To mój pierwszy temat na forum ;). Założony, by kontynuować ciekawą dyskusję rozpoczętą w temacie Filmy i aby nas nie znienawidzili inni kinomaniacy za OFF TOP. Zapraszam!
To mój pierwszy temat na forum ;). Założony, by kontynuować ciekawą dyskusję rozpoczętą w temacie Filmy i aby nas nie znienawidzili inni kinomaniacy za OFF TOP. Zapraszam!
Na pewno w bajki należy włożyć "elitarność" Amerykańskiej armii i głupotę i brak wyszkolenia Niemieckich. Rosyjskiej tak samo.
Dla kogoś kto nie ma zielonego pojęcia o uzbrojeniu w danym okresie, to wszystko jedno czy pojawi Sherman czy też Pershing imitujący niemiecką Panthere czy też Tygrysa, bo to jest mało istotne. Ważne jest aby się strzelali, były wybuchy a trup padał gęsto. Samolot oberwie paroma pociskami od razu mamy efektowny wybuch w powietrzu. Dla kogoś kto się zna i interesuje takie rzeczy wołają o pomstę do nieba.
Z filmów wojennych, które wspominał bardzo miło są dwa fińskie, które polecam:
-
-
Oba chyba są w całości na youtubie.
Adminow prosilbym o przeniesienie postow, z watku o filmach.
Bardzo ciekawy temat Mariuszu.
Wracając do mojej wypowiedzi na temat wyszkolenia i wspomnianej przez Mariusza sceny z nowym rekrutem:Cytat:
Amerykanie to z karnymi, dobrze wyszkolonymi jednostkami walczyli w Normandii, a jak im nie szlo to nadlatywalo kilka tysiecy bombowcow i wybombardowywalo 1sza linie z powierzchni ziemi. Ten opis marko, to brzmi jak ruska armia w 41r a nie zwycieskie mocarstwo z nieograniczonymi zasobami...
Porucznik George Wilson dowodzący kompanią piechoty walcząca w Ardenach 29 grudnia otrzymał stu nowicjuszy:"Okazało się ,że ci żołnierze tylko raz byli na strzelnicy, nigdy nie rzucali granatem,ani nie strzelali bazooki, moździerza, czy karabinu maszynowego"
Inny przykład bardziej odpowiedni do sceny z filmu:
Styczeń 1945, kapitan Belton Cooper z 3 Dywizji Pancernej dostał trzydziestu pięciu nowicjuszy, którymi miał uzupełnić załogi siedemnastu nowych czołgów " żaden nie miał wcześniej do czynienia z czołgami, większość nigdy przedtem nie widziała czołgu od środka, a nawet się o niego nie otarła" cytat pochodzi ze wspomnianej książki "Obywatele w mundurach". Ot frontowa rzeczywistość. Takich przykładów w tej książce jest sporo więc scena z filmu jest jak najbardziej bliska rzeczywistości.
Natomiast sama scena starcia na skrzyżowaniu wzbudziła we mnie uśmiech, wystarczyło paru żołnierzy z bazukami, poczekać aż się ściemni i załoga Shermana nie miałaby najmniejszych szans, ale jak wiadomo Hollywood rządzi się swoimi prawami :).
I tak i nie. 5 mln armia nie rozlatuje sie tak o, bez niczego. Z tym wyszkoleniem tez bym nie przesadzal. Byly moze najlepiej wyszkoleni w czasie prawie calej wojny z Niemcami ( no moze w 45 r byly bardziej zahartowane jednostki ), niemniej Solonin pisal o czyms takim jak brak woli walki za kolchozy i Stalina, ktory zaglodzil 7 mln Ukraincow i ogolnie ZSRR to nie byl raj na ziemi. To wina Niemcow, ze zachowywali sie jak zwierzeta, ze rosyjski chlop wybieral oddzialy zaporowe NKVD zamiast obozow pracy w Niemczech. W gruncie rzeczy Armia Czerwona byla mocno zdemoralizowana, napchana aparatczykami i debilami, ktorych dopiero ogromne straty przezedzily i barbarzynskie zachowanie Niemcow wyksztalicil w niej swoisty espirit de corps i nadaly tej wojnie charakteru ojczyznianej. Mimo znanych okrucienstw, jakich dopuszczali sie Niemcy na ludnosci cywilnej, to skala dezercji czy wspolpracy z Niemcami byla ogromna. Skala branych jencow rowniez - szlo to w miliony.Cytat:
Porównanie mojego opisu armii amerykańskiej do armii rosyjskiej z 1941 jest mówiąc delikatnie nadużyciem.
