-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Chodzi o to Glaco, że jakby w tej gazecie pojawił się artykuł o muslimie który wysadził się w kościele, to napiszesz, że to efekt nietolerancji wobec muzułmanów ;)
Jaki jest problem z asymilacją i 'alienami'. Chodzi o to, że o asymilacji można mówić w kontekście pojedynczych obcokrajowców przyjeżdżających do danego kraju. W takiej sytuacji, jednostka nie ma innego wyjścia, jak po prostu wpasować się w obcą kulturę.
Jeżeli natomiast do danego kraju przyjedzie odpowiednio dużo obcokrajowców, to ze względu na ilość, zamiast się asymilować, zaczną budować getta i stawiać fundamenty pod długofalowe utrzymanie swojej kultury w nowym miejscu. Nie zastanawiało Cię nigdy, dlaczego mówi się np. o 'Polonii amerykańskiej w Chicago ? Dlatego, że nawaliło ich tam na tyle dużo, iż nie widzą potrzeby wtopić się w tło, lecz tworzą sobie swój własny 'mikroklimat'. Tak samo jest z mniejszością muzułmańską w krajach typu Francja. Nasrało ich tam tyle, że postanowili stworzyć sobie swoje getta i krzewić własną kulturę, zamiast wpasować się we Francuską. To rodzi patologie, frustracje, przemoc, nietolerancje.
I teraz, ponieważ światopogląd Polaków jest uznawany za światopogląd 'zachodni', to nie generują oni, nawet tworząc getta, znaczących różnic kulturowych na tle z innymi. Natomiast w przypadku muslimów i ich światopoglądu sprawa jest nieco inna, ponieważ są to w większości osoby niewykształcone, głęboko wierzące, przestraszone, poniżane we własnych ojczyznach - innymi słowy, głęboko podatne na wszelką propagandę, szczególnie religijną. Nie miej pretensji do Europejczyków, że zaczynają to dostrzegać.
Czym innym jest Algierczyk który przyjechał do Francji 40 lat temu i nie miał innego wyjścia jak po prostu się osiedlić i założyć francuską rodzinę, a czym innym grupa młodych Algierczyków obecnie, która osiedli się w muzułmańskim mikroklimacie i założy rodzinę na identycznych prawach, co w ojczyźnie. Będzie krzewić swoją kulturę, która stoi w ostrej sprzeczności do tej francuskiej.
Nie dostrzegasz tego ?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Chodzi o to Glaco, że jakby w tej gazecie pojawił się artykuł o muslimie który wysadził się w kościele, to napiszesz, że to efekt nietolerancji wobec muzułmanów
Whaaaaaaaaat? :D te, Nostradamus daj se na wstrzymanie :P
daje link do rzeczy, które się dzieją! a nie do 'gdyby'-rzeczywistości.
wiesz co dostrzegam? Usprawiedliwianie przemocy. i piszesz bzdury, bo muslimy np u nas to w sporej ilosci osoby wykształcone- na polskich uczelniach: lekarze, dentyści, przedsiębiorcy, kupcy itd. Oni przyjechali tu żyć normalnie, a nie dla zasiłków. Tu nie ma żadnych podobnieństw z Zachodem, a mowienie, ze Polacy reprezentują 'cywilizację zachodnią' to niezła beka, bo dla Zachodu my jesteśmy co najwyżej Boratami- jak ostatnio byla sprawa z Polakiem, który za prześladowanie tego typu dostal odszkodowanie.
a dziczą jest dresiarstwo, które uznaje siebie za 'obrońców białej rasy', a którzy właśnie sami najczęsciej są darmozjadami na państwowym garnuszku. Bez żadnego pojęcia o polskości, polskim języku, historii, ale karmieni przez internetową paranoje, że muslimy zniszczą Polskę- czymkolwiek ta Polska jest...
A ty Bronek też fajnie. A gadałeś z Czeczenami? Znasz ich czy tylko z opowieści Ruska? w końcu oni, Rosjanie są ofiarą tej wojny :lol:
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Whaaaaaaaaat? :D te, Nostradamus daj se na wstrzymanie :P
daje link do rzeczy, które się dzieją! a nie do 'gdyby'-rzeczywistości.
Przecież Twoje rozumowanie często wygląda w następujący sposób: muslima pobiją - nietolerancja, jeżeli muslimy robią syf - efekt nietolerancji.
Cytat:
wiesz co dostrzegam? Usprawiedliwianie przemocy. i piszesz bzdury, bo muslimy np u nas to w sporej ilosci osoby wykształcone- na polskich uczelniach: lekarze, dentyści, przedsiębiorcy, kupcy itd. Oni przyjechali tu żyć normalnie, a nie dla zasiłków. Tu nie ma żadnych podobnieństw z Zachodem, a mowienie, ze Polacy reprezentują 'cywilizację zachodnią' to niezła beka, bo dla Zachodu my jesteśmy co najwyżej Boratami- jak ostatnio byla sprawa z Polakiem, który za prześladowanie tego typu dostal odszkodowanie.
a dziczą jest dresiarstwo, które uznaje siebie za 'obrońców białej rasy', a którzy właśnie sami najczęsciej są darmozjadami na państwowym garnuszku. Bez żadnego pojęcia o polskości, polskim języku, historii, ale karmieni przez internetową paranoje, że muslimy zniszczą Polskę- czymkolwiek ta Polska jest...
Ja nie wiem skąd ta łatwość w stawianiu wniosków na podstawie jednostkowych przykładów. Ostatnio wypłynęła informacja o pojedynczym Brytyjczyku obrażającym w tej sposób Polaka. Faktycznie Glaca, musiałeś nieźle nagłówkować, żeby z tego wyciągnąć wniosek 'dla Zachodu jesteśmy Boratami'.
Odnośnie imigrantów. Ja nie twierdzę, że muzułmanin przyjeżdżający do Polski jej szkodzi. To jest właśnie kwestia o której wspomniałem, a której nie raczyłeś skomentować. Muslimów w Polsce nie jest na tyle dużo, aby tworzyli getta i kopali fundamenty pod walkę o swoją rodzimą kulturę, dlatego ta niewielka ilość z którą się spotykamy, po prostu się asymiluje. Spójrz dla porównania na to co dzieje się we Francji. Tam nie przyjeżdżają pojedynczy obcokrajowcy. Tam przyjeżdżają masy obcokrajowców, którzy z oczywistych przyczyn nie polegają zjawisku asymilacji. Zasymiluje się ten pojedynczy doktorek, który przyjechał do Francji na studiach, tam je skończył i podjął pracę. On nie stanowi zagrożenia, on już powoli czuje się Francuzem, a jak stworzy rodzinę, to jego dzieci będą uznane za pełnoprawnych Francuzów.
Natomiast ta hołota, która przyjeżdża do Francji bo zasiłki lepsze, stanowi JEDYNIE zagrożenie. Jest powodem rozwoju nietolerancji, generuje patologie. To nie jest kwestia podejścia rządu czy narodu do kwestii imigracji. To jest kwestia podejścia tych muslimów, którzy wcale nie zamierzają się asymilować, bo nie taki jest ich cel. Ich celem jest osiedlić się w tworzonym muzułmańskim mikroklimacie i żyć z lepszych zasiłków, niż w ojczyźnie. Im będzie ich więcej, tym większą będą mieli siłę przebicia i tym większe zagrożenie będą stanowić.
To nie jest kwestia nietolerancji. Ja nie mówię, że obcokrajowiec stanowi zagrożenie, wręcz przeciwnie. Pojedynczy obcokrajowiec ubogaca społeczeństwo. Zagrożenie stanowią masy obcokrajowców o profilu takim, jak muzułmanie francuscy tworzący getta.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Linia polityczna się zmienia. Montowany jest wspólny front przeciw nietolerancji 8-)... A zatem islam staje się bardziej "pokojowy"... :shock:
http://nczas.home.pl/publicystyka/zydzi ... zachodowi/
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez szwejk
Część Żydów i muzułmanów jest spokrewniona, część Palestyńczyków przed wiekami była Żydami. Jednak to Araby są siłą która nie musi się z nikim bratać i tak tyle ich się rodzi że ich pozycja ciągle rośnie nawet w Izraelu. To że Żydzi odsuwają się od Obamy jest logiczne, on jest człowiekiem który ma gdzieś sojusze. Izrael dał USA zimny prysznic pokazując że USA też musi się troszczyć o sojuszników. Jednak oba państwa siebie potrzebują więc chłodne traktowanie kolesia który tymczasowo ma władzę (i moim skromnym zdaniem jest kretynem) nic nie zmieni. Olanie prezydenta USA to dla nich wielkie halo bo oni są pewni że USA jest przewspaniałe, przepotężne i na wszystko może sobie pozwolić. No i najważniejsze to "bratanie się" dotyczy osób z USA i Europy czyli tych co jadą na jednym wózku wystarczy żeby Islam zdobył władzę w Europie to wszystko w ich relacjach wróci do normy znaczy będą chcieli wygnać Żydów, zresztą nie tylko ich. Dodatkowo przecież wśród amerykańskich Żydów jest siła która postuluje o rozwiązanie Izraela i wyniesie się stamtąd Żydów jako że ziemia ta została bezprawnie zabrana Palestyńczykom (tak twierdzą) więc bratanie się z nimi to nic niezwykłego.
Jak dla mnie to ta książka ma na celu wrzucenie Żydów i Muzułmanów do jednego worka jako że razem stanowią większe zagrożenie. Dodatkowo pozwala to zacząć nagonkę na Żydów którzy sami z siebie aż tak wielkiego zagrożenia nie stanowią, widać to po tym że druga połowa tekstu dotyczy już samych Żydów
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Problem muzułmanów istnieje z punktu widzenia Europy. Ale nie tyle jest to problem muzułmanów jako takich, tylko problem odrębności kulturowej. Islam to inny świat niż kultura judeo-cheścijańska do której przywykliśmy. Kieruje się innymi wartościami, ma inne cele. De facto, moim zdaniem, stanowi dla naszej cywilizacji zagrożenie.
Nie oznacza to, że musimy rozpoczynać jakieś krucjaty, ale musimy zdać sobie sprawę z istnienia problemu (co się już dzieje) i starać się z nim walczyć. Sposób jest moim zdaniem i prosty i trudny zarazem. Każdy człowiek lubi zyć wygodnie i dostatnio. Muzułmanie też. Szczególnie dla młodych muzułmanów wzory kultury europejskiej (wyłączam religię) są atrakcyjne. Pod warunkiem, że ich zastosowanie przyniesie efekt - pozwoli im lepiej i dostatniej żyć. Każdy młody człowiek lubi sie zabawić, zaszaleć, sprawić sobie przyjemność. Starsi też. Jeżeli muzułmanie będa mieli taką mozliwość (i środki na to!) to islam statraci dla nich atrakcyjność. Ulegną zeświedczeniu jak ludzie zachodu i zaczną kierować się innymi wartościami.
Na pewno takiemu procesowi nie będzie sprzyjało utrzymywanie wszelkiej maści autokratyzmów w krajach arabskich (religijnych czy świeckich - wszystko jedno). Więc z tego punktu widzenia "arabska wiosna" jest dla nas korzystna (choć nie znaczy to jeszcze, że przyniesie pozytywny efekt, na razie to tylko szansa). A co będzie dalej... Tak czy inaczej to opóźnienie krajów arabskich do Zachodu jest tak duże, iż problem trwać będzie jeszcze przez pokolenia.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez glaca
A ty Bronek też fajnie. A gadałeś z Czeczenami? Znasz ich czy tylko z opowieści Ruska? w końcu oni, Rosjanie są ofiarą tej wojny :lol:
Osobiście nigdy z Czeczenami styczności nie miałem. Zaś znam mnóstwo osób, które miały w związku z mieszkaniem w okolicach gdzie tych terrorystów się w Polsce osadza, czyli na mój stan wiedzy, w pewnych rejonach Mazowsza. I te świadectwa ładnie się pokrywają z świadectwami Rosjan. I moją wiedzą na temat zamachów bombowych jakie Ci biedni ciemiężeni Czeczeni dokonują z reguralnością i intensywnością godną lepszej sprawy. O wysyłaniu dzieci w bój nie wspominając.
Rosjanie są jak najbardziej ofiarą tej wojny. W tej wojnie, toczonej celem zbudowania islamskiego kalifatu Kaukazu, naturalnie pod aspicjami Al-Kaidy, reguralnie gineli i giną nie tylko rosyjscy żołnierze ale i cała masa bogu ducha winnych cywili. Kobiet i dzieci.
Ale wyznawcy religii pokoju nie zwykli zwracać większej uwagi na takie drobnostki i detale jak śmierć niewinnych ludzi. Choć może to jakieś różnice kulturowe mi utrudniają zrozumienie zagadnienia. Może podrzynanie gardeł związanym rosyjskim żołnierzom tak naprawdę stanowi swoisty muzułmański symbol pokoju? Podobnie względem popularnej od Kaukazu po Kabul dekapitacji na żywca przy pomocy tępego noża :)
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Zamieszczone przez Regulus
http://www.euroislam.pl/index.php/2011/09/muzulmanie-nie-toleruja-gejow-ktorzy-ich-wspieraja/
xD
Są wierni swoim poglądom i nie kupczą nimi. Homosie jak zwykle bezczelni ale tym razem chcieli się na chama podpiąć pod złą grupę, ciekawe jak by to wyglądało, gdyby się chcieli tak samo podpiąć pod marsz nacjonalistów, zapewne tak łagodnie to by się nie odbyło.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
http://www.euroislam.pl/index.php/2011/ ... %E2%80%9D/
Islamizacja Zachodniej Europy to nie żaden straszak używany przez partie populistyczne - to fakt.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Ta wioska z tego co przeczytałem nazywa się 'Salt', a nie 'Zachodnia Europa'.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
To miasto to tylko przykład obrazujący sytuacje, w jakiej znajduje się praktycznie cała Zachodnia Europa.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Prawie cała Zachodnia Europa... Facet. Wiesz jakie konsekwencje niesie za sobą to zdanie ? Stwierdzasz, że w znakomitej większości ( prawie cała, grubo ponad 50% ) miast europejskich, liczba imigrantów oscyluje w granicy 40%.
Oczywiście jest to brednią i paranoją, która istnieje jedynie w Twojej głowie, a nie statystykach i liczbach mających odzwierciedlenie w rzeczywistości. Gdzie jest te 40% muslimów w 'prawie całej Europie Zachodniej' ? Podaj dane, a jak nie to po prostu przestań pitolić. Tego błazeństwa, jak nie z jednej, to z drugiej strony, już nie da się słuchać. Jedni że biją, drudzy, że zaczną bić, boże... co można odpisać ? miecz w dłoń i do Hiszpanii! oczywiście w drugiej ręce obowiązkowo krzyżyk.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Po pierwsze, daruj sobie ten ton bo dajesz nim tylko dowód swojego buractwa. To, że jest to forum internetowe, a nie "real", nie zwalnia użytkowników od zachowania podstawowych zasad kultury. Po drugie, trudno mi dyskutować z kimś, kto z góry jest przekonany, że ma rację. Jak chcesz się dowiedzieć się czegoś nowego, spojrzeć na problem z innej perspektywy, poczytaj sobie artykuły na tej stronie. Polecam również artykuły na http://www.islam.pl - tutaj z kolei masz punkt widzenia drugiej strony barykady. Szczególnie warto zwrócić na artykuły dot. państwa i prawa. Dla Islamu religia islamska, państwo i prawo są ze sobą nierozerwalnie związane. Jak nie chcesz, to nie czytaj, ale nie mając żadnej wiedzy w temacie powstrzymaj się od tego typu wypowiedzi.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Czy Ty opanowałeś w stopniu podstawowym umiejętność czytania ze zrozumieniem w języku polskim ?
