Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Cytat:
Tak, wszystko jest na wersji B, ale czasem też zdarzy mi się dodać jakieś małe poprawki do błędów, które uda mi się znaleźć. Będę informować na bieżąco w temacie o spolszczeniu
Dzięki Rafkos. Jakby co, czekam(y) na info o aktualizacjach na "spolszczenie DeI"
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Cytat:
Zamieszczone przez Gnejusz
Z szukaniem u mnie cięzko - nie znam angielskiego, sama wojna domowa jest jakimś urozmaiceniam ale sądziłęm, żę wybuchnie wtedy kiedy będę chciał i będę na nią gotowy. Teraz jest dla mnie zbyt ciężkim ciosem, jeżeli ktoś ma link do tego submoda niwelującego wojnę domową - proszę pokornie o wklejenie w temat.
Wojny domowe nigdy nie wybuchają gdybyś "tego chciał" hehe xD Zazwyczaj chodzi o to aby był to cios w plecy ;)
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Wojna domowa wybucha gdy;
-któryś z rodów zdobędzie zdecydowaną przewagę w senacie (w podstawce ok 60%)
-któryś z generałow ma zbyt wiele pkt ambicji
Wraz ze wzrostem paska wskaźnika stanu imperium groźba wojny domowej wzrasta, można jej uniknąć utrzymująć równowagę sił w senacie i eliminijąc niebespiecznie ambitnych generałow. Niestety w ostatnich łatkach do DEI wojna domowa rządzi się jeszcze innymi prawami, sądzę, że wtbucha z automatu po osiągnięciu max stanu wskaźnika paska imperium.
To plus idiotyczni superagenci powoduje, że Rome 2 traci na logice i odrzuca od gry. Na agentó moderzy zrobili już kilka submodów, na wojnę domową podobno też ale nie znająć angielskiego pewnie do nich nie dotrę.
Teraz jeszcze kilka słów o samej wojnie domowej - można ją przyspieszyć dopuszczająć do nadmiernego wzrostu wpływów stronnictwa własnego lub najłatwiej - pozostałych rodów. Jak już uporamy się z obecnymi wrogami i chcemy mieć za sobą tą wojnę, to podciągamy własne wojska i floty pod Rzym i prowokujemy Senat. senat wystawia zdradzieckie armie a my je unicestwiamy w kilka - kilkanaście tur nie pozwalając wychylić się poza Italię.
Niestety w obecnym DEI wojna wybucha nawet w momencie gdy żadna ze stron nie posiada nawet 40% wpływów ale za to Rzym podbił imponującą ilość prowincji. Ja szukam na to złotego środka bo grałem na zupełnie innych zasadach a komputer zachował się jak bokser bijący głową, kopiący nogami i na dodatek otrzymujący za to pkt od sędziów.
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
No cóż, wersja 0.71f ujrzała światło dzienne.
Changelog:
Cytat:
- Adjusted cavalry charge to be more balanced vs. different unit roles (with less spikes)
- More tweaking on missile damage (reduced inaccuracy of bows and increased damage on slingers)
- Made some small adjustments to morale
- Fixed some missing tweaks on Steam version
Selea ma świadomość, że pojawiają się pewne błędy związane z rekrutacją jednostek, zwłaszcza w kampanii Seleucydów. Na chwilę obecną, ekipa nie poświęca temu problemowi zbyt wiele uwagi, celem zaspokojenia niecierpliwych graczy, ponieważ grafik przygotowania wersji 0.8 przewiduje rewizję tych ustawień. Szkoda więc dublować pracę, która i tak musi być wykonana, a nie jest czymś pilnym, na gwałt wymagającym interwencji. Pełne zbalansowanie jednostek również jest w planie tworzenia wersji 0.8, w związku z wprowadzeniem mechanizmu reform w skali globalnej. Byłoby marnowaniem czasu implementowanie zmian teraz, skoro dla ich zaistnienia przewidziana jest niedaleka przyszłość.
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Cytat:
Zamieszczone przez Gnejusz
Jak już uporamy się z obecnymi wrogami i chcemy mieć za sobą tą wojnę, to podciągamy własne wojska i floty pod Rzym i prowokujemy Senat. senat wystawia zdradzieckie armie a my je unicestwiamy w kilka - kilkanaście tur nie pozwalając wychylić się poza Italię.
Dlaczego akurat pod Rzym? Poprzednio w moich rzymskich kampaniach (fakt, że na vanilii) bunt wybuchł w Hiszpanii oraz Recji, stąd domniemywam, że miejsce jest losowe. Coś się zmieniło w tej kwestii?
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Moja wojna domowa na DeI również wybuchła w Rzymie. Miałem mega szczęście bo wojna wybuchła akurat w momencie gdy przerzucałem wojska z zachodu na wschód i miałem pod ręką w Italii 5 legionów i 2 bezpośrednim pobliżu, do tego 3 floty również żeglowały na Adriatyk i wojna je zastała na wysokości Sycylii. Tak na dobrą sprawę poza 1 armią Senatu, która kierowała się na Korsykę ( notabene została unicestwiona na morzu) wojna domowa nie wykroczyła poza granice Lacjum i Eturii. Reasumują pomysł na posiadania armii i floty w pobliżu zarzewia buntu wydaje się być kuszącą propozycją - obojętnie czy przy szczęśliwym zbiegu okoliczności (jak u mnie) czy w wyniku zaplanowanej akcji "wymuszającej" wybuch wojny. W mojego punktu widzenia AI decydując się na wojnę domową w momencie przemarszu mojej armii przez miejsce planowanego buntu zachowało się sztucznie i irracjonalnie, bo gdyby poczekało 3,4 tury, Rokoszanie zastaliby Italię całkowicie bezbronną, a mnie uwikłanego w ciężki konflikt z Bojami w Panonii. A tak, ja wstrzymałem wybuch wojny zewnętrznej, podciągnąłem 2 legiony z Galii, co łącznie dało 7 pełnych legionów i pacyfikacja senatu trwała góra 7/8 tur. A potem narodziło się moje Imperium Rzymskie :D
Pytanie zatem czy AI wybierając region dla początku wojny domowej kieruje się choć trochę logicznie, czy tylko i wyłącznie decydują suche liczby i statystyki ??
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Cytat:
Gnejusz pisze:
Jak już uporamy się z obecnymi wrogami i chcemy mieć za sobą tą wojnę, to podciągamy własne wojska i floty pod Rzym i prowokujemy Senat. senat wystawia zdradzieckie armie a my je unicestwiamy w kilka - kilkanaście tur nie pozwalając wychylić się poza Italię.
Ciekawa teoria. Ja natomiast zauważyłem ,że wrogie armie pojawiają się w prowincji gdzie znajduje sie nasza stolica , gdy nasze poparcie w senacie jest bardzo niskie a w prowinciach ościennych gdy nasze poparcie jest bardzo wysokie.
Zresztą w mych dwóch ostatnich kampaniach Rzymem , wojna nie pojawiła sie w ogóle. ( poparcie w garnicach 45-55 %).
Aktualnie dałem sobie spokój z Rome II i modami do niego. Poczekam do nadejścia wersji 0.8 i zobaczę jak rozwiążą sprawę rekrutacji i reform Rzymu. Pojawiające się co jakiś czas łatki CA które zozkładają mody zaczyna być troszke irytujące :)
Cytat:
sama wojna domowa jest jakimś urozmaiceniam ale sądziłęm, żę wybuchnie wtedy kiedy będę chciał i będę na nią gotowy. Teraz jest dla mnie zbyt ciężkim ciosem, jeżeli ktoś ma link do tego submoda niwelującego wojnę domową - proszę pokornie o wklejenie w temat.
Ten tekst mnie rozbroił :lol:
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Cytat:
Zamieszczone przez marko1805
pisze:
Ciekawa teoria. Ja natomiast zauważyłem ,że wrogie armie pojawiają się w prowincji gdzie znajduje sie nasza stolica , gdy nasze poparcie w senacie jest bardzo niskie a w prowinciach ościennych gdy nasze poparcie jest bardzo wysokie.
Niezłe. Ktoś to może potwierdzić? Jeśli to prawda to świetna wiadomość, wojny domowe będzie można dusić w zarodku :)
Cytat:
Zamieszczone przez marko1805
Aktualnie dałem sobie spokój z Rome II i modami do niego. Poczekam do nadejścia wersji 0.8 i zobaczę jak rozwiążą sprawę rekrutacji i reform Rzymu. Pojawiające się co jakiś czas łatki CA które zozkładają mody zaczyna być troszke irytujące :)
Ja zostałem przy patchu 8.1 i DeI 0.7. Gra się już całkiem przyjemnie, Steam hula w trybie offline a jakbym miał zaczynać przez najbliższy rok nową kampanię w trybie comiesięcznym to chyba bym w ogóle zakończył przygodę z Romkiem na amen
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Ja chyba mało grałem na Patchu 9, bo ja nie widzę żadnych jakiś znaczących uniedogodnień. Doinstalowuje na bieżąco nowe DeI (obecnie mam wersję f) - nie korzystam ze Steama. Muszę przysiąść dłuższą chwilę przy mojej kampanii Rzymem i ocenić sytuację DeI na patchu nr 9 :D
Edit - moja kampania na DeI toczy się od wersji 0.6a - jak do tej pory poza chwilowym problemem z tradepost wszystko super śmigało i nie wpływało na pogorszenie trwającej kampanii - właściwie ją tylko polepszało
Re: Divide Et Impera - Dyskusja ogólna
Ja miałem szczęście. Miałem bardzo niskie poparcie, wiele postaci miało ekstremalne gravitas i bunt wybuchł w Rzymie, ale wyskoczyło tylko 6 armii po 12 jednostek. Wojsko miałem w miarę blisko. Cofnąłem 2 tury, żeby ściągnąć jeszcze większe siły - wojna domowa wybuchła z takimi samymi siłami. Pierwsza bitwa i rozbicie 4 armii buntowników ( spore straty, ale walczyłem z elitą, nie straciłem żadnej jednostki, tylko 3 uciekły ). Nie straciłem nawet 1 miasta ^^. Jak by mi wyskoczyło 15 pełnych armii to załamka i czasowe przerzucenie się na battlefielda :D.
Miał ktoś takie małe siły przeciwnika w wojnie domowej?