Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Ktoś tu czegoś nie rozumie. Od kiedy to rząd decyduje o ekstradycji? O ekstradycji (a w zasadzie o tym, czy jest możliwa/uzasadniona) ma zadecydować sąd (który z władzą wykonawczą ma chyba niewiele wspólnego). Prokuratura zas składa wniosek - do sądu. Spokojnie z tymi emocjami.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Rząd decyduje o polityce zagranicznej. Tak zrobiły rządy innych krajów gdzie Zakajew przebywał. Nie mówiąc o poprzednich decyzjach sądów i prokuratur. Więc tak naprawdę, co można myśleć o zaistniałej sytuacji w Polsce? Skoro sprawa już dawno nabrała swego wymiaru prawnego? Emocje są i będą moim udziałem, odnośnie takich spraw, nie widzę nic w tym złego.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Wycofanie się z OFE może być największym błędem rządów PO. Dla mnie to kuriozum, podobnie jak polityka oświatowa rządu Tuska (której tak naprawdę nie ma, sa tylko nieskoordynowane pomysły pani Hall). Problem polega na tym, że nasz system emerytalny ma np. na tym forum wielu wrogów, których jego losy mało co będą obchodzić (przykład zainteresowanie tematem - minimalne). Skutki tago moga byc opłakane...
Na pewno Ty to napisałeś? Opanuj się chłopie bo Cię z partii wyrzucą za nieprawomyślność. ;)
Cytat:
Tak to jest, gdy partia rządząca nawet za bardzo nie ma z kim przegrać wyborów a uwagę ludzi zajmują duperele lub różnego rodzaju fantasmagorie a nie rzeczy realne i aktualne.
Samo PO i rząd generują te "pantasmagorie" właśnie żeby odwlec uwagę od rzeczy ważnych. Myślisz, że sytuacja by się zmieniła gdyby ktoś PO deptał po piętach w słupkach sondażowych? Czy za PISiorów/Redsów byłoby lepiej? Przecież to tacy sami socjaliści ekonomiczni.
Cytat:
Tak "trzymać" PO. Każdy kto widział wystawę z I i II wojny rosyjsko- czeczeńskiej nie nazwie tego człowieka terrorystą. ja widziałem, nie dziwią mnie reakcje tego narodu, pod światłym przewodnictwem Donalda, w tym kraju już "handluje się" wszystkim.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prokurat ... omosc.html
Jak to już ktoś kiedyś napisał polityka dobrych stosunków z Rosją opiera się na ustępstwach na jej rzecz. Inaczej stosunki są złe.
Cytat:
Od kiedy to rząd decyduje o ekstradycji? O ekstradycji (a w zasadzie o tym, czy jest możliwa/uzasadniona) ma zadecydować sąd (który z władzą wykonawczą ma chyba niewiele wspólnego). Prokuratura zas składa wniosek - do sądu. Spokojnie z tymi emocjami.
Fajnie poczytać konstytucję i ustawy ale życie idzie innym torem. Twierdzisz że politycy nie wywierają wpływu na sędziów i prokuratorów? Ręka rękę myje. Kto wie- może POwcy mają jakiś dług wdzięczności wobec Putina? (niczego nie sugeruję ;) )
Taki z Zakajewa terrorysta jak z powstańców styczniowych... U ruskich czeka go los imć Waleriana Łukasińskiego :cry:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Walerian_Łukasiński
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Tak "trzymać" PO. Każdy kto widział wystawę z I i II wojny rosyjsko- czeczeńskiej nie nazwie tego człowieka terrorystą. ja widziałem, nie dziwią mnie reakcje tego narodu, pod światłym przewodnictwem Donalda, w tym kraju już "handluje się" wszystkim.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prokurat ... omosc.html
Wydanie Rosjanom Zakajewa, który w żadnym innym cywilizowanym kraju europejskim nie był zatrzymany(ani nawet nie rozważano jego ekstradycji), a w wielu innych krajach UE ma status uchodźcy, umowa gazowa z Rosją, czyli sytuacja, gdzie nawet KE broni nas przed własnym rządem i Gazpromem, sprawa katastrofy w Smoleńsku, gdzie władze rosyjskie grają na nosie polskiemu wymiarowi sprawiedliwości, władzy i rodzinom ofiar.
A później się niektórzy oburzają, że są tacy, co to nazywają "kondominium" :lol: Ważne że Putin pościska się z Donkiem, poklepie go po plecach, media napiszą, że "polsko-rosyjskie stosunki się ociepliły i są najlepsze od lat"(tylko czekać aż dopiszą, że od Breżniewa nie były tak dobre ;) ).
Cytat:
Wycofanie się z OFE może być największym błędem rządów PO.
Jeśli OFE są takie cudowne, to wcale nie muszą być przymusowe. Można ludziom oddać część "składki", która idzie na OFE. A jak będę chciał sobie za te pieniądze nakupić obligacji III RP, to je sobie kupie sam i nie będę musiał płacić od tego wysokich prowizji "za zarządzanie". Niektórzy geniusze widać nawet tego sami zrobić nie potrafią i potrzebują do tego pośredników :lol:
A pomysł rządu to nie jest żadne "wycofanie", tylko rabunek. Jak przystało na dobrego komunistę Donek z ekipą mówi "grab zagrabljennoje"...
Cytat:
Problem polega na tym, że nasz system emerytalny ma np. na tym forum wielu wrogów, których jego losy mało co będą obchodzić (przykład zainteresowanie tematem - minimalne).
O naszym systemie emerytalnym jest nawet specjalny temat, gdzie toczyła się intensywna dyskusja. Którą zresztą sam porzuciłeś, więc albo brakło Tobie argumentów(więc powinieneś teraz "wykorzystać okazję, by siedzieć cicho", bo Twoje moralizatorstwo jest bezczelne i obłudne), albo składasz teraz samokrytykę, że sam za mało interesujesz się systemem emerytalnym, bo nawet nie chcesz o nim rozmawiać i bardzo byś chciał zacząć :lol:
Cytat:
Skutki tago moga byc opłakane... Tak to jest, gdy partia rządząca nawet za bardzo nie ma z kim przegrać wyborów a uwagę ludzi zajmują duperele lub różnego rodzaju fantasmagorie a nie rzeczy realne i aktualne.
Tak to już pisałeś wiele razy - PO jest głupia i nieudolna, a to wszystko wina PiS i SLD :? A jak ktoś wali denaturat i regularnie ląduje w rynsztoku, to też nie jest jego wina, tylko wina jego sąsiadów :lol:
Cytat:
Tak to jest, gdy partia rządząca nawet za bardzo nie ma z kim przegrać wyborów a uwagę ludzi zajmują duperele lub różnego rodzaju fantasmagorie a nie rzeczy realne i aktualne.
Bo Partia niczego tak nie pragnie, jak rozwiązywać realne i aktualne problemy, tylko opozycja jej przeszkadza całym swoim istnieniem i faktem, że śmie siedzieć jako mniejszość w parlamencie(bo z pałacu prezydenckiego i większości kluczowych instytucji już ją pogoniono). Chyba już pora w Polsce na monopartię, bo bez nieograniczonej władzy w rękach Partii to dalej nic się "nie będzie dało" zrobić :lol:
Cytat:
bo o wiele łatwiej i prościej pokazać swoją odmienność opierając się na kontrze... to proste ;)
To w końcu "antyfaszyści" szli na ten marsz, by "pokazać swoją odmienność" czy szli by zademonstrować swój patriotyzm :roll: Jak ktoś chciał "pokazać swoją odmienność opierając się na kontrze" w dzień święta niepodległości, to oznacza, że wyszedł by to właśnie święto wygwizdać i opluć, by pokazać jaki jest "alternatywny". Co jest niesmaczne(sposób wyrażania, nie "pokazywanie odmienności").
Cytat:
mnie się wydaje coś nieco innego... własnie z powodu tego, że pod patriotyzmem maskują się naprawdę pokraczne typy pokroju onru i nopu to ludzie nie chcą stawać obok nich. to nacjonalisci są najlepszą antyreklamą patriotyzmu.
Może i są tacy dorośli ludzie, którym patriotyzm trzeba "reklamować". Dla mnie jednak polskość i patriotyzm to zwyczajnie stan świadomości, jak najbardziej naturalny i normalny w Polsce. Zupełnie nie wiem, jak jakiś gość z ONR-u miałby wpływać na stan mojej świadomości i moje poczucie patriotyzmu. Choć wiem, że nawet NOP-owiec czy ONR-owiec ma prawo do tego, by się czuć Polakiem i patriotą(choć może te pojęcia czasem pokracznie rozumieć).
Cytat:
jeżeli np po koncercie wracam i pocę się jak mysz z obawy, że spotkam nie daj Boże kogoś z naszywką biało-czerwoną to coś tu jest nie tak... to takie doświadczenia najczęsciej rodzą 'antyfaszyzm', a nie pierdzenie wyborczej
By być antyfaszystą to wcale nie trzeba mieć do czynienia z "ludźmi z biało-czerwoną naszywką"(tych zresztą kilku miałem okazję poznać w moim rodzinnym miasteczku i nie spotkałem ani jednego, co by był jakimś strasznym psycholem bijącym jak leci niewinnych ludzi), tylko starczy zwyczajnie nie podzielać faszystowskich poglądów. Choć skoro dziś jest jakaś specjalna kasta "antyfaszystów", to zgodnie z językiem polskim i logiką cała reszta społeczeństwa to faszyści ;)
Cytat:
to taka jest geneza powstania antify- ochrona imprez rozpędzanych dawniej przez naziolstwo. smieszne jakby ludzie identyfikujący się z kulturą niezależną, alternatywną czytywali i przejmowali się opinią oficjalnych mediów :lol:
http://antifa.bzzz.net/site/index.php?o ... &Itemid=53
"KIM JESTEŚMY? Grupą radykalnych antyfaszystów mających na celu fizyczne i ideologiczne wyeliminowanie skrajnej prawicy jako siły politycznej."
Ładna mi "ochrona" - eliminacja fizyczna przeciwnika o nieprawomyślnych poglądach, czyli z kim się nie zgadzam, to w łeb i do ziemi, kto poglądy ma "skrajnie prawicowe"(ciekawe czy libertarianie też podchodzą pod ten termin i jestem osobnikiem "do fizycznej likwidacji" :lol: ) To nie jest "mowa nienawiści" :roll: :?: Czym się w takim wypadku różnią od faszystów i nazioli :roll: :?:
Pomijam resztę deklaracji programowych, bo brzmią jak bełkot żula. Mam nadzieję, że taki pogląd nie kwalifikuje mnie do "eliminacji fizycznej i ideologicznej" ;)
Cytat:
naprawdę uważasz elrondzie, że jedyną ostoją niezależności i liberalizmu są hailujący łysi młodzieńcy i publicyści, którzy żyją z głoszenia kontrowersyjnych tez aka ziemkiewicz, który w przyszłym roku pewnie zapisze się do antyfaszystów jak wyborcza poprze marsz niepodległości, bo mu rzepa z pensji potrąci? :lol:
Co do publicystów "kontrowersyjnych" to tak, są jednymi z ostatnich w debacie publicznej ostój liberalizmu i niezależności. Jeśli chodzi o "heilującą młodzież" - jak chcą mają prawo(w ramach prawa dotyczącego zakazu propagowania totalitaryzmów) do marszów i zgromadzeń. Do uczczenia święta niepodległości mają prawo również. Ja nie widzę problemów, by sobie maszerowali, ani by na nich gwizdać i w nich rzucać kamieniami.
Cytat:
obejrzałem też filmik z jkm co podałeś...
i dalej nie wiem jak on sobie tłumaczy fakt, że zwyczajnej oszukał inicjatywę Wolne Konopie idąc z ludźmi, którzy mają podobne, a nawet gorsze zdanie o palaczach marihuany co reżimowy rząd ;) w takim układzie jedyną nadzieją na legalizacje staje się sld... pięknie po prostu.
A słyszałeś co mówił na filmiku na temat narkotyków i dopalaczy(co zresztą mówi od lat) :roll: :?: Czy też może jak się idzie obok kogoś na manifestację, to trzeba się z nim 100% zgadzać w każdym aspekcie życia :?:
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Ładna mi "ochrona" - eliminacja fizyczna przeciwnika o nieprawomyślnych poglądach, czyli z kim się nie zgadzam, to w łeb i do ziemi, kto poglądy ma "skrajnie prawicowe"(ciekawe czy libertarianie też podchodzą pod ten termin i jestem osobnikiem "do fizycznej likwidacji" ) To nie jest "mowa nienawiści"
Pomijam resztę deklaracji programowych, bo brzmią jak bełkot żula. Mam nadzieję, że taki pogląd nie kwalifikuje mnie do "eliminacji fizycznej i ideologicznej"
jeżeli owe poglądy zakładają fizyczną eksterminację 'mojej' strony to chyba nawet libertarianizm zakłada możliwość obrony wszelkimi dostepnymi srodkami? ;)
Cytat:
A słyszałeś co mówił na filmiku na temat narkotyków i dopalaczy(co zresztą mówi od lat)
tylko to, że wszystko to wina po i gazety wyborczej. ziew.
jesli się z kimś idzie na marsz to sie automatycznie akceptuje jego poglądy- w koncu swego rodzaju sojusz się zawiera. moim zdaniem zupełnie nieudany.
http://cia.bzzz.net/zmienili_skore_ale_ ... _nozownicy
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Znalazłem fajny tekst dotyczący relacji USA -Europa, a zamieszczam go w całości, bo rzeczywiście na to spotkanie w Deauville mało kto zwrócił uwagę, a sprawa warta przyjrzenia się :
Ameryka odpłynęła od Europy. Co dalej?
Adam Wielomski »
Wydaje się, że wielu polskim komentatorom – właściwie prawie wszystkim – umknął ważny fakt. W ostatnim czasie amerykańska płyta tektoniczna mocno oddaliła się od europejskiej i rosyjskiej. Co ważne, nie było to oddalenie w tempie typowym dla płyt tektonicznych, czyli o 3 centymetry rocznie, ale gwałtowny proces, mniej więcej po tysiąc kilometrów rocznie. Jeszcze przed zwycięstwem Baracka Obamy było widać, że ten polityk ma zamiar wycofać się z Europy. Zapowiedział to wprost w czasie przedwyborczej podróży zagranicznej, m.in. na wiecu w Berlinie. Zaraz po zwycięstwie wycofał się również z projektu „tarczy antyrakietowej”. Widać było, że nie interesuje go ani Polska, ani Gruzja, ani tworzenie antyrosyjskiego kordonu, który budował George Bush.
W Europie zapanowała pustka, gdyż militarny i polityczny hegemon nagle usunął się z kontynentu. Ale w polityce międzynarodowej pustka trwać nie może. Natychmiast pojawili się chętni do jej zagospodarowania. Dlatego prezydent Francji Nicolas Sarkozy, kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew spotkali się 19 października w Deauville. Bynajmniej nie było to spotkanie kurtuazyjne. Najprawdopodobniej doszło tam do przełomowego porozumienia o zagospodarowaniu Europy Środkowowschodniej, czyli – mówiąc wprost – o podziale wpływów i warunkach wzajemnej współpracy, gdy Stany Zjednoczone porzuciły zainteresowanie tą częścią świata. W Deauville Rosjanie proponowali zawarcie „europejskiego traktatu bezpieczeństwa”, który umożliwi Rosji współdecydowanie o warunkach pokoju na kontynencie. Czyli Rosja postawiła sprawy polityczno-militarne, których istotą jest faktyczna kasata NATO i zastąpienie Paktu przez dwustronne porozumienie europejsko-rosyjskie. Niemcy poparli projekt rosyjski i wyrazili wolę powołania „komitetu bezpieczeństwa UE-Rosja”. Z kolei Francuzi wyrazili ochotę stworzenia z Rosją „europejsko-rosyjskiej strefy współpracy gospodarczej” oraz „światowego systemu stabilizacji kursów surowcowych”.
Pytanie zasadnicze brzmi: czy wycofanie się Stanów Zjednoczonych z naszej części świata jest trwałe, czy przejściowe? Zwolennikom opcji proamerykańskiej być może pojawił się promyk nadziei, gdyż Amerykanie w wyborach do Kongresu dali Demokratom niezłego łupnia, co cieniutko wróży Obamie w jego staraniach o reelekcję. Jest prawdopodobne, że Baracka Obamy niedługo w Białym Domu już nie będzie – i to bynajmniej nie dlatego, że jego kolor skóry nie pasuje do nazwy budynku.
Amerykańscy wyborcy nie dostrzegli w lewicowo-keynesowskiej polityce gospodarczej ratunku przed Wielkim Kryzysem. W gospodarkę wpompowano gigantyczne kwoty, a ludzie jak nie mieli pracy, tak nadal nie mają. Brak zainteresowania Obamy polityką międzynarodową był jasny i oczywisty. Jego powód również: jeśli chce się budować socjalizm, trzeba wszystkie siły i środki poświęcić na budowę „lepszego świata” we własnej ojczyźnie, a nie rozpraszać środki materialne na prowadzenie wojny w Iraku, Afganistanie, wspomaganie Gruzji, budowanie „kordonu sanitarnego” wokół Rosji itd. Wielka reforma ubezpieczeń społecznych, a przede wszystkim plany keynesowskiego ożywienia gospodarki za pomocą gigantycznych wydatków spowodowały, iż Obama dobrze wiedział, że nawet gdyby chciał, to i tak nie mógłby prowadzić ofensywnej polityki zagranicznej. Pytanie brzmi: czy republikański następca Baracka Obamy będzie mógł radykalnie odmienić politykę zagraniczną i skończyć z izolacjonizmem? Moim zdaniem, popełniają potworny błąd ci, którzy uważają, że wszystko sprowadza się do woli politycznej amerykańskiego prezydenta.
Chcieć to sobie można dużo, ale ofensywna i agresywna polityka zagraniczna wymaga gigantycznych środków finansowych. Tymczasem Stany Zjednoczone właśnie ich już nie posiadają. Nie wiem dokładnie, ile rząd amerykański wtłoczył pieniędzy w gospodarkę w celu zwiększenia popytu wewnętrznego. Oficjalne dane, jakie znalazłem w internecie, mówią, że wpompowano 800 miliardów dolarów, ale nieoficjalnie podaje się kwotę około 3 bilionów, jeśli doliczymy do tego zwiększone wydatki budżetowe, włącznie ze słynnym systemem socjalistycznych ubezpieczeń. Kilka dni temu media doniosły, że bank centralny uruchomił prasy drukarskie w celu dodrukowania dalszych 600 miliardów. Te gigantyczne kwoty częściowo pochodzą z pożyczek, częściowo ze zwykłego dodruku pieniędzy. Doprawdy trudno powiedzieć, która z tych keynesowskich metod jest bardziej niszcząca dla gospodarki.
Jedno jest pewne: efekty tej lewicowej polityki gospodarczej poniesie następca Obamy, najprawdopodobniej z obozu republikańskiego. I oto pojawia się pytanie: czy mając przy nodze taką kulę zadłużenia wewnętrznego i inflacji, będzie on zdolny prowadzić aktywną politykę międzynarodową, politykę supermocarstwa? Rządowe aktywa, szczególnie takiego kraju jak Stany Zjednoczone (wypłacalnego), nie są zapewne obłożone wysokim procentem – pewnie 5%. Proszę jednak sobie policzyć, ile to jest 5% rocznie od 3 bilionów dolarów (ta ostatnia liczba wygląda następująco: 3.000.000.000.000). Ile to będzie? Od razu odpowiadam: 150 miliardów dolarów. Okupacja Iraku kosztuje rocznie, o ile się orientuję, ok. 40 miliardów dolarów. Czyli spłata odsetek od długów Obamy będzie kosztowała rocznie amerykańskiego podatnika tyle, co cztery okupacje Iraku równocześnie. A to tylko odsetki, a nie same długi! Pytanie: czy kraj płacący równocześnie na cztery wojny irackie będzie zdolny prowadzić aktywną politykę międzynarodową? Odpowiedź jest oczywista: NIE. Stany Zjednoczone będą dalej potęgą, ale nie będzie ich stać na długotrwałe operacje militarne. Będą zdolne wysłać lotniskowce i zbombardować wybrane cele, ale nie będzie ich stać na długotrwałe zmagania militarne i okupację zajętych terenów.
Właśnie dlatego Niemcy, Francja i Rosja w Deauville stworzyły nową konfigurację europejską. Ciekawe, co na to polska „elita” polityczna? Znając tę zbieraninę ignorantów, to wątpię, aby nawet dostrzegli te fakty… Ostatnio politycy PiS i PO wspólnie protestowali przeciw współpracy UE z Rosją. Biedaczyska – nie zauważyli, że Ameryka odpłynęła…
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Eutyches
Tak "trzymać" PO. Każdy kto widział wystawę z I i II wojny rosyjsko- czeczeńskiej nie nazwie tego człowieka terrorystą. ja widziałem, nie dziwią mnie reakcje tego narodu, pod światłym przewodnictwem Donalda, w tym kraju już "handluje się" wszystkim.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prokurat ... omosc.html
II wojnę Czeczeńską zaczęli sami Czeczeńcy a konkretnie kilku fanatyków(Szamil Basajew i reszta wesołej ekipy) z wizją Jihadu na całym Kaukazie.A dziś wszyscy obrońcy Czeczeńców jak i oni sami ,próbują wmówić światu że ów fanatycy odpowiedzialni za tą wojnę to Rosyjscy agenci ,prowokatorzy :lol:
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Ktoś tu czegoś nie rozumie. Od kiedy to rząd decyduje o ekstradycji? O ekstradycji (a w zasadzie o tym, czy jest możliwa/uzasadniona) ma zadecydować sąd (który z władzą wykonawczą ma chyba niewiele wspólnego). Prokuratura zas składa wniosek - do sądu. Spokojnie z tymi emocjami.
Czytaj uważnie - to nie jest temat tylko o ukochanej Partii. "Niezależną" prokuraturę też tutaj można krytykować i nie jest to zamach na jej "niezależność" :lol:
Cytat:
jeżeli owe poglądy zakładają fizyczną eksterminację 'mojej' strony to chyba nawet libertarianizm zakłada możliwość obrony wszelkimi dostepnymi srodkami? ;)
Obronę tak. Polowania na "skrajną prawicę" w imię "wyrywania chwastów" już nie.
tylko to, że wszystko to wina po i gazety wyborczej. ziew.
Cytat:
jesli się z kimś idzie na marsz to sie automatycznie akceptuje jego poglądy- w koncu swego rodzaju sojusz się zawiera. moim zdaniem zupełnie nieudany.
"11.11.2010 spotkajmy się w Warszawie, by zamanifestować naszą narodową dumę i przywiązanie do suwerennego państwa polskiego. Niepodległa Polska to wartość bezcenna. Naród silny i nowoczesny musi kształtować swój byt w niezależnym państwie, będącym podmiotem, a nie przedmiotem stosunków międzynarodowych. Prawdziwie suwerenna, oparta o solidne fundamenty narodowej tożsamości i przywiązania do tradycji, Rzeczpospolita, to najlepszy gwarant sukcesu – zarówno całego społeczeństwa, jak i poszczególnych jednostek. 11 listopada przemaszerujemy, by wyrazić naszą wolę walki o silną i wielką Polskę."
Z tym to się akurat spokojnie każdy może zgodzić. I uczestnictwo w takim marszu wcale nie oznacza, że każdy musi w nim mieć identyczne poglądy i że nie mogą w nich zachodzić nawet poważne różnice.
"W gronie osób popierających marsz znaleźli się znani z ksenofobicznych i homofobicznych poglądów prawicowi celebryci."
Ja Ciebie proszę :lol: Jak już się kogoś o coś czepiać, to chociaż o coś prawdziwego i konkretnego. Artykuł godny "Żołnierza Wolności"...
Cytat:
Znalazłem fajny tekst dotyczący relacji USA -Europa, a zamieszczam go w całości, bo rzeczywiście na to spotkanie w Deauville mało kto zwrócił uwagę, a sprawa warta przyjrzenia się
Całe szczęście nas to już nie dotyczy, bo nie mamy w tych kwestiach żadnych zdolności decyzyjnych, a decyzje zostaną nam objawione przez "starszych i mądrzejszych" w odpowiednim czasie.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
Zamieszczone przez Elrond
Wydanie Rosjanom Zakajewa, który w żadnym innym cywilizowanym kraju europejskim nie był zatrzymany(ani nawet nie rozważano jego ekstradycji),
Zaraz, a WB i Dania?
Ja osobiście bym się nie przejmował sprawą Zakajewa. Prokuratura robi swoje (w końcu na Zakajewa jest wydany międzynarodowy list gończy) a sąd i tak zrobi swoje, czyli wniosek oddali. Tak przewiduje i mam nadzieje, że się sprawdzi :) . Wydaje mi sie również, że sprawa jest nawet nieźle rozgrywana, w kontekście stosunków polsko-rosyjskich. Putin i spółka nie bardzo będą mieli się do czego przyczepić, w końcu Zakajewa zatrzymano, prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające, teraz się odwołuje, czyli coś się dzieje. Sąd raczej wszystko oddali. "Trudno, sąd to sąd" być może powie Tusku do Putina, a i "sprawa czeczeńska" nie zostanie przegrana. W moim przekonaniu w interesie Polski nie leży stawianie na ostrzu noża kwestii Czeczeni, ale w kuluarowych rozmowach z Rosjanami można, "mimochodem", o Czeczeni wspomnieć; że sprawa może wrócić, jeśli Rosja poczuje się zbyt pewnie. Zabrzmi to cynicznie, ale Czeczenia powinna być raczej kartą przetargową w negocjacjach z Rosją. Jeżeli bowiem uznamy, że w relacjach polsko-rosyjskich na pierwszym planie znajduje się Czeczenia, to raczej nie wyjdziemy na tym dobrze.
Re: Jeżeli teraz jest źle, to jutro będzie jeszcze gorzej
Cytat:
"W gronie osób popierających marsz znaleźli się znani z ksenofobicznych i homofobicznych poglądów prawicowi celebryci."
Ja Ciebie proszę Jak już się kogoś o coś czepiać, to chociaż o coś prawdziwego i konkretnego.
no przeca ziemkiewicz słynie z tolerancyjnych poglądów... o jkm nie mówiąc. co w tym nieprawdziwego?