No nie bądźcie oszołomami, przecież to przypadek.
;)
Wersja do druku
No nie bądźcie oszołomami, przecież to przypadek.
;)
http://wybory.onet.pl/samorzadowe-2010/ ... lnosc.html
Z pewnością doprowadzi to do anarchii w miastach, gdzie zabraknie partyjnych towarzyszy :lol:
U mnie w gminie też został wójtem bezpartyjny koleś. Jego przeciwnik z PO na zebraniach przedwyborczych okazał się ignorantem bez programu. Generalnie ludzie mają dość bandy czworga i głosowaliby do sejmu podobnie jak tutaj na bezpartyjnych profesjonalistów a nie głupków z partyjnego nadania. Niestety mamy taką ordynację, że do parlamentu przechodzą tylko partyjni cwaniacy a głosuje się na zasadzie doboru negatywnego.Cytat:
Zamieszczone przez Elrond
Stąd podpisuję się rękami i nogami za opcją JOW.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tk-wydal ... omosc.html - w razie W nawet TK u nas wyda takie prawo, na jakie jest polityczne zapotrzebowanie, nawet jak to sprzeczne z konstytucją ;) Ciekawe czy w razie potrzeby towarzysze sędziowie z TK równie łatwo będą mogli zmienić wyrok na inny :roll: :?:
Spoko spoko, nowy rozbiór nam nie grozi bo nie ma już za bardzo czego rozbierać :mrgreen:
Co do samego traktatu to jego głównymi autorami są: Daniel Cohn-Bendit, który otwarcie nawołuje do utworzenia federacji Europejskiej, oskarżany o pedofilię na podstawie zapisów z jego własnej autobiografii, oraz tego że jego partia Zielonych głosowała przeciw ustawom zakazującym wykorzystywania nieletnich. Jose Manuel Durao Barroso - człowiek, który w młodości należał do maoistów portugalskich, otwarcie przyznający się do tego i twierdzący że się tego "nie wstydzi". Angela Merkel, o której koledzy ze studiów mówią jako o aktywistce komunistycznej i propagandzistce. Jest jeszcze kilka osób, autorów Traktatu, które mają co najmniej "wątpliwą" przeszłość, ale ta trójka to rozgrywający.
Traktat jest milowym krokiem. W tył. Do złych i starych czasów XX wieku. Jest swoistą powtórką działań XX wiecznych. Niewybieralne rządy, centralne planowanie, ignorowanie głosu ludzi w 3 referendach i działanie podstępem. Doprawdy, trudno tutaj, mimo najszczerszych chęci dostrzec demokrację. Trudno, bowiem ona wraz z Traktatem znika. Trudno dostrzec też przyszłość, raczej widać w nim złą przeszłość, której nikt z nas nie chciałby powtarzać. Niestety na dzień dzisiejszy prawdziwe ruchy demokratyczne są bardzo stłamszone i ich głos jest niezwykle słaby ze względu na brak środków, które umożliwiłyby dotarcie do ludzi.
To się chyba panom sędziom pomyliły pojęcia. Suwerenność państwa bowiem obejmuje niezależność w sprawach wewnętrznych i zewnętrznych. O ile można przekazać część kompetencji w ręce organizacji międzynarodowych to przekazanie im kompetencji do tworzenia aktów, które będą miały moc wiążącą wyższą niż nasza konstytucja jest to w czystej postaci pozbawienie suwerenności.Cytat:
- Wyrazem suwerenności jest samo istnienie ustawy zasadniczej, jak również istnienie RP jako demokratycznego państwa prawnego - czytał uzasadnienie Zdziennicki.
Ale nie ma co się martwić- zanim niekorzystny dla nas model głosowania wejdzie w życie, może już samej Unii nie być.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jaruzels ... omosc.html
No ciekawe co Jaruzel "doradzi" na temat stosunków z Rosją :mrgreen:Cytat:
Generał Wojciech Jaruzelski potwierdził, że chce przyjść na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego - poinformował szef BBN Stanisław Koziej. Prezydent powinien zasięgać wszelkich opinii, aby wyrobić sobie własne zdanie - dodał.
Głównym tematem środowego posiedzenia RBN ma być grudniowa wizyta w Polsce prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa i stosunki z Rosją.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/oburzen ... omosc.html - można prowadzić kalkulacje nt. tego, ile istnień pochłonęła kolektywizacja w ZSRR, Wielki Głód na Ukrainie, ile pochłonął stalinizm, ile pochłonął maoizm, ilu zabili Czerwoni Khmerzy, można szacować ilu Ormian wymordowali Turcy, ilu żołnierzy ginęło na frontach i polach bitew historii, itd. Jednak niech tą kwestię którykolwiek historyk spróbuje ruszyć i podważyć "jedynie słuszną" liczbę 6 milionów - zaraz przygotuje się dla takiego kogoś stosik, a ogień podkładać będą czołowi "postępowcy" i "wolnomyśliciele" :roll:
Po tym co widziałem podczas wycieczki w Auschitz-Birkenau moja ocena narodowego socjalizmu jest jednoznaczna i czy zabił on 1,2,6 czy 10 milionów Żydów, to już "tylko statystyka", nijak nie wpływa na ten werdykt. Dlaczego więc nie ma tutaj swobody badań naukowych :?:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,872 ... owych.html - no to wracamy powoli do "uczciwego" kształtowania cen i marż! :lol:
Teraz czekamy, aż nasi liberałowie przeprowadzą "bitwę o handel" :lol:
A to coś z innej beczki:
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/z ... omosc.html - po co latami uczyć się grać, rzeźbić, śpiewać, malować, fotografować czy co tam jeszcze :?: Wali się taki "performance" i już mamy "sztukę" i do tego "nowoczesną" ;) A podatnik zapłaci. Bo jak powiedział jeden z polskich polityków "przecież prywaciarze nie utrzymają sztuki i kultury". Faktycznie takiej z pewnością :lol:
no cóż, tak jak lady gagi, niektórzy landshaftu z typową sceną Jelenia na rykowisku z leśniczym w tle nie uznają za sztukę. sam wątek nadaje się raczej do tawerny... no chyba, że chciałeś pokazać swą pogardę wobec nonkonformizmu artystycznego.Cytat:
Zamieszczone przez Elrond
Chciałem wyrazić swoją pogardę dla "dotowania sztuki przez państwo" ;) Bo bardzo często pieniądze podatnika idą na taką "sztukę". Lagy zgaga też robi tandetę, ale chociaż gawiedź różne "ła ła ła bed romense" lubi i nikt ich na jej koncerty pałką gonić nie musi. Jak ktoś ją zechce dotować, to też będę protestował. Sztuka w tej kwestii nie różni się niczym od kartofli ;)