowiek decyduje o kształcie religii a nie religia o charakterze człowieka, nie ma religii złych i dobrych - tacy są ludzie - wyznawcy;
2. Czy naprawdę myślicie, że ponad miliard muzułmanów na świecie ,myśli tylko o tym jak tu zabić chrześcijanina? Byłem w paru krajach muzułmańskich (w sumie 2 lata), nie tylko arabskich i ludzie naprawdę żyją tam innymi problemami niż mordy na chrześcijanach;
3. To głównie zakazy są przyczyną powstawania konfliktów (chodzi mi o kwestie budowy meczetu), zaraz znajdzie się jakiś chory muslim który z tej "okazji" zacznie wojować - a tak, wybudowane, bez rozgłosu i spokój.
pozdrawiam
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Chłopie to pojechałeś.. Jerozolima należy tak samo do Izraela jak do Palestyny.. problem jest taki, że najpierw żyli tam Żydzi później Arabowie.. jak rozsądzić komu ona ma przypaść? Od zawsze jest tak, że to silniejszy wypiera słabszego.. teraz Izrael wyprał "siły" Palestyńskie z Jerozolimy i zagarnął ją dla siebie.. Kiedyś Arabowie wyparli stamtąd Żydów, później Chrześcijańskich rycerzy i zagarnęli miasto dla siebie..
W 100 % jest w granicach administracyjnych Izraela (co prawda bezprawnie, ale jest). Ponadto, zanim wejdziesz w polemike, postaraj sie zasiegnac nieco wiedzy o temacie - w tym przypadku o historii Jerozolimy. Praktycznie od VI w p.n.e Jerozolima i okolice były organizmem wielonarodowosciowym ( Żydzi, Kanaanejczycy, Filistyni, Fenicjanie i wiele wiele innych narodów). Arabowie jako tacy tez nie są potomkami beduinów z Półwyspu Arabskiego. Są (tak jak w wiekszosci regionow wczesnych kalifatów) mieszanina narodów które zamieszkiwały teren przezd podbojem arabskim. Wiec wspólcześni Palestyńczycy maja tyle samo wspólnego z starozytnymi Żydami (..a nawet znacznie wiecej) co społecznosc zydowska z diaspory, która zaczeła kolonizować Palestyne po 1945 roku. I prosze nie porównuj wyparcia z Jerozolimy krzyzowców do jakiegokolwiek "naturalnego" wysiedlenia, bo to byli po prostu zwyczajni awanturnicy ( po zdobyciu Jerozolimy wymordowali praktycznie wszystkich muzułmanów i Żydów mieszkających w tym mieście, gdy tymczasem Salah ad-Din po odbiciu miasta nie splamił sie tego rodzaju zachowaniem i tym ktorzy chcieli pozwolił odejśc a jeszcze innym pozwolił zostać - nawet chrześcijanom).
Cytat:
A co do ogólnie pojętej społeczności światowej to jakie ma ona prawo decydować co komu się należy.. gdyby tak było po wojnie wyszlibyśmy obcięci o ziemie wschodnie i gdyby nie Stalin nie dostalibyśmy ziem zachodnich.. bo zachodni przywódcy nie chcieli okrajać zbytnio Niemiec..
bo zyjemy w XXI wieku a nie w XII albo XIX. Idą twoim tokiem rozumowania Polska nie powinna istniec na mapie gdyż owa społeczność międzynarodowa stanęła w obronie Polski w 1939 roku, a nie pozwoliła na skonsumowanie kraju przez Niemcy i Rosje po wrześniu. Ostatecznie to przez sprawe Polski wybuchła II wojna swiatowa.
Cytat:
Jeśli niektórzy Palestyńczycy wybierają drogę terroryzmu aby osiągnąć swój cel to mają pecha..
zgadzam sie z Toba. Ale terror rodzi terror i nie inaczej jest w tym przypadku. Poczytaj sobie co to była Hagana. Poczytaj o akcjach osiedlenczych Żydow od 1948 do..2008, jak się to odbywało, o wysiedlaniach Palestyńczyków, o stawianiu osad żydowskich na terenach okupowanych (czyli prawnie nie należących do Medinat Israel, ale zdobywanych na zasadzie faktów dokonanych). Poczytaj sobie o blokadzie gospodarczej Gazy, gdzie pod pretekstem zagrożenia panstwa zydowskiego nawet soczewica podlega restrykcjom celnym (fakt, mozna nią strzelac z procy), że juz o tak prozaicznych sprawach jak paliwo czy leki nie wspomne. Mówisz o zaporze w postaci muru? Tylko czemu poprzez te zaporę, znowu zagarnięto hektary ziem nie nalezących do Izraela?
Cytat:
załóżmy, że ktoś codziennie podkrada Ci kilka kur spod domu.. po pierwszym dniu się na niego zasadzisz ale przyjdzie znowu i to uzbrojony.. co wtedy zrobisz? Zbudujesz zaporę nie do przejścia..
No to z innej strony.. a jak twoj sąsiad zabierze ci Twój własny dom, a potem bedzie go bronił w czasie gdy ty bedziesz mu te kury podkradał (bo nie bedziesz mu w stanie odebrac swojego własnego domu), a on w koncu wybuduje mur abys mu wiecej nie przeszkadzał..? jest to moralne uzasadnione? ..z punktu widzenia innego niz zaborcy?
Cytat:
Jeśli nie wiesz to w wydzielonych osiedlach dla europejczyków i amerykanów powstają kaplice na potrzeby tych społeczności i żaden Saudyjczyk nie ma o to większych pretensji.. problem pojawia się kiedy nie przestrzegają prawa tam panującego..
..a jednym z tych praw jest zakaz noszenia symboli religijnych nawet w postaci śmiesznego łańcuszka z krzyzykiem przez chrześcijan.
Cytat:
Na koniec.. wojny zawsze były i ludzie się zabijali nawzajem.. jest to tak naturalne jak rodzenie dzieci.. to tylko nasza zachodnia kultura wcisnęła nam kit że zabicie mordercy jest złe.. bo nie możemy decydować o czyimś życiu lub śmierci.. nikt nie patrzy na to, że w chwili morderstwa sprawca sam zdecydował o tym kto może decydować.. Wojny, epidemie, susze, klęski głodu i powodzi zawsze były i w naturalny sposób regulowały liczbę ludzi na ziemi.. obecnie zmierzamy w kierunku totalnego przeludnienia, permanentnego głodu i ubóstwa i tego nikt nie zauważa..
coz, widać że jestes zwolennikiem wymordowania "nadwyżki" ludzkiej na tej planecie :lol: współczuje Twoim sąsiadom, gdyz nie mogą oni być pewni dnia ani godziny, kiedy np. stwierdzisz, ze jest ich za wielu w okolicy :lol: