Ile odpisywania :shock: chyba niepotrzebnie napisałem tak długiego posta
Cytat:
Szalenie przekonywująca kontrargumentacja w stylu Gorbiego :lol:
Byłaby taka, gdybym na tym kończył, a nie kończę.
Cytat:
I co z tego niby bogactwa jest :?: Pokaż mi jeden dobry transfer w ciągu ostatnich dwóch sezonów, za co najmniej 1mln euro. Oczywiście mam na myśli taki, gdzie zawodnik przychodził do naszej ligi, a nie w drugą stronę.
Zmiany nie mogą zajść z roku na rok :?: To powiedz mi, ile lat minęło od momentu kiedy Putin rozpier***ł cały ruski ZPN, do momentu aż któryś z ich klubów wywalczył coś poważnego w europejskich pucharach :?:
Przecież wiele ostatnich transferów jest dobrych, choćby Melikson - nie był za 1 mln euro, więc jeszcze lepiej, bo nie jest sztuką wydać pieniądze i nie kupić nikogo ciekawego. Zresztą, kogo ostatnio nie biorą, czy to ten Moshe Ohayon, czy Voskamp, są to zawodnicy, którzy w swoich ligach mieli naprawdę dobre statystyki, a nie byle zapchajdziury.
Cytat:
Zarówno Śląsk jak i Legia zrobiły to, czego od nich należało oczekiwać. Niemniej sposób i rezultaty (ledwie 1 zwycięstwo w 4 spotkaniach) pozostawiają wiele do życzenia. Na tak słaby klub jak Lokomotiw, i na przeciętny jak Gaziantepspor to wystarczyło. Na Spartak to już będzie za mało, być może nawet na Rapid.
Już tyle gadanie było o sposobie i rezultatach, że mógłbyś odpuścić, wróć do oglądanie meczów, w których graliśmy lepiej, a odpadaliśmy. Ten przeciętny Gaziantepspor, jak już pisałem, ma przy naszych klubach full kasy, 1 zawodnika kupuje za tyle, ile wydała cała ekstraklasa w letnim okienku. Więc ogranie ich to jest COŚ.
Cytat:
Weź już się tak nie unoś, bo Cię szlag jasny trafi, krew nagła zaleje :P
no wiesz, przecież nie będę pisał, że padam na kolana i łaskawie proszę o czytanie moich postów ze zrozumieniem :(
Cytat:
Nie orientujesz się w realiach tureckiej piłki, to widać od razu. Tam liczą się tylko 4 kluby: Trabzonspor i trójka ze Stambułu: Besiktas, Fenerbahce i Galatasaray. Ktokolwiek spoza tej czwórki zajmie jakieś wysokie miejsce to tzw, wyjątek potwierdzający regułę. Dwa sezony temu mistrzostwo zdobył Bursaspor (z tego co mówił mi pewien Turek, tylko dzięki ogromnej pomocy sędziów). I co oni takiego osiągnęli w LM? Że tylko wspomnę Valencię, która wygrała z nimi na ich stadionie 4:0.
Gaziantepspor to przeciętna drużyna, która skorzystała na słabości Galatasaray i zajęła miejsce premiowane grą w pucharach. To taka nasza(bez urazy fani) Jagiellonia.
Ligi rosyjskiej w takim stopniu nie znam, ale wygląda na to, że poza Rubinem Kazań i Zenitem Skt. Petersburg drużyny moskiewskie też się włączają w walkę o ichniego majstra.
Może, ale nasza Jagiellonia ma budżet 20 razy mniejszy od Gaziantepsporu. Może i się włączają, ale Spartak ponoć wygląda jak zbieranina gwiazdeczek, traci sporo bramek, strzela niewiele. Czyli skuteczna defensywa może ich powstrzymać, a już strzelenie bramki przez Legię sprawiło by niezłe zamieszanie. Oczywiście, może być tak, że legioniści odwalą babola i dostaną 4:0 w plecy na własnym stadionie, nie można tego wykluczyć, ale w drugą stronę (oczywiście nie w takim stopniu) też może być.
Cytat:
Po pierwsze, nie w tej, tylko już w poprzedniej, teraz mamy 2 dekadę XXI wieku.
Po drugie, zastanów się nad tymi imprezami. Byliśmy łącznie na trzech, gdy odbywało się sześć (jeśli liczyć Euro 2000, które technicznie rzecz biorąc było jeszcze w XX wieku). Trzech. Na pierwszą zakwalifikowaliśmy się dzięki golom Olisadebe, a na trzecią dzięki duetowi holendrów, Smolarkowi i Benhaakerowi (Smolarek może i jest Polakiem, ale piłkarzem jest szkoły holenderskiej, więc znowu wychodzi niższość naszej rodzimej piłki nad zachodem). Tylko udział w MŚ 2006 można naprawdę uznać za sukces polskiej piłki. A raczej sam fakt udziału, bo w samych MŚ tradycyjnie daliśmy dupy.
No tak, ale o tej na razie nie wiele można powiedzieć, prócz tego, że gramy na euro, ale z punktu repry to, rzecz jasna, żadne osiągnięcie. Znowu wyliczanka, jak coś się nie uda to nie ma nawet co bronić repry, bo dali dupy i tyle, jak się uda, to gadanie o szczęściu, że a to strzelił ten, a to pomógł duet Holendrów ... a gdyby Podolski i Klose grali dla Polski, to w ogóle Niemcy ani razu nie dotarli by do finału, podobne gadanie.
Cytat:
Podałeś chyba dwa najbardziej istotne, z wyjątkiem WF'u i języków, przedmioty dla przyszłego piłkarza :D. No, i nie licząc geografii. Poza tym - myślisz, że w Izraelu, który wypluwa jak na tak mały sporo dobrych piłkarzy, czego przykładem jest Melikson, jest bieda i nie ma szkoły? Albo czy myślisz, że młodzi Czesi, Chorwaci, Serbowie i Czarnogórcy, a także Bośniacy, nie chodzą do szkół?
Chodzą, ale wątpię, by w wielu krajach było tyle materiału do nauki, co u nas, kiedyś, dawno temu, była na ten temat dyskusja w agorze. Dużo zależy też od postawy rodziców choćby, obecności ośrodków treningowych, w końcu nie jeden talent przestał grać w piłkę, bo nie miał gdzie się rozwijać, a przeprowadzka do np. Warszawy nie wchodziła w grę. Swoją drogą, o potencjale polskich piłkarzy mówił Petrescu, a on raczej nie miał powodu, by odwdzięczać się nam dobrym słowem, po tym, jak dostał kopa w dupę.
Cytat:
Nie wyrobi się prawdziwej techniki piłkarskiej od kopania szmacianki po piasku. Technikę trzeba wyszkolić. Oczywiście, są ludzie naturalnie utalentowani i obdarzeni predyspozycjami albo kapitalnie ułożoną stopą do piłki, ale i tak bez profesjonalnego treningu niewiele to da.
Ale warsztat, podstawa, to właśnie obycie z piłką, wyczucie, wszystko to jest w skali mikro, nie trzeba ogromnych boisk do tego, by wyrobić sobie klej, nie musieć co chwila patrzeć pod nogi, czy nawet dobrze przyjmować futbolówkę. Jak ktoś tak się wyćwiczy, to potem łatwiej mu nauczyć się dryblingu, czy nawet strzałów, bo nie jest totalnym drewnem.
Cytat:
Mylisz się. Jest dużo, dużo silniejszy. Jak Legia przejdzie, to tylko na farcie. Ale z drugiej strony, rok temu Lecha też wszyscy skazywali na porażkę w 'grupie śmierci', a prawie złapał w niej 1 miejsce; tamten sezon pokazał, że "giganci" grający w LE mają to do siebie, że ich forma nie jest stabilna i często mogą przegrać z teoretycznie słabszymi.
Jak jest dużo, dużo silniejszy, to można pomyśleć, że lider rosyjskiej ekstraklasy to po prostu potęga, a ktoś tu nazwał Borussie średniakiem, choć wygrała mistrzostwo w widocznie lepszej lidze 8-) dlatego myślałem nawet o tym, że jakby trafiła na Tottenham, to miałaby szansę, bo trener traktuje ligę europy jako katastrofę.
Propsy dla Franka za świetną bramkę, majstersztyk. Ten Kuciak dobrze broni? I czy Spas Delew daję radę?