Czasem jest tak ze wszystko zalezy od pory dnia(nocy) i nastroju ogladajacego zeby film "wszedl" w umysl widza.Wiele razy mi sie zdarzalo ze ogladalem jakis film zeby po projekcji stwierdzic iz to byla strata czasu.Zas po jakims czasie ten sam film obejrzany ponownie sprawial ze zmienialem swa ocene o 180 stopni ;)