Stwierdziłeś, że sytuacja w Hiszpańskiej wiosce, gdzie mieszka 40% muzułmanów, jest sytuacją w jakiej znajduje się "prawie cała Europa Zachodnia". Czekam na dane, na potwierdzenie tej paranoi czymś konkretnym. Twój 'punkt widzenia' obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg. Chce dowodu na potwierdzenie przedstawionej przez Ciebie tezy. Rozumiesz pytanie, czy mam je przesylabizować, napisać w innym języku ( skoro z polskim masz kłopoty ), uprościć ?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Myślę, że Regulusowi bardziej chodziło o pewien nowy "trend" w Europie. Europejczycy zaczynają przeciwdziałać islamowi. Tolerancja tolerancją, ale ludzie tam żyją od pokoleń i widzą, że przychodzi "obcy czynnik", który zaczyna być postrzegany jako zagrożenie. To nie jest odosobniony przypadek. W Niemczech (Frankfurt) i w Szwajcarii także doszło do protestów, a nawet zakazów dla budowania kolejnych meczetów. Kiedyś podawałem takie informacje.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Ideologia islamska jest dla Europy przede wszystkim zagrożeniem cywilizacyjnym, ponieważ uderza w fundamenty na jakich opiera się cywilizacja zachodnia. Jest czymś obcym, wręcz wrogim. Islamu nie da się pogodzić z prawami człowieka, dziedzictwem oświecenia, prawem cywilnym opartym na prawie rzymskim. Zagrożenie demograficzne to kwestia drugorzędna.
W krajach takich jak Wielka Brytania, Niemcy, Holandia czy Francja, są miasta, a w nich dzielnice, gdzie władza utraciła możliwość świadczenia usług publicznych. Rozzuchwaleni przez swoich przywódców religijnych, muzułmańscy mieszkańcy tworzą "strefy szariatu". Działają w nich quasi-sądy wymierzające wyroki na bazie szariatu - prawa rodem z VII-wiecznej Arabii. To jest fakt. W Wielkiej Brytanii system socjalny jest tak idiotycznie skontstruowany, że radykalny Imam, otwarcie nawołujący do budowy państwa islamskiego w UK i mordowania brytyjskich żołnierzy walczących w Afganistanie, dostawał od pańswa zasiłek. We Francji ostatnio uchwalono zakaz odprawiania modłów w miejscach publicznych, bo muzułmanie nic sobie nie robili z laickości Republiki i blokowali największe miejskie ulice.
Europa ma problem, a chowanie głowy w piasku nie pomoże go rozwiązać. Gdy 10 lat temu niektórzy zaczęli go zauważać, zarzucano im paranoję. Wieszczono, że wielokulturowość i tolerancja są tak wspaniałe, że spokojnie wchłoną islam. Jak widać, g*wno z tego wyszło.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Podobno na początku lat 90 sam Jacques Chirac powiedział,że nie moze być tak, iż francuskie małżeństwo pracuje a rodzina muzułmańska nie robiąc nic dostaje ponad połowę kwoty z socjala,jaka zarabia małżeństwo francuskie. Nikt z tym nic nie zrobił :roll: Teraz jest ostatni czas żeby skończyć z islamem w europie drogą pokojową (przede wszystkim uciąć im socjal), za parę lat pozostanie tylko rozwiązanie siłowe. To nie jest tak,że ja marzę o wojnie ale widzę,że nikt nic nie robi z muzułmanami i ostatecznie ratunkiem będzie tylko wojna…
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Czyli nie dostane dowodu na słuszność tezy "w znacznej większości miast Europy Zachodniej muslimy stanowią 40% mieszkańców" ? Tak myślałem.
Cytat:
Myślę, że Regulusowi bardziej chodziło o pewien nowy "trend" w Europie. Europejczycy zaczynają przeciwdziałać islamowi. Tolerancja tolerancją, ale ludzie tam żyją od pokoleń i widzą, że przychodzi "obcy czynnik", który zaczyna być postrzegany jako zagrożenie. To nie jest odosobniony przypadek. W Niemczech (Frankfurt) i w Szwajcarii także doszło do protestów, a nawet zakazów dla budowania kolejnych meczetów. Kiedyś podawałem takie informacje.
Ja doskonale rozumiem Kakashi. Tylko irytuje mnie, wkurza, wpienia ( staram się jak mogę używać cenzuralnych słów ), takie przeinaczanie faktów na korzyść propagandy. Zdanie napisane przez Regulusa jest po prostu zwykłym śmierdzącym kłamstwem, w które bezczelnie nadal brnie.
Nie neguję tego, że 'robi się coraz goręcej'. Nie neguje tego, że muzułmanie miejscami na za dużo sobie pozwalają, bo to oczywiście prawda. Krytykuję jedynie głupotę i propagandowe działania.
Tak swoją drogą, przykłady takich mieścin jak ta w Hiszpanii zaczną stawać się pierwszymi lekcjami dla Europejczyków. Lekcjami na temat szerszego spojrzenia na kwestie tolerancji w polityce. Boje się jedynie, że obecne panujące trendy 'wielonarodowościowe', mogą przeskoczyć w drugą, kompletnie skrajną stronę. Co będzie tego wynikiem nie trzeba tłumaczyć.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
To nie jest tak,że ja marzę o wojnie ale widzę,że nikt nic nie robi z muzułmanami i ostatecznie ratunkiem będzie tylko wojna…
Wojna której zachód nie wygra. Nawet jakby faktycznie doszło do wojen "domowych" na Zachodzie, to w przypadku zwycięstwa cywilizacji Europejskiej z perspektywy tego co było 10 lat temu będzie to porażka. No bo islam nic nie straci w porównaniu z tym co było kiedyś, straty Europy byłyby ogromne.
Tylko że zmniejszający się przyrost naturalny sprawia że nawet bez muslimów Europa ma problem.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Myślę, że sam źle zrozumiałeś Regulusa. Nie wierzę, że Regulus mógłby stwierdzić, że "w znacznej większości miast Europy Zachodniej muslimy stanowią 40% mieszkańców" ? Po pierwsze tego on nie napisał.
Skoro rozumiesz to czemu dalej domagasz się potwierdzenia tezy, której nikt tu nie postawił? :D Może i Regulus nie wyraził się dokładnie, ale nie róbmy z niego analfabety i oszołoma :D Bo tu nie chodzi o te 40%. Wyrzućmy to w ogóle z tej kłótni. Meczety. Zakazy budowy. O to tu chodzi :D I tu już można zgodzić się, że w praktycznie kraju Europy Zachodniej można spotkać się z takimi zakazami. Nie róbmy draki, od tego są rumaki. ;)
Najlepiej niech sam się Regulus ustosunkuje do tego o co mu dokładnie chodziło ;]
PS
Długo ignorowałem te Kakashowanie, ale proszę Cię żebyś tego nie robił :P Przez Ciebie któregoś dnia jeszcze wrócę do tamtego nicka i znowu forum będzie miało mały melodramat ^ ^
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Wskaż mi gdzie napisałem, że w znacznej większości miast zachodnioeuropejskich muzułmanie stanowią 40% populacji. Nie zarzucaj mi, że kłamię, tym bardziej, że sam nadinterpretujesz i próbujesz w bardzo nieudolny sposób manipulować moimi słowami. Twoje chamstwo i brak szacunku już pomijam. Sorry, ale nie dam się wciągnąć w tego typu "dyskusje". Nie widzę sensu rozmawiać z człowiekiem, który ma klapki na oczach i każde, inne, niż swoje, spojrzenie na rzeczywistość uważa "za kłamstwo, bzdury, paranoję".
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
So...
Cytat:
To miasto to tylko przykład obrazujący sytuacje, w jakiej znajduje się praktycznie cała Zachodnia Europa.
Co dla was, drodzy koledzy, oznacza zwrot 'praktycznie cała Europa Zachodnia'. Dla mnie, zwrot 'praktycznie całość' oznacza prawie całość, blisko całości, procent bliski stu, no chyba, że jednak nie kumam języka ojczystego.
Odnośnie czego padł ten zwrot ? Odnośnie linka w którym jest napisane, że w wiosce w Hiszpanii 40% mieszkańców stanowią muzułmanie. Jeżeli po tej informacji pada wspomniany zwrot, informujący, że opisywana sytuacja ma miejsce w 'prawie całej Europie', to niestety ale jest to po prostu beznadziejne kłamstwo. K-ł-a-m-s-t-w-o. Cytowany link nie oddaje sytuacji w 'prawie całej Europie'. Oddaje sytuacje w jednej zasranej hiszpańskiej mieścinie, a Tobie Regulus radzę wreszcie zdjąć klapki z oczu i zacząć odróżniać sny od rzeczywistości. W pewnym wieku wypadałoby zacząć rozumieć sens wypowiadanych słów. Nie jesteś gimnazjalistą żeby sypać absurdami na prawo i lewo.
Tak o to się czepiam, przykro mi, ale po prostu nie trawię ideologicznego przeżuwania informacji.
Cytat:
Najlepiej niech sam się Regulus ustosunkuje do tego o co mu dokładnie chodziło ;]
Doskonale wiemy o co chodziło Regulusowi. O sianie propagandy i manipulowanie informacjami - nie toleruję takiego zachowania, jestem na nie uczulony.
Cytat:
Długo ignorowałem te Kakashowanie, ale proszę Cię żebyś tego nie robił :P Przez Ciebie któregoś dnia jeszcze wrócę do tamtego nicka i znowu forum będzie miało mały melodramat ^ ^
:( Nie dasz mi taryfy ulgowej ?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Skutecznie szukasz zaczepki :D Nie możemy wszyscy dojść do wniosku, że Regulus po prostu nie był dokładny, a Ty się po prostu przyczepiłeś do tego? Po co ta spinka? Nic się nie stało, a Ty się pienisz :D
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Nie odpowiedziałeś na najważniejsze pytanie ;)
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Cytat:
Co dla was, drodzy koledzy, oznacza zwrot 'praktycznie cała Europa Zachodnia'. Dla mnie, zwrot 'praktycznie całość' oznacza prawie całość, blisko całości, procent bliski stu, no chyba, że jednak nie kumam języka ojczystego.
Mówiąc praktycznie cała zachodnia europa miałem na myśli to, że zdecydowana większość państw zachodnioeuropejskich ma problem z mniejszością islamską. To miasto hiszpańskie, które nie wiadomo czemu deprecjonujesz do miana wioski, jest po prostu jaskrawym przykładem totalnego fiaska polityki wielokulturowości i nadmiernej tolerancji. A także zagrożenia, jakie niesie dla podstaw cywilizacji europejskiej ideologia islamska (sprowadzanie kwestii jedynie do demografii to błąd). Jest odbiciem pewnego ogólnoeuropejskiego problemu, a nie odosobnionym przypadkiem (np: http://www.euroislam.pl/index.php/2011/ ... %E2%80%A6/ , http://www.euroislam.pl/index.php/2011/ ... igracyjna/ , http://www.euroislam.pl/index.php/2010/ ... belgijska/ ). Nie mogę odpowiadać Witia za to, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, że interpretujesz opacznie moje słowa, a następnie wyciągasz z tego jakieś dziwne wnioski nazywając to, żeby było zabawniej, logicznym rozumowaniem. Zaproponowałem Ci lekturę artykułów z obu stron, ale przecież Ty z góry wiesz jak jest i jeżeli dla Witii coś jest bzdurą to koniec i basta, cała reszta to idioci. Typowe dla ludzi z mentalnością pszenno-buraczaną, do których niestety, jak widać, się zaliczasz.
Cytat:
Doskonale wiemy o co chodziło Regulusowi. O sianie propagandy i manipulowanie informacjami - nie toleruję takiego zachowania, przykro mi.
Tak, przejrzałeś mnie. Zapomniałeś dodać, że planuje przeprowadzić krwawą rewolucję i zaprowadzić ogólnoświatowe rządy proletariatu.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Już chciałem ustąpić, nie odpisywać, ale po prostu nie mogę ;)
Napisałeś, że sytuacja z linka jest sytuacją, w której "znajduje się prawie cała Zachodnia Europa". Nic na to nie poradzę, że tak po prostu nie jest. Nie jest to sytuacja, z którą boryka się prawie cała Europa. Po prostu nie masz racji. Nie ma odzwierciedlenia Twoich słów w rzeczywistości.
I powtórzę jeszcze raz. Zastanów się czy jednak wina nie leży po Twojej stronie. Ja nie nadużywam faktów, nie przekręcam ich na potrzeby tzw. 'własnego zdania'. Skrytykowałem Cię - owszem, może i zbyt mocno, ale na pewno nie wciśniesz nikomu rozsądnemu, że Twoje słowa są w jakimkolwiek stopniu prawdziwe. Sytuacja z linka jest ostrzeżeniem z czym może borykać się Europa, jeżeli nie nastąpi sensowna debata na tematy takie jak tolerancja, polityka migracyjna, idee systemowe. Nie jest natomiast przykładem realnych problemów Europy. To po prostu za duże określenie. Przerost formy.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Temat,trochę jakby uśpiony.
Daje linka do pewnego filmu,może już był podawany,w takim razie przepraszam
http://www.youtube.com/watch?v=oByGfY48Gng
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
widocznie Europejczycy nie mogą żyć bez zabobonów. Zamienili jeden na drugi...
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/francja ... omosc.html
(nie wiem czy podpiąłem ten link pod odpowiedni wątek, ale jeśli chodzi o mniejszość arabską to raczej dobrze)
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Dziwne, że nie powiedział o jaką cywilizacje chodzi, a Oni wiedzieli... Uderz w stół? :D
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Muzulmanie to zaiste dziwni ludzie:Kiedy dzieje sie im krzywda to blagaja Europe oraz USA(innowiercow)o pomoc a kiedy juz ja dostana i posprzataja w swym ogrodku w ramach wdziecznosci wysadzaja sie w europejskich miastach lub bazach NATO :lol: Dziwne ze jakos nie slyszalem o pomocy szejkow naftowych biedocie arabskiej na Bliskim Wschodzie(sprzedaz i zakup C-4 pomijam milczeniem) ;)
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
A ja słyszałem, o jakichś darmowych tysiącach dla zwykłych obywateli (dla każdego).
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Ja zaś słyszałem kiedyś o stu milionach złotych (starych, na obecne to by było z 10 tysięcy) dla każdego obywatela Polski - niestety tylko słyszałem.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Naprawdę trzeba się postarać aby nie zauważyć zagrożenia wynikajacego z multikulti. To do tego co pisal o jakimś przeroście formy.
-
Re: Islam - religia "pokoju", czy "wojny"?
Bo jedyne "multi" jakie zna to te w galeriach handlowych :lol: ;)