Wersja do druku
Moim skromnym zdaniem po prostu nie zależy im na jakiejś specjalnej wierności historycznej, chodzi przede wszystkim o to, by grało się przyjemnie, a grafika łechtała oczęta. A jak się jakiś hełm czy tarcza zawieruszą z innego okresu, to co z tego? Wszak większość graczy tego nie zauważy, a kto by tam zwracał uwagę na sarkania kilku upierdliwców znających się trochę na historii ;)
KLA jak zapłacisz nim ze 100 000 $ to będziesz mógł wymyślać im !! Tymczasowo dostarczasz nim może 30 $ jak ją kupujesz >? Więc masówka dostarcza w cholerę więcej szmalu a masie zwisa jakiś kask czy tarcza z innego okresu !
Dotyczy to także sztucznej inteligencji , ekonomi , swobody kreatywnej rozbudowy państwa przez gracza itd. itp. !
Od cała bolesna prawda .
Ja wolę czekać na EB2 niż sikać ze szczęścia na widok ROME 2 .
Oglądając screeny i filmiki z EB2 aż żal dupę ściska ;) że chłopaki nie mają dostępu do konkretnych narzędzi pod Empire ....
Pewnie im było smutno, skoro moderzy robili lepsze mody niż oni gry.Cytat:
Oglądając screeny i filmiki z EB2 aż żal dupę ściska że chłopaki nie mają dostępu do konkretnych narzędzi pod Empire
Jest to po części uzasadnione. Dla przykładu: Napoleon w gruncie rzeczy jest modem do ETW, bo sam niewiele wnosi (został wydany jako samodzielny dodatek i kosztował tyle co nowa odsłona tylko dla $$$). Kto by go kupił, jeśli moderzy mieliby narzędzia pod silnik Empire porównywalne do tych z MTW? Chyba tylko głupiec, bo moderzy nie raz nam pokazali, że ich praca jest warta o wiele więcej.
Co do samego EB, ostatnio zainstalowałem sobie jedynkę i mam starcie zachodu (ja jako Rzym) ze wschodem (Seleucydzi). Odkąd mam z nimi wojnę, czyli od 10 lat, udało mi się zdobyć jedynie jedno miasto. Aż mnie ciary przechodzą, jak pomyślę o 'dwójce', skoro EB1 do dzisiaj mi się podoba. :D
Jak na mój gust to CA traci na tym ze nie daje wsparcia moderom w najnowszych częściach. Te grosze na które zarabiają na dlc są nieporównywalne wobec zysków jakie mogli by osiągnąć jakby dopuścili moderów. Na przykładzie paradoxu który prowadzi dokładnie odwrotna politykę wobec modingu, chociaż wydaje co pewien czas dlc i pomniejsze dodatki do swych gier, nie robi tego po najmniejszej linii poru dodając jednostki czy inne duperele, jedno dodając nową mechanikę, a samymi szczegółami czy historycznością nie muszą się przejmować gdyż wiedzą ze odwalą to za nich moderzy. Dodatkowo patrząc na przykładzie CK II czasem zrzynają z modów niektóre mechanizmy, a poprzez ze świat modów jest dość bogaty zachęcają niezdecydowanych do kupna swych gier(np fanów serialu gry o tron:P, kŧórych nie interesuje zbytnio średniowiecze) to samo dotyczyło tez roma czy Medievala II, kóŧre jako vanillia dawno by się znudziły a zapewne są ciągle kupowane prze fanów tolkiena czy innego konkretnego moda, obejrzanego przypadkiem np na you tubie.
Właśnie Paradox wydaje mnóstwo dlc z kompletnymi duperelami. Znacznie przeważają one nad tymi które wpływają istotnie na zmianę rozgrywki.....
Po prostu moderzy pokazują, jakimi partaczami są kolesie z CA, a poza tym, to ty masz kupić grę, zeżreć ją, wysrać
i biec po następną, a nie siedzieć przez 5 lat nad kolejnymi modami i olewać ich badziewne DLC. Tyle w temacie.
A co z faktem że modderzy robiąc moda 3/4 roboty mają już za sobą?
No patrz, chirurdzy plastyczni też, a jakoś nikt nie zaprzeczy, że to dzięki nim dawna pokraka wygląda zajebiście. :D
Tyle ze nikt ich nie kupuje, bo np po co sprity, a te ważniejsze warte zakupu nie są strasznie drogie a opłacalne choćby ze względu na mody jakie pojawią się na grę z dodatkami :PCytat:
Zamieszczone przez _yourself_