Korwina lubię i sobie cenię za część poglądów, głównie polityczno-gospodarczych, ale dał się okręcić wokół paluszka Wiplerowi i wyszło jak wyszło, niestety.
Wersja do druku
Wydaje się, że Korwin jest najlepszym kandydatem na prezydenta spośród wszystkich zgłoszonych.
Chyba większość się zgodzi, że głosowanie na PO czy PSL nie ruszy w naszej polityce nic, a jeśli mamy iść do przodu, to potrzeba osoby kontrastującej z dzisiejszą władzą. W PiS też nie wierzę, już byli i są i nic się nie zmienia. Na komunistów z SLD wstyd głosować, choć przyznaję że jakby Ogórek stanęła koło takiej Merkel, to świat mógłby sobie porównać. :D Z partii "poza systemowych" wydaje mi się, że kandydaci KNP i Partii Libertariańskiej nie mają żadnych szans (nie mówiąc już o niewyjściowej twarzy pierwszego).
Zostaje Korwin i nawet nie zgadzając się z jego poglądami uważam, że na pewno bardziej ruszy coś w naszym kraju niż przy wyborze "betonu".
Szczerze wątpię, Matisek.
I - prezydent jest strażnikiem konstytucji i nie ma inicjatywy ustawodawczej;
II - Korwin nie cieszy się poparciem społecznym na tyle, żeby wygrać wyborów;
III - Korwin nie ma rozbudowanego i przemyślanego programu;
IV - żeby chociaż reprezentował pewien poziom;
Poza tym, SLD to nie komuniści, a socjaldemokraci.
@adriankowaty zgadzam się z tym co piszesz, po za tym, że SLD to postkomuniści, więc wiesz... Ja tam na nich na pewno nie oddam głosu (nie mówię, że nigdy, bo nie powinno się tak mówić, ale na bank nie w najbliższej przyszłości - właśnie z powodów historycznych oraz tego co było za rządów SLD).
Ok, jednakże jest pewna różnica. Jest w Polsce partia o char. komunistycznym, odwołująca się do idei Marksa. Nazywa się Komunistyczna Partia Polski. Ja SLD nie popieram, ideologicznie najbliżej mi do PO, ale należy rozróżnić partie socjaldemokratyczne od komunistycznych.
Dobrze, wyraziłem się niejasno- SLD to partia powstała na gruzach PZPR czyli "byli" komuniści-zbrodniarze i ich współcześni ziomkowie. Moze byc?
I- Moment moment, mylisz sie. Prezydent ma prawo inicjatywy ustawodawczej. Poza tym ma tez sporo innych praw, a niedlugo potem sa wybory parlamentarne. Przede wszystkim jednak chodzi o zupelnie cos innego, bo o przeciwwage dla wspólczesnych rzadzacych. Juz o tym pisalem.
II- pozyjemy, zobaczymy. Jak dojdzie do drugiej tury, to kto wie. Poza tym ma najwieksze szanse dla osob spoza "glownego nurtu".
III- i? Kolejny raz powtorze, ze nie oto chodzi.
IV- moze jest zbyt wygadany, ale owo wygadanie w porownaniu do osob jawnie czerpiacych nadmierne korzysci z wladzy jest niczym.
Ale Korwin sam dorwie się do koryta i wątpię aby było inaczej. Po za tym jego działania tylko pogorszyłyby sytuację wewnętrzną ( jego plany gospodarcze) i zewnętrzną( Unia).
I - tyle, że to kiepska przeciwwaga, bo veto prezydenckie może zostać obalone przez Sejm.
II - to samo padało przed wyborami wojewódzkimi. Tylko podczas tych parlamentarnych UE (gdzie tradycyjnie była śmieszna frekwencja) Korwin coś ugrał. Zresztą tylko on siedzi w europarlamencie i podczas swej kadencji zdążył się tylko pogrążyć w grotesce. Jeśli rzeczywiście próbuje coś ugrać, strojąc idiotę i jeżdżąc po świecie za pieniądze z UE gratuluję inwencji twórczej.
III - tyle, że to program determinuje o polityku. Polityk który nie ma programu to nie polityk, a populista.
IV - nazwałbym jego zachowanie chamskim i prymitywnym. Ponadto, co rusz wprowadza skandale (zasypia podczas obrad, jego córka okrada sklep za 2tyś a on zwala winę na sklep, bije polityka publicznie, etc.). Taki "polityk" do niczego się nie nadaje.
Polityka wewnętrzna:
jak pisałem będzie on przeciwwagą dla partii zasiadających aktualnie w sejmie i senacie, ale to powoduje też, że one będą przeciwwagą dla niego. Nie ma szans zatem, by wprowadził swoje drastyczne plany gospodarcze czy jakiekolwiek inne (monarchia :D ), bo PO, PiS itd. mu na to nie pozwolą.
Jedyne co może uda mu się przepchnąć, to niewielkie reformy liberalizujące gospodarkę- a te moim zdaniem się przydadzą.
Polityka zewnętrzna:
jako człowiek wygadany, który stawia na swoim, może w końcu sprawi, że nasza polityka zagraniczna to nie będzie włażenie w tyłek Ukrainie i zaniedbywanie Polaków m. in. na Litwie. Aktualna polityka zagraniczna leży nie trzyma poziomu, więc myślę, że lekkie zamieszanie się przyda. Poza tym "przeciwko" UE też pewnie znajdzie wielu popleczników w innych krajach, nie będziemy (jako Polacy) sami, a jako realista uważam, że Korwin nie ma szans na wyjście z UE i wszystko sprowadzi się tylko do niezgody. Zatem może lepiej kontestować i coś z tego mieć, niż nadstawiać tyłka?
I
Może, ale większą ilością głosów. Poza tym nie masz racji stwierdzając, że prezydent nie ma inicjatywy ustawodawczej, bo ma.
Przede wszystkim jednak zapytam co chcesz pokazać przez dyskredytację urzędu prezydenta? Że nic się nie zmieni, gdy wejdzie ktoś nowy? I dlatego lepiej wybierać starych złodziejów, bo starego pana znasz, gdy bije, a nowy może bić mocniej?
II
Nawet nie wiem, jak polemizować z zarzutami, że "ktoś pogrąża się w grotesce" i "stroi idiotę". Najpierw dowody, że tak jest, a potem możemy dyskutować.
Co do reszty:
*zawsze jest śmiesznie niska frekwencja, lecz to nie jedyny powód takiego poparcia KNP.
*jeśli ma prawo do jeżdżenia po świecie jako europoseł to nie możesz mu zarzucać tego, że z niego korzysta.
*podaj mi polityka, który robi cokolwiek więcej w europarlamencie niż Korwin, skoro jemu zarzucasz bezczynność.
III
To ja (jako realista) wolę takiego populistę, który prezentuje odmienne poglądy niż większość współczesnych partii, niż kolejnego partyjniaka, który program ma... i ma go gdzieś.
IV
Rozumiem, że wprowadza te skandale jakimś dekretem :D
Cham i prymityw? Poproszę o dowody.
Zasypianie podczas obrad to czysty wyraz dezaprobaty, taki performance. Poza tym wystarczy spojrzeć na współczesne obrady PL sejmu- jedzą, śpią, krzyczą, obrażają albo... wcale ich tam nie ma. Nie on pierwszy i nie ostatni.
Zdaje się, że potępił córkę, więc w czym problem? Ma się za nią ukorzyć?
Bicie publiczne? Zwykłe spoliczkowanie. Robienie z igieł wideł. Chyba niejeden z nas się bił w życiu, a tutaj ot zwykły policzek za zniewagę. Dobrze, że nie w szczepionkę.