Cytat:
WKO34:
Maury - w wojnie z Aragonią i Hiszpanią. Sytuacja spoko.
oraz
Sycylia - w wojnie z Aragonią i sojuszu z Maurami. Sycylia jest wciągnięta jakoby do pomocy Milanowi i Wenecji przeciwko HRE.
Wersja do druku
Cytat:
WKO34:
Maury - w wojnie z Aragonią i Hiszpanią. Sytuacja spoko.
oraz
Sycylia - w wojnie z Aragonią i sojuszu z Maurami. Sycylia jest wciągnięta jakoby do pomocy Milanowi i Wenecji przeciwko HRE.
Wolna jest Anglia w WKO 30 - po hasło do Mefista albo do MG w tej KO.
Anglia jest członkiem silnego sojuszu i jeszcze można nią sporo powalczyć, mimo że z całego ich sojuszu ma najgorzej.
Ale mam wrażenie (bez obrazy), że Mefisto - robiący ostatnio tury za Anglię - wykorzystuje Anglię tylko do wzmocnienia swojej Danii. :)
Więc może lepiej - tak dla Anglii jak też dla jej wrogów :lol: - jeśli przejmie ją jakiś nowy gracz.
Ten kto przejmie Anglię - najlepiej jakiś nowy gracz - będzie miał przyjemność powalczyć ze mną i z ProNoobem. :D
Nie jest wolna, a spiskowe teorie Domena można włożyć między bajki. W gorszej sytuacji panom z południowego sojuszu zachciało się władować na jedno z wrogich państw jakiegoś nowego, który ułatwi im grę. Jak Anglia wyswobodzi się z kłopotów, to sam ogłoszę frakcję do wzięcia.
Czy aby na pewno :?: Taktyka Anglii w WKO 30:Cytat:
Nie jest wolna, a spiskowe teorie Domena można włożyć między bajki.
1) Wszystkie armie wysyła na front we Francji, do walki z Genuą
2) Wyspy Brytyjskie są prawie niebronione
3) Moje wojska (Maurowie) zdobywają sobie niebroniony Londyn
4) Armia duńska już jest na statkach pod Londynem - i w następnej turze go odbija
Innymi słowy, Mefisto (Dania) robiąc tury za Anglię, wystawia jej prowincje na atak, a swoją własną Danią odbija je z rąk wroga.
Czyli tak jak pisałem - wzmacnianie swojej Danii, kosztem cudzej Anglii (za którą też robi tury, zamiast pozwolić komuś przejąć), która jest i tak na minusie jeśli chodzi o finanse (bo utrzymuje wielkie armie i floty, które wspierają wojska duńskie, zamiast bronić własnych prowincji).
Nie wyswobodzi się z kłopotów, tylko przestanie istnieć - ale wojska duńskie idące "z pomocą", zdobędą jej dawne prowincje.Cytat:
Jak Anglia wyswobodzi się z kłopotów, to sam ogłoszę frakcję do wzięcia.
Czy może chcesz mi powiedzieć, że planujesz oddać Londyn Anglii po odbiciu go z moich rąk :?:
Poza tym sorry, ale my Węgry oddaliśmy Mnilowi.
Kijów też oddaliśmy - w dodatku nowemu graczowi - ale gracz (Technik) ulotnił się z KO.
Więc teraz wasza kolej, żeby oddać komuś Anglię.
No właśnie powinno ci dać do zrozumienia, że bronię Wysp Brytyjskich w ten sposób. Nie pomyślałeś, że mogłem mieć nadzieje, iż armii owej nie zauważysz? A Londyn bym oddał. Tylko ty się bawisz w Sherlocka Holmesa na amfie i wszędzie widzisz złe intencje.
Co innego dostający w ciry, niknący w oczach Kijów i osiadłe na swoich górach Węgry, a co innego czynnie zaangażowana w wielowymiarowy konflikt Anglia.
Do takiej "obrony" to przydałyby się te czołgi co miały 5 biegów wstecznych i 1 do przodu. :PCytat:
No właśnie powinno ci dać do zrozumienia, że bronię Wysp Brytyjskich w ten sposób.
Nie. :PCytat:
Nie pomyślałeś, że mogłem mieć nadzieje, iż armii owej nie zauważysz?
Cóż to za rewelacje :!:Cytat:
co innego (...) osiadłe na swoich górach Węgry, a co innego czynnie zaangażowana w wielowymiarowy konflikt Anglia.
Sądziłem, że Węgry też są czynnie zaangażowane, tyle że przeciwko Egiptowi. Inaczej po co wyłudzałyby ode mnie trybut 5000 na turę :?: :?
Normalnie wszędzie złe intencje... :?
Właśnie nie wiem jak Avasil zrobił poprzednią turę Kijowa, ale nie jest chyba jeszcze aż tak tragicznie.Cytat:
Co innego dostający w ciry, niknący w oczach Kijów
Wojsko jest, da się trochę powalczyć jeszcze - np. można było odbić Sarkel w tej turze co teraz była (ale nie wiem, czy Avasil z tej opcji skorzystał).
Tak tak. Na pewno byłaby to lepsza obrona, gdybym może jeszcze się wystawił, co? Jak nie pomyślałeś, to do siebie miej pretensje, a nie innych ludzi drażnisz.
O czym ty pieprzysz z tymi Węgrami? Kiedy to było, kiedy oddawaliście frakcję? Wtedy, gdy rozgrywała się między mną a nimi wojna pozycyjna, prawie niemożliwa do przełamania z mej strony, na linii Tatr i Dniestru. To samo z Kijowem. Raz, że oddana już długi czas temu, jeszcze przy akompaniamencie wiecznego burdelu z waszej strony... a dwa, że prawienie o tych akuratnie jakichś Kijowa "przewagach" zupełnie mija się z sensem tej argumentacji. Jak ta frakcja stoi, każdy widzi.
Nie taka pozycyjna wcale. Straciłeś co najmniej dwie pełne flagi na rzecz Węgier w tamtej wojnie, Węgry nie straciły żadnej.Cytat:
Wtedy, gdy rozgrywała się między mną a nimi wojna pozycyjna, prawie niemożliwa do przełamania z mej strony, na linii Tatr i Dniestru.
Potem Mnil przejął Węgry i podpisał z wami pokój, w sytuacji kiedy mógł wejść jak w masło w niebroniony teren.
Każdy chyba nie bo nie masz do niej hasła (a przynajmniej nie powinieneś mieć) i nie robisz za nią tur.Cytat:
Jak ta frakcja stoi, każdy widzi.
Oddana Technikowi, ale Technik zrobił 2 może 3 tury, a potem zniknął z KO i już się nie pojawił.Cytat:
To samo z Kijowem. Raz, że oddana już długi czas temu
Nie pisałem o "przewagach", tylko o tym, że wojna wcale nie jest jednostronna, mimo przewagi wrogów.Cytat:
a dwa, że prawienie o tych akuratnie jakichś Kijowa "przewagach"
Kijów atakowały trzy frakcje, a mimo wszystko każdej z nich napsuł krwi - najwięcej Egiptowi.
Inna sprawa, że Egipt może krew upuszczać litrami, bo ma wystarczająco duże rezerwy.
Znowu czuję się jakbym rozmawiał z niedorozwojem. Weź może prześledź tok sprawy Węgier i może dojdzie do ciebie, że właśnie przyznałeś mi rację. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
To wam się nie chciało robić za Kijów już, gdyż "zdychał", to w ogóle słabą ma pozycję w tej dyskusji.