Hmmm z tymi buntami to może też być tak, że wyskakuję od razu armia 20 unitów i mamy od razu zadowolenie na zero... bunt niewolników.
Wersja do druku
Hmmm z tymi buntami to może też być tak, że wyskakuję od razu armia 20 unitów i mamy od razu zadowolenie na zero... bunt niewolników.
Dlatego lepiej nie brać niewolników jak się chce wywoływać bunty i łatwo je tłumić.
Hmmm mi akurat się fukseło, bo zaatakowali obwarowane miasto... więcej chyba nie muszę pisać ;)
No więc Libia, Etiopia i Palestyna moje + Rodos, teraz zbieram armie i idę na Selków, 2 od południa i 1 od zachodu z Rodosu wyląduję na terytorium Cypru w Azji Mniejszej.... Libia buja się armiami na mojej granicy, nie wiem co z tego będzie ale jak zaatakują, to pogonie tam wszystkich do Atlantyku. W międzyczasie też podbiłem z Kedarami (satrapia) czy jak tam im jeden z regionów w Arabii, poszedł do nich, teraz mają pełne armię, myślę, że pomogą w wojnie z Selkami, ale żeby nie za bardzo łaszczyli się na miasta.
Grajac Egiptem w pierwszej kolejnosci pogonilem Seleukow az do Antiochii a pozniej w zaswiaty.Zabezpieczywszy sie siecia sojuszy wojskowych,obronnych oraz paktami o nieagresji praktycznie z wszystkimi frakcjami znajdujacymi sie w Azji Mniejszej,greckimi pollis oraz Rzymem a takze osadami z Arabii skierowalem sie na wschod przeciw Persom po ktorych oczekiwalem znacznie wiecej anizeli 3-6 tur potrzebnych na ich eksterminacje.W zasadzie powstala w tym rejonie tak gesta siec dyplomatycznych powiazan ze wojna jest wrecz niemozliwa i stad wojska Cypru niedaleko M.Kaspijskiego lub Aten powracajace z udanej kampanii przeciwko Drangionii.
W miedzyczasie nawiazalem umowy handlowe od Iberii az po Baktrie i Scytow oraz Icenow.Troche mi krwi napsula Drangiona oraz paradoksalnie Etiopia po ktorej spodziewalem sie latwej przeprawy.Jednak zdolnosci rozrodzcze tej frakcji czynily ja w pewnym momencie wrecz nieznosna.Pont na chwile obecna jest najwierniejszym i najbardziej aktywnym sprzymierzencem ktory dosc obficie sie wykrwawia w walce z Roksolanami podczas kiedy ja powoli przygotowywuje sie na wojne z Partami ktorzy wlasnie co zerwali pakt o nieagresji.Garnizony rozlokowane i swiezo podrasowane czekaja na atak o ktorym agenci niezwlocznie mnie poinformuja...
Obecnie nie ruszam sie ze swoich granic spokojnie koncentrujac sie na ekonomii od Cyrenejki po Tushpa i zazdrosnym okiem spogladajac na Plw.Arabski na ktorym to moja agentura mozolnie szerzy niepokoje wsrod autochtonow.Troche to wymaga czasu ale czego sie nie robi zeby zachowac pewne sojusze i nienadszarpnieta reputacje;)
Mam nadzieje ze jeden szpieg(szpiegowka(?) bo to kobieta) ktory wyruszyl ze stolicy przemierzajac bezkresne stepy polnocy,dzikie lasy centralnej i zachodniej Europy,wypalone sloncem piaski Iberii nie wyzionie ducha i szczesliwie powroci do domu po tym lazikowaniu.Taka Elzbieta Dzikowska antyku;DMa juz 65 na karku i paleta sie gdzies po Numidii...
Umieszczone w newralgicznych osadach(Antiochia,Tushpa,Petra,Cyrenajka,Persepoli s,Seleucia) garnizony trzymaja piecze nad bezpieczenstwem i porzadkiem mojego panstwa bedac jednoczesnie gotowe do natychmiastowej reakcji na jakakolwiek forme agresji moich sasiadow.
W sumie nie przywiązywałem uwagi do floty, ale czy mi się tylko wydaję, że Egipt ma ją dosyć słabą w porównaniu do innych państw hellenistycznych?
Floty poszczególnych frakcji w rome 2 były robione na odwal się. Najlepszymi przykładami są właśnie egipt i ateny, które z tego co wiem były całkiem mocne na morzu, a w tej grze ich floty są słabsze niż np. macedoni czy epiru które chyba nie był wielkimi potęgami morskimi.
Zauważyłem, że pozmieniali w podstawce oddziały generalskie... w przypadku Egiptu bez sensu....
A pamiętasz może co dokładnie im zabrali/dodali?
Znaczy nic nie zabrali... tylko na początku mamy oddziały genków w szermierzach w kolczugach, czyli z miejsca do zmiany. Wcześniej to były rydwany...