Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Może i bawie się w Onet, może ktoś za chwilę zamknąć ten temat, ale muszę po prostu muszę to napisać. :mrgreen:
Otóż dowiedziałem się ostatnio na wykładzie że największym mocarstwem europejskim są Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Chyba się wypiszę z uczelni jeśli dalej będę dowiadywał sie o takich ciekawostkach. :mrgreen:
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
niech zgadnę: dr F***acz?
z drugiej strony trochę w tym racji - biorąc pod uwagę bazy amerykańskie w Europie i chociażby pomysły budowy tarczy...
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Cytat:
Zamieszczone przez tomsn
niech zgadnę: dr F***acz?
z drugiej strony trochę w tym racji - biorąc pod uwagę bazy amerykańskie w Europie i chociażby pomysły budowy tarczy...
niestety to nie dr F***acz
tomsn, to nie głupi pomysł :D , ale chodziło na tym wykładzie akurat o czasy nie współczesne..
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Wykładowca z międzynarodowych stosunków politycznych stwierdził że granica polsko-rosyjska przebiega przez jezioro Śniardwy :shock:
Chyba muszę zweryfikować swoją wiedzę geograficzną albo on wie o czym czego my nie wiemy :lol:
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Wpadka może nie tyle profesora co raczej zboczenie studenckiej braci...ale mimo wszytsko trochę smiechu z tego było.
Pierwszy rok studiów. Wykład z Historii Śląska. Za oknem jesienna szaruga w dodatku wieczorową porą. Profesor z pasją w głosie opowiada o rozwoju kolejnictwa na Dolnym Śląsku, rozwoju infrastruktury itp. Chcąc nam ukazać rozmach całego przedsięwzięcia podaje dane, statystyki po czym dorzuca:
"Wyobraźcie sobie państwo...ile tu trzeba było drutów pociągnąć!"
W magiczny wręcz sposób sala wyrwała się z letargu...
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Stary osiemdziesiecioletni facet od PO, powstaniec '44, snajper
A.: Ty ładna, przesiądź się do pierwszej ławki.
U1: Ja?
A.: A ty ładna jesteś?!
A.: Przed wojną nie było tych murzynów, mulatów, genetycznie się różnią oni, Bozia więcej słońca dała.
A.: Bo to się zdarza, że dwóch podejdzie do dziewczyny i molestują, zdarzała się wam tak dziewczyny? Bo ja miałem tak często…
A.: Tsunami to zmiata wszystko, jest tragedia narodowa, bo biznesmeni to sobie odlecą helikopterem.
A.: Dziewczyny, czemu wy na parapecie siedzicie, przecież wtedy nóg nie widać, a wy nogi musicie chłopakom pokazywać, inaczej się wami chłopaki nie zainteresują jak wy im nóg nie pokazujecie.
A.: Bo jak ja idę na dyskotekę (on idzie na dyskotekę?!?! – przyp. Redakcja) to tam muzyka taka jest, jak piłą drzewa się rżnie. Sfera przestępcza to lubi taką muzykę bum-bum.
A.: A jaki kraj nam teraz pomaga, wspiera nas? Czechosłowacja!
Moze na sucho nie wyglada to tak zabawnie, jednak same sytuacje i powaga z jaka mowil ten czlowiek byly powalajace :)
Jeszcze z wychowawczej
(głośne łupnięcie, słychać "AUA!")
R. - WOJTEK!
W. - Ale się walnąłem!
R. - Trudno! Na francuskim nie masz walić!
PS. Pewnie Hetman znowu demotywujaco skomentuje mojego posta :)
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Cytat:
Zamieszczone przez Voitek
PS. Pewnie Hetman znowu demotywujaco skomentuje mojego posta
Nie, co do tamtego to nie lobię tego rodzaju muzyki ;)
Miałem też aparata na PO, dziadzia jak się patrzy i to jego słynne zapytanie nas - Co trzeba zrobić gdy w pobliżu miasta wybuchnie bomba atomowa :?: Cisza na sali to gość przemówił - przykryć się kocem i zaczołgać się na cmentarz :lol:
na studiach mam przebojowego profesora od wojskowości :lol: co chwila jakiś super cytat zapoda jego to trzeba nagrywać bo same mądre rzeczy prawi - chodzi tu o Prof. Maronia z IH UWr
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Miałem w liceum jedną nauczycielkę od przedsiębiorczości i geografii. Sam osobiście twierdzę, że te wszystkie szkoły które ukończyła, to dzięki znajomością, bo inteligencją nie grzeszyła. Na geografii, na lekcji o rybołówstwie miałem okazję się z nią pokłócić, gdyż twierdziła, że ośmiornica i kałamarnica to skorupiaki. Oczywiście przegrałem dostając przysłowiową kosę. Już w trzeciej klasie również na geografii, podyktowała nam niesamowity punkt:
X. Rozpad Jugosławii w 1991 roku - rozpad Jugosławii w 1991 roku.
Punkt jak punkt, pierw "tytuł" punktu a później "rozwinięcie".
Również gdy pisaliśmy o USA, to kazała nam pisać Stany Zjednoczone Ameryki twierdząc, że USA i Stany Zjednoczone to niepoprawne nazwy tego państwa.
Na przedsiębiorczości utkwiła mi w pamięci jedna jej wypowiedź, która spowodowała, że nie mam do niej żadnego szacunku jako nauczyciel. Jak przystało na lekcji przedsiębiorczości mieliśmy się wypowiadać stosownie do tego przedmiotu czyli językiem prawnym (w razie czego ja tak to nazywam). W pewnym momencie powiedziała "pełnoletnie dzieci i niepełnoletnie dzieci". Wszyscy zaniemówili.
Teraz się śmieję z mojego brata i sąsiada, gdzie mój brat ma z nią ekonomię, a sąsiad ma ją za wychowawczynię.
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
Cytat:
Zamieszczone przez MiChAl I wspaniały
(..)czyli językiem prawnym
język prawny to język aktów normatywnych, więc raczej nie tym się Wam kazała nauczycielka posługiwać, pewnie chodzi Ci o język prawniczy ("żargon" grupy zawodowej prawników) (taka drobna korekta dla dobra merytorycznej dyskusji :D )
Re: Wpadki wykładowców, nauczycieli.
"..i tak, na ziemi, biedny, skulony umierał Stalin... i nikt mu nawet szklanki wody nie podał..." - w tym momencie prawie płacz doktorki Sztefy... ćw. XX w.
.. na sali konsternacja... z tyłu (nasze ławki) tłumiony śmiech...