Armia rosyjska z 1941 roku to dobrze wyszkolony żołnierz ( wbrew temu co myślą niektórzy) niestety fatalnie dowodzony z taktyka nie przystającą do panujących warunków w starci z armią niemiecka w swej szczytowej formie ,że to tak ujmę w skrócie. Zresztą byłby to temat do bardzo szerokiej dyskusj
Co do amerykanskiej armii, to wzpomniane przez Ciebie uzupelnienia nie dziwia, bo dotycza dosc krwawej bitwy w Ardenach jak na aliantow. W filmie mamy ofensywe na Niemcy, koniec wojny i kolejne pol roku hartowania sie Jankesow.
Jednak w świetle ostatnich badań uznaje się jednak, iż pod względem wyszkolenia armia z 45 ustępowała znacznie armii z 41 , co do braku woli walki zgodzę się z Tobą.Cytat:
Z tym wyszkoleniem tez bym nie przesadzal. Byly moze najlepiej wyszkoleni w czasie prawie calej wojny z Niemcami ( no moze w 45 r byly bardziej zahartowane jednostki ), niemniej Solonin pisal o czyms takim jak brak woli walki za kolchozy i Stalina
Mechanizm szkolenia pozostaje taki sam i nie ma znaczenia czy to jest grudzień ,styczeń czy okres późniejszy rekrut przybywający w grudniu ,styczniu był tak samo niedoszkolony jak ten z uzupełnień w lutym, marcu, czy też kwietniu. Potwierdzają to zresztą weterani ,z którymi rozmawiał Ambrose, niestety system uzupełnień armii amerykańskiej nie sprawował się najlepiej. Jak to się mówi w wojsku: liczy się sztuka.Cytat:
Co do amerykanskiej armii, to wzpomniane przez Ciebie uzupelnienia nie dziwia, bo dotycza dosc krwawej bitwy w Ardenach jak na aliantow. W filmie mamy ofensywe na Niemcy, koniec wojny i kolejne pol roku hartowania sie Jankesow.
Wiesz, ten sam system w 44 i 45 mieli Ruscy i Niemcy. Nie widze jakiejs tragedii, bo wlaczyli z dogorywajacym przeciwnikiem. Maja chlopaki szczescie, ze w Normandii nie musieli sie mierzyc z wojskiem jak to z czerwca 41 r. Z reszta od karnego wojska w 44 r to oni tak czy siak dostawali w dupe, nie wyszkoleni czy wyszkoleni. Paradoksalnie Amerykanie lepiej walczyli od Brytoli , ktorzy byli kompletnymi lebiodami.
Brytyjczykom to się troszkę nie dziwię, walczyli od 1940 od tego czasu ponieśli już spore straty, a zaplecza ludzkiego nie mieli zbyt wielkiego, więc specjalnie nie palili się do walki. No i ten nadęty bufon Monti :lol2:
Dlatego tym bardziej powinni być zaprawieni w boju i mieć ogarniętą kadrę dowódczą. Tymczasem mamy takie perełki jak Market Garden i Goodwood, gdzie głupotą w planowaniu i przeprowadzeniu operacji i zmarnowaniu ludzi oraz sprzętu, to im tylko ruscy mogli dorównywać.