"Historia Rzymu" Ziółkowskiego
Wersja do druku
"Historia Rzymu" Ziółkowskiego
I jak Ci idzie? za moich młodych lat na pierwszym roku kosiła ta kniżka. Ludzie jej nienawidzili :D zwłaszcza początek i rozważania na temat pawimentacji :D Ogólnie bardziej mi sie podobały wykłady rzeczonego profesora niż jego styl pisania.
Początek był naprawdę ciężki, ale teraz (obecnie jestem ok. 70 strony) idzie już szybko, dużo bardziej zrozumiale i ciekawie ;)
łoo to jeszcze ci zostało chyba 500 stron :d jak dla mnie jeszcze w okolicach mocniejszego zaznaczania sie plebejuszy na arenie dziejowej, u Ziółkowskiego pojawiają się fragmenty "betonowe", że się tak wyrażę :D
Wiem, wiem, ale zważ na to, że przedwczoraj zacząłem ; p
na Ziółkowskim zjadłem zęby. Oczywiście książka niesamowita - w wielu miejscach odkrywcza. Bardzo mi pomogła na seminarium m.. Aha no i styl - uwolnienie nazewnictwa cenne i pouczające. Polecam
Ksiądz :?: Kanonik ;)Cytat:
Zamieszczone przez tomsn
hehe
bardzo mi przykro synu, ale...
chodziło o seminarium magisterskie
puk.puk.puk (nie grzesz więcej)
"Bitwy - historia wojen i konfliktów zbrojnych" R. G. Granta.
Przegląd Sportowy, jedyna gazeta jaką czytam.