to tylko bedzie swiadczyc o tobie.
Pytam sie, grasz dzis ?
Wersja do druku
to tylko bedzie swiadczyc o tobie.
Pytam sie, grasz dzis ?
Będzie świadczyć o tym że myślę i kombinuję. Nie to co inni..
O której ? Będę dostępny ok. 20 - tej
Ja mogłem się wbić armiami wszędzie i też wam bloknąć atak :P
Generalnie moja opinia jest taka że trzeba to zmienić od następnej wka i tyle. Nikczemnik szuka kruczków w zasadach i wykorzystuje ich braki. Ja też tak zrobiłem w przypadku boxa. Nie podoba mi się jedynie to że sojusz Zachar-Nikczemnik zrobił to już drugi raz i to dla obydwu stron. :>
Faktycznie mogłeś, ale twoje armie były zajęte ardiajami :P
Co do wykorzystywania kruczków - tak wykorzystuję je na swoją korzyść, choć widzę że ludzie się o to mocno wkurzają bo nie umieli tego przewidzieć :P
Mi się też wiele rzeczy nie podoba Andrij - na przykład brak możliwości dla słabszego gracza, który po prostu nie może wygrać z bardziej doświadczonym i lepszym, bo i tak wszystko sprowadza się do bitwy. A tam już przeważają umiejętności, niż myślenie ( które może dać przewagę słabszemu :P ).
No i dlatego robiłem boxa :> i wulkany sobie brałem :>
Nie chodzi mi wcześniej. W next turze mogłem powysyłać bo miałem dalej pona z wami. ;)
Pozwolę sobie lekko podsumować myśli opozycji nikczemnika > Załącznik 1930
{Przepraszam > musiałem}
Pierwsza bitwa o Casurgis ze Swebami wygrana, wodz Swebow postanowil pograc na cierpliwosci wodza Pontu i zjawil sie z 1.5godzinnym opoznieniem, pomyslalem "kazdemu moze sie zdarzyc" . Po rozegraniu bitwy Swebowie stwierdzili ze dzis kolejnej walki nie beda podejmowac bo musze skonsultowac sie ze swoim Guru z kartaginy, tu widac ze myslenie nie jest najlepsza strona wodza swebow jak przechwalal sie wyzej, rozpoczynajac trening.
Zaraz bedzie "Nieznajomy znowu ma z czyms problem itp"
Ale tak Nikczemnik, Nieznajomy jest takim nolifem ze siedzi tylko przed komputerem i czeka na rozegranie z Toba meczu. Jest weekend tez mam swoje plany, mialem wyjsc ze znajomymi ale specjalnie odpuscilem zeby rozegrac WKA. Spokojnie bysmy rozegrali przez ten czas.
Ja rozumiem Nieznajomy mnie wkur... to mu utrę nosa ale na serio szanujmy sie bo przed tym monitorem siedzi czlowiek, ktory tez ma zycie nie tylko granie, ktory poswieca swoj czas dla Ciebie
Założenie było takie, że Nikczemnik zagra decydujące bitwy dopiero po treningu ze mną, a u mnie z czasem ostatnio krucho. Natomiast mógł zwyczajnie napisać, że w piątek jest w stanie rozegrać 1 bitwę i byłaby jasność w temacie.
Tak czy inaczej, mamy przedłużkę, więc na pewno się wyrobimy.
Mimo wszystko, szanujmy się Panowie, bo czas to rzecz święta.
Zwłaszcza że idą święta. ;)
Tak czy inaczej to kolejny pokaz klasy nikczemnika :ok: