Jak już pewnie wszyscy zauważyli w Napoleonie TW strzela tylko pierwszy szereg. Bardzo jestem Ciekaw waszych opini na ten temat.
Wersja do druku
Jak już pewnie wszyscy zauważyli w Napoleonie TW strzela tylko pierwszy szereg. Bardzo jestem Ciekaw waszych opini na ten temat.
Ja w bitwach używam 2-3 oddziały liniowe, więc mi tam bez różnicy. To nawet dobrze, że tak strzelają, przynajmniej można z łatwością przypuścić szturm na bagnety.
Szturm z ostrzałem może nieco zmienić sytuację, bo gdy wszystko pójdzie dobrze, to można uruchomić sprawny blitzkrieg. Nie zmienia to jednak faktu, że strzelanie jednym szeregiem nie odpowiada ani wczesnej ani późnej epoce napoleońskiej. Bardzo bym chciał widzieć klęczących piechurów, albo strzały dwóch szeregów. Niestety twórcy chcieli chyba ograniczyć gęstość salw, ale zrobili to sztucznie i źle. Można było ograniczyć celność, spowolnić ładowanie, ale ten jeden szereg wygląda absurdalnie. Nie wspominając o tym, że trzeba wszystkie pułki idiotycznie rozciągać. To dla mnie jeszcze większy zawód w tej grze, niż brak pistoletów kawalerii.
Patch zapewne już w drodze...
Mam nadzieje że patch już w drodze...Mogli odwzorować ostrzał chociażby z KozakówII-tam można było decydować czy chce się strzelać jedną linią,dwiema czy trzema...W Kozakach super to wyglądało a jakby to super wyglądało dopiero w Napoleonie to aż miło pomysleć...
Patch pewnie w drodze, ale skąd ta pewność, że wprowadzi ostrzał więcej niż jednym szeregiem?
Sturm z ostrzałem obniża zasięg z 80 do 64. :?
Jak ich znam, to pewnie nie zmienią tego w patchu, bo lubią się trzymać swoich patentów, choćby były nonsensowne (patrz: zasięg okrętów). Kiedy robili tą grę, to przecież myśleli o tym ile szeregów będzie strzelać. I doszli do wniosku, do jakiego doszli. Nie po to, żeby zmieniać zdanie w pierwszym patchu. No ale miejmy nadzieję, że rozsądek zwycięży. Bo chyba jednak nie jest trudno zmienić na ostrzał trzema liniami przy zmniejszonej celności (podobnej skuteczności ostrzału co obecnie jedną linią).
A ja myślałem że to kwestia odkrycia technologii. Jeśli nie to jest to ogromny błąd. Dopiero wczoraj zacząłem grac w Napoleona, mam nadzieje że więcej takich niespodzianek nie doświadczę. :roll:
Podobno są mody co to zmieniają ale u mnie coś nie działają lub źle wgrywam.
CA posuwa się wstecz. Teraz, jakby zrobili Rome II, albo Medievala III to zapewne nie byłoby odradzania frakcji.
A co do ostrzału, to najbardziej opłacalne jest właśnie absuradlane rozciągnie wojska w szereg.
Wystarczy, że w ten 1 szereg wbiją się lansjerzy od tyłu. Zanim 1 szereg sformuje czworobok to trochę mija...
No, ale można tych lansjerów przechwycić własną cav. Albo rozstrzelać jegrami.
To już w Shogunie było strzelanie szeregami :) Arkebuzerzy i muszkieterowie przełazili z przedniego szeregu do tyłu.
I co z tego, że są, czy będą mody zmieniające ten fundamentalny przypał. Ja gram głównie w multi i to tam a nie na singlu potrzebne jest myślenie taktyczne, formacjami. A tak gracze rozciągają armię na całą mapę. Z modami można sobie pogra tylko z kompem...
Ciekawe czy rozmawiali na ten temat z ludźmi z CA Roman Zabawa czy Nieśmiertelnik i co im z tych rozmów wyszło.
Przyjrzyjcie się dokładnie.Strzelają 2 szeregi, przynajmniej u mnie. :lol:
Strzelają niektórzy żołnierze z drugiego szeregu i to nie zawsze.
Pewnie na nierównym terenie zdarza się, że ktoś z drugiego wypali. A powinny strzelać trzy na płaskim.
No i jak dla mnie bardzo ubogie jest drzewo technologiczne. W Empire było dużo więcej technologii do odkrycia. Bardzo mnie dziwi Za CA zrezygnowali z kilku dobrych pomysłów zastosowanych w Empire.
Lepiej gdyby w ogóle zrezygnowali z technologii. Zaczyna się grę np. tylko z jednym rodzajem kawalerii - strzelcami konnymi. Czy to znaczy, że w 1805 r. byli tylko strzelcy konni? Muszę mieć jakieś super wielkie akademie wojskowe, żeby mieć np. karabinierów, formację przecież z minionego wieku. To jakiś nonsens te technologie, przynajmniej wojskowe.
Właśnie. Ile w Empire trzeba się było namęczyć, dla zwykłej husarii.
ok. panowie, ale wróćmy do tematu.
Czyli co myślimy o tym, że strzela tylko pierwszy szereg i czy da się to jakoś zmienić.
Też to zauważyłem i myślę, że to poroniony pomysł. Ustawię sobie trzy szeregi i czekam jak zaczną strzelać, czekam i nie mogę się doczekać. Myślałem, że może coś źle ich ustawiam, ale widzę, że wszyscy tak mają :evil: Jeszcze jedno co mi się nie podoba to strata doświadczenia(czy jak to się tam nazywa, te czerwone znaczki przy postaci) przez Generała po odniesieniu ran na polu bitwy.
Ja tam w NTW jeszcze nie gram bo czekam na jakieś lepsze mody ale już teraz mogę powiedzieć że to że strzela tylko pierwszy szereg bardzo mi się nie podoba i jak tego jakiś mod nie zmieni lub patch to chyba w ogóle w tą grę nie będę grał :/
Tutaj znalazłem coś co może zaradzić tej niedogodności braku strzelania pozostałymi szeregami http://www.twcenter.net/forums/showthread.php?t=338786
Dajcie sobie spokój z tymi modami. Ta gra to multiplayer, tutaj zasady prowadzenia ognia są ważne, a nie z głupim AI, który i tak i tak przegra bitwę. Modować to sobie można, ale tu jest wymagany porządny patch!
Wie ktoś może jak CA tłumaczy ten durny sposób strzelania i czy planują coś z tym zrobić?
Mnie to odpowiada bo bitwy trwają dłużej - szybkostrzelność jest duża. - Jak by np: Stara gwardia która ma przeładownie na poziomie 90 jeszcze strzelała szaragami jeden po drugim to oddział przeciwnik by przestał istnieć po 4 -5 salwach. Jeśli to ma tak wyglądać - bitwy będą trwały 5 minut :) to ja dziękuje za coś takiego :)
To wolisz mieć bitwy nielogiczne? Gdzie tu logika, że nawet drugi szereg nie może wystawić muszkietów, tylko stoi i dłubie w nosie? To nawet nie ahistoryczność, to absurd! A co do mechaniki o której wspomniałeś, że zbyt silne byłyby salwy, to już rozmawialiśmy. Można obniżyć szybkostrzelność, albo najlepiej celność.Cytat:
Zamieszczone przez DonVega
Ostatnio jak panowie z CA zaczęli grzebać w statach w ETW - to tak powalili balans jednostek ze grac się nie dało. Zmiany trzeba wprowadzić logicznie a nie na pałe. Tak jak pisałeś coś za coś - żeby nie zwalić już tego co wygląda o niebo lepiej niż w ETW bo będzie powtórka z rozrywki i będzie lament - że po co zmieniali :). NA razie gram tak jak gra pozwala - jednostki max rozciągniete i już - będzie zmiana sposobu ostrzału będzie sie grac odpowiednio do zmian - nie będzie - trudno - grac się da :)
Jeśli mówić już o nielogiczności ostrzału to tu można wymienić szturm z ostrzem - niby odział strzela szeregami ale po ustawieniu tak jednostki skraca się pole ostrzału i w konfrontacji z jednostką która jest rozciągnięta w szereg taka jednostka nie ma szans i zostaje szybko rozgromiona.
To trzeba tak grzebać, żeby było dobrze, nie widzę w tym nic skomplikowanego. 3 szeregowa salwa = każdy strzał 3 razy mniejsza celność przy takich samych statystykach. Przecież jednostki i tak będzie trzeba nieco rozciągać. Przecież to musi jakoś normalnie wyglądać, nie można się godzić na takie idiotyzmy i mówić, że jakoś to jest, można sobie radzić.
To nie istotne, jak jest lepiej, istotne, żeby było logicznie, z sensem i zdrowym rozsądkiem.
Nie wiem czy w tej dyskusji nie pomijacie dość istotnych elementów, bo nie tylko strzelania sie liczy.
Myślę, że wprowadzenie ostrzału tylko z pierwszego szeregu ma swoje plusy taktyczne dla gry.
1. Chcąc mieć większą siłę ostrzału rozciągacie jednostki, przez co rozciągacie armie na większej przestrzeni, co ułatwia zagrania manewrowe, lub skupienie siły ataku na jednym skrzydle.
2. Rozciągając jednostki stajecie sie bardziej narażeni na szoki morale
3. Generał musi się nabiegać wydając rozkazy
4. Formowanie czworoboku jednostki rozciągniętej zawsze trwa trochę dłużej
5. Szarża kawalerii na rozciągnięta jednostkę jest dewastująca.
6. Obrót rozciągniętej jednostki trwa dłużej, przez co łatwiej ją wymanewrować
Dzięki tym kilku elementom okazuje się, że idea małego czołgu porucznika Grubera zionącego ogniem po całości i obracającego się w ułamku sekundy w stronę nowego zagrożenia nie sprawdza się, nie powoduje przegięć, a sama rozgrywka, pomimo że niezgodna z arkanami sztuki wojennej tamtych czasów jest bardzo wciągająca w trybie gry wieloosobowej.
Jest też dość dobrze zbalansowana. Zadziwiająco dobrze jak na wersję startową gry CA.
Ja bym raczej grzebał przy artylerii i może trochę przy morale, a strzelanie odpuściłbym sobie.
N., racja, ma to swoje uzasadnienia, jeśli chodzi o pewne możliwości taktyczne. Ja sam i tak nie rozciągam maksymalnie linii, bo stają się zbyt niezgrabne. Ale tu chodzi po prostu o jakąś minimalną zgodność, logikę. Przecież i tak taktyczna kwestia głębokości szyku pozostanie w swych zasadach niezmieniona, niezależnie od tego czy strzela jeden, czy trzy szeregi.
Głównym atutem i cechą charakterystyczną serii total war jest dosłownośc w ukazaniu bitwy. Nie warto poświęcac tego dla jakis wydumanych założeń taktycznych czy balansu. Jak to wygląda, pierwszy szereg uwija się jak w ukropie a dwa następne dłubią w nosie. Ręce opadają
Dokładnie. To sytuacja podobna do zasięgu dział na morzu. Tylko jeszcze bardziej nielogiczna i rzucająca się w oczy. W Total War gramy, bo chcemy przenieść się na pola bitew tamtych okresów. Jak ktoś potrzebuje idealnego balansu i ilości taktyk, to niech gra w szachy, polecam, świetna gra, nie gorsza od Total War.Cytat:
Zamieszczone przez artilery detonator
Palaiologos- pięknie to ująłeś i trafiłeś w sedno sprawy "chcemy się przenieść na pola bitew tamtych okresów", a jeśli ktos szuka poprostu jakiejs fajnej gry logicznej to również polecam szachy, albo jakieś cyvilization czy inne age of empires.
Miło że tak się wzajemnie wspieracie, ale:
1. Ta gra nie odwzorowuje pola bitwy tamtych czasów i odwzorowywać nie będzie ze względu na
-uproszczone morale
-uproszczony czynnik zmęczenia
-brak "mgły wojny" i czynnika ludzkiego w procesie wykonywania rozkazów
-zachwianie prędkości przemieszczania
-brak prawidłowego odwzorowania podstawowych formacji tamtych czasów
-brak należytego odwzorowania impetu szarż kawaleryjskich
-absolutnie ahistoryczne podejście do zasieków i granatów
-historycznie nietrafny model balistyczny (brak ognia na wprost w artylerii, moździerze strzelające dalej niż armaty i haubice)
Nie zgadzam sie z Twoją definicją dosłowności, bo jedynym atutem serii TW jest przepiękne zobrazowanie graficzne przebiegu bitwy w rożnych okresach historycznych.Cytat:
Zamieszczone przez artillery detonator
Reszta to porażka z historycznego punktu widzenia.
Pozostaje więc to co nam pozostaje, ale to daje jedynie szansę na dobrą zabawę, a nie na śniadanie mistrzów historii.
Skoro zajęliście się TW a nie Histwar Les Grognards to przestańcie tak epatować historycznością. W TW kończy się ona mniej więcej na mundurach i nazwach jednostek Panowie 8-) , choć to ostatnie też nie do końca :lol:
W grze zależy od tego wszystkoCytat:
Zamieszczone przez Palaiologos
wiadomo, że trudno o pełną zgodność historyczną i muszą być pewne uproszczenia. Ale strzelanie tylko pierwszym szeregiem jest tak nie logiczne, że nie trzeba mieć wiedzy historycznej aby to dostrzec. I jest to pewnie pierwsza jeżeli nie jedyna niezgodność historyczna jaką dostrzega masowy odboirca.
Nie wiem po co wyliczasz miejsca, gdzie gra mija się z historią. Przecież nawet najgłupszy laik wie o tych uproszczeniach, jak i innych, poważniejszych o których nie wspomniałeś (np. takich, że w bitwach napoleońskich brało udział jakieś 100 razy więcej żołnierzy). Mówiąc o przeniesieniu na pole bitwy tamtego czasu miałem na myśli to, że nigdzie indziej nie zobaczę tak dobrych salw z muszkietów, pojedynków na bagnety, itd. Chciałem jednocześnie zaznaczyć, iż efekt ten jest straszliwie psuty przez nonsensowny pomysł, aby ogień prowadził tylko pierwszy szereg formacji. I mimo, że formacja jest ahistoryczna, umownie zmniejszona, to jednak w rezultacie nasza jedyna szansa oglądania pięknych salw muszkietowych jest psuta właśnie przez niemożność zobaczenia jej we właściwej, pełnej okazałości. Błąd zasięgu, czy paska morale to kwestie techniczne, do ewentualnej korekcji, a my chcemy się rozkoszować właśnie widokiem pięknych salw, wizytówki tej epoki. A za Histwar to ja dziękuję, bo historyczności to w nim niewiele więcej, jeżeli w ogóle więcej (że wspomnę chociaż o mapach). Nie mówiąc już o tym, że chcieli zrobić coś historycznego i jednocześnie ładnego i o ile można się zgodzić co do sukcesu w pierwszym punkcie, to już druga kwestia zniechęcić może nawet największą fleję. Bo lepiej grać umownymi żetonami, niż grafiką sprzed 15 lat. Żeby nie było, że jestem jakimś konsumentem laickiej papki komercji, to pozwolę sobie polecić moją ulubioną grę napoleońską: "Waterloo: Napoleon's Last Battle" a także jej sequel Austerlitz i dostępne mody do obu. W to grałem z o wiele większymi wypiekami na twarzy niż w Total War, mimo dość prymitywnej (ale zupełnie ładnej) grafiki.
a mi się tam Kozacy:Wojny Napoleońskie podobali :D :lol: