Anna de Loiret
Hm... No... No... Bo to smutna pieśń, wiele weselszych mamy, ale ja już nie mam sił dziś śpiewać. A chwała rycerza z mej pieśni nie jest plotką, jak w twym wierszu tylko prawdą.
Wersja do druku
Anna de Loiret
Hm... No... No... Bo to smutna pieśń, wiele weselszych mamy, ale ja już nie mam sił dziś śpiewać. A chwała rycerza z mej pieśni nie jest plotką, jak w twym wierszu tylko prawdą.
I co mu z tej chwały ze zwycięstwa przyszło? To, że go własny wierzchowiec zdradził? Liczy się tylko honor i pamięć.
Anna de Loiret
To, ze pamiętamy o chwale jaką się okrył, o jego honorze, odwadze i o tym, że powiódł rycerzy do zwycięstwa. A co z tego miał? Przysłużył się Pani Jeziora, żył i poległ jak dobry rycerz, na pewno wynagrodzone mu to zostało.
Cóż, my także weselsze pieśni znamy, ale nie jestem w nastroju by takowe śpiewać. Żałobę po mężu noszę - dotknęła palcem czarnego pasa tatuażu na głowie.
Anna de Loiret
A ja po prawie całym swym rodzie... Rozumiem cię zatem, los potrafi być okrutny. I co zamierzasz dalej czynić?
Być świadkiem śmierci Jego zabójcy, a gdy już ona nastąpi, samej poszukać godnej śmierci zmazującej mą winę. Nie dopytuj o szczegóły, to bolesna i dość świeża sprawa.
Anna de Loiret
Tak... Też szukałam godnej śmierci swego czasu... Ale nie w tym sens honorowego żywota tkwi, skoro jednak nie chcesz o tym słuchać, uszanuję to.
Bradni Algrimmson
Nic nie mówił i z ponurym wyrazem twarzy przysłuchiwał się rozmowie.
Arden
Jak widzisz Anno każdy nieco inaczej pojmuje honor, odwagę i pamięć o poległych. Taki już jest ten nasz stary świat.
Anna de Loiret
Zaiste... Odrzekła tylko, majac dalej Ardenowi za złe poprzednie słowa.