Nie jest wysoka dla Ciebie ;) Niektórzy muszą harować dzień i noc, by mieć te figurki (jeśli nie wliczymy do zarobków wydatki na dom, ogrzewanie, prąd itp. i może na rodzinę). Zresztą jak mówiłem - ja skończyłem z Warhammerem na 8 edycji i nie uznaję End Times ani tej herezji "Age of Sigmar" i nawet wołem mnie nie przekonacie, że to w ogóle może być dobre.
I nie, to nie moda na sukces - to po prostu twór (przepraszam za wyrażenie) kretyna, jakim jest Matt Ward i do niego, jak i do GW należy mieć pretensje (do Matta za wtykanie swych brudnych łapsk do tego uniwersum, a GW za zaakceptowanie tego momentu w historii Warhammera).
Może inaczej, po prostu nie mogę zrozumieć, jak można bronić czegoś, co zniszczyło uniwersum znane nam wszystkim i sprowadziło je do poziomu rynsztoku dla zarobienia kasy z (przepraszam za to określenie) naiwniaków sądzących, że to jest tak bardzo spójne z uniwersum jak Wampiry z Warhammer 40.000 (dziwne porównanie, acz trafne).