Alejandro
Każdy dzikus martwy, uf dzięki Bogu. Teraz trzeba odeprzeć atak, Xavier a jednak siła wraca, mówiłem, że jakoś to będzie. Ach, zrównamy ich przeklętą osadę z ziemią, poganie bez honoru.
Wersja do druku
Alejandro
Każdy dzikus martwy, uf dzięki Bogu. Teraz trzeba odeprzeć atak, Xavier a jednak siła wraca, mówiłem, że jakoś to będzie. Ach, zrównamy ich przeklętą osadę z ziemią, poganie bez honoru.
Inigo de Gastor
Skoro oni biorą się za dobijanie rannych, to ja tylko kobietom zamierzam życia darować. Reszcie litości nie okażę, wam też to radzę.
Rodrigo de Suarez:
W końcu dzikusy... Ani to honoru nie ma ani nic. Dobra, ale nie możemy tak teraz tych rannych zostawić. Jacyś żołnierze niedawno obok nas gnali. Może oni by nam pomogli, albo nie wiem, może jakiś punkt zborny jest czy coś?
Mateo
Wstał nagle widząc ze zagrożenie minęło... Podbiegł do zwłok ostatniego dzikiego.... I co? ze na chciałeś zadzierać? ze mną? kopał go po (klejnotach i gdzie się dało :P)
Nie podnoś ręki bo ci uschnie ty.. ty... dzikusie....
Chłopacy, Widzicie? Obroniłem cały lazaret... Mówię wam gdyby nie ja ubili by bezbronnych poranionych... Co za dziki pomiot... Z kim nam przyszło walczyć... Ehhh napiłbym się bom wyczerpany......
Techniczny
Urok na Tego co ubił ostatniego by Nie wydał Mateo, ze nie do końca mówi prawdę,,, Choć miał naprawdę szczere chęci :P
Inigo de Gastor
Obronić to ty własnej kusi przed wzwodem nie potrafisz, a co dopiero lazaret. W konia możesz robić innych, hehe - mruknął ponuro.
Mateo
E no kuś to kuś,,, ona własnym życiem idzie.. Ale dwóch ubiłem....
Urażony zaczął się ubierać
Alejandro
Sarkastycznie zabił brawo Mateo dziewic pogromca, obrońca uciśnionych i niewinnych, chwała mu, o jakże chwała. rzekł tym samym tonem. Ale nie pora teraz na żarty dodał zimno.
Wszyscy
Xavier także zaśmiał się ponuro mówiąc - Skromność nie jest cnotą ale bez przesady....,i owszem mości Alejandro,jeszcze nie umarłem a nawet życie uratowałem,chyba w istocie nie jest tak źle....
Inigo de Gastor
Wracajmy szukać reszty kawalerii, będziemy tu dyskutować to jakiś dziki pochodnie rzuci i nasienie naszego bohatera nas żywcem spali, jak do zapłonu dojdzie.
Mateo
Ale dwóch to naprawdę ubiłem zanim opadłem z sił... No kuźwa mówię prawdę na mą kuś....Oby mi nigdy już nie stanął jak łgam.